Nieszczęścia chodzą parami. Przeziębienie dorwało w majówkę nie tylko mnie, ale też Śliwkę. Teraz łączy nas nie tylko burczenie w brzuchu, ale także pociąganie nosem.
Majówkę planowałam powitać nad rusztem na zielonej trawie, marzenia ściętej głowy, spędzam ją pod kołdrą. Trudno o dobry humor, ale się nie poddaję, szukam małych radości gdzie się da. W mojej kuchni pojawiły się już pierwsze szparagi, na początku wylądowały w kremowym tagliatelle, a dziś na chrupiącej grzance z jajkiem i guacamole.
Aby przygotować udane guacamole potrzebne jest dojrzałe awokado, a z dostaniem takiego w sklepie bywają problemy. Do sprawy trzeba podejść cierpliwie, zawsze można kupić jeszcze twarde, owinąć je w gazetę i odłożyć do koszyczka. Po kilku dniach odwdzięczy się aksamitnym miąższem.
Nie bójcie się łączenia guacamole ze szparagami, to naprawdę dobrana para. Co prawda odpowiednio przygotowany dip powinien być charakterny w smaku, ale to wcale nie przyćmiewa delikatnych szparagów, wręcz przeciwnie - podkreśla ich smak. Przekonałam się o tym przygotowując kiedyś szparagowe guacamole. Tym razem ich kawałki również dodałam do pasty, a jędrne łodyżki z zielonymi główkami ozdobiły wierzch grzanek razem z jajkiem. U mnie ugotowanym na półtwardo, ale możecie wydłużyć czas gotowania o dwie minuty, jeśli wolicie bardziej ścięte żółtko.
Od razu humor trochę lepszy, może przy okazji wróci jeszcze zdrowie :)
Grzanki z guacamole i jajkiem/ 4 sztuki
- 4 kromki chleba (u mnie żytni na zakwasie)
- 8 szparagów
- 2 jajka
- rzodkiewka
- kolendra
- Guacamole:
- awokado
- sok z limonki lub 1/2 cytryny
- ząbek czosnku
- 1/2 małej czerwonej cebuli
- 1/2 pomidora
- garść kolendry (można zastąpić natką pietruszki lub miętą)
- 1/2 łyżeczki kminu rzymskiego *
- 1/2 posiekanej papryczki chilli **
- sól, pieprz
- Szparagi myjemy, odrywamy im delikatnie twarde końcówki (same się złamią w odpowiednim miejscu) i je wyrzucamy. Resztę szparagów kroimy od strony główki na długość przyszłej grzanki, pozostałe łodygi siekamy w drobne plasterki. Wrzucamy do wrzącej wody z łyżeczką soli i cukru, gotujemy przez ok. 5-7 minut, aż będą miękkie.
- Ugotowane szparagi wrzucamy na sito, przelewamy zimną wodą i studzimy.
- Jajka wkładamy do rondelka, zalewamy wodą i podgrzewamy. Od momentu, gdy woda będzie wrząca, gotujemy przez 5 minut, następnie przekładamy do miseczki z zimną wodą, po kilku minutach obieramy i kroimy na plastry.
- Awokado przekrawamy wzdłuż na pół, usuwamy pestkę, miąższ wyciągamy przy pomocy łyżki i przekładamy do miseczki. Skrapiamy sokiem z limonki lub cytryny (aby nie ściemniało) i zgniatamy widelcem.
- Do awokado dodajemy posiekaną w kosteczkę cebulę i pomidora, przeciśnięty przez praskę czosnek, posiekaną kolendrę, chilli, kmin rzymski, sól i pieprz. Dodajemy drobne kawałeczki szparagów (resztę zostawiamy do dekoracji), całość dokładnie mieszamy, w razie potrzeby doprawiamy do smaku.
- Rozgrzewamy piekarnik do 200 stopni. Kromki chleba kładziemy na blasze i podgrzewamy przez 4-5 minut.
- Chrupiące grzanki smarujemy guacamole, dekorujemy szparagami, plastrami jajka, rzodkiewką i kolendrą.
** Chilli można pominąć.
Tosia
cóż za wypasione kanapki! szparagi na fali <3
OdpowiedzUsuńto ja takie śniadanie poproszę, do łóżka oczywiście :P
OdpowiedzUsuńmniaaam, ale pysznie i zdrowo wyglądają :) !
OdpowiedzUsuńSpróbuję zrobić takie cudo mojemu mężusiowi :ooo
OdpowiedzUsuń