Jakiś czas temu zrobiło się głośno na temat warszawskiego bazaru Le Targ. Pojawiły się zachwyty, ale także słowa krytyki, że inicjatywy tego typu to przejaw "hipsterstwa" (więcej na ten temat tu). Nie lubię przypisywania tego typu łatek, tym bardziej, że od dawna twierdzę, że hipsterzy nie istnieją.
Dlatego podskoczyłam z radości, gdy dowiedziałam się, że co dwa tygodnie w piątek mamy w Trójmieście podobny bazar!
Nie da się ukryć, że obecnie trudno o prawdziwie wiejskie lub ekologiczne produkty. W piekarniach sprzedaje się chleb zabarwiany karmelem, przypominający watę, w marketach widujemy wędliny w kolorach tęczy. Bazar BoZeWsi wychodzi na przeciw konsumentom, dla których jakość produktów spożywczych jest ważna.
Oprócz warzyw i owoców, na targu można kupić przepyszną kiełbasę z gęsi, świeże zioła, czy kozi ser. I właśnie przy stoisku z serami zatrzymałam się na dłużej.
Niezwykle charyzmatyczny sprzedawca przyciągał uwagę historiami o produktach i stronie na Facebooku (Kaszubska Koza). W specyficzny i przyjazny sposób budował więź z każdym klientem. Po spróbowaniu serów okazało się, że nie musiał wcale tego robić. Tak mi smakowały, że nie mogłam zdecydować się z którym wrócę do domu. Ostatecznie wybrałam wędzony kozi ser, zwany "kozim dymkiem".
W trakcie powrotu do domu rozmyślałam co z niego zrobię. Wybór padł na tosty.
Wyobraźcie sobie zgrillowane kromki piwnego chleba na zakwasie, między nimi ukryte szpinakowe pesto i lekko rozpuszczający się kozi ser. Prawdziwe niebo dla podniebienia!
Takim śniadaniem mogłabym witać każdą niedzielę :)
Tosty z pesto szpinakowym i wędzony kozim serem/2 szt.
- 4 kromki chleba (u mnie piwny chleb pszenny na zakwasie pszennym)
- garść liści świeżego szpinaku (ok. 80 g)
- 8 plastrów koziego sera wędzonego "kozi dymek"
- 2 łyżki ziaren słonecznika (może być wcześniej podprażony)
- mały ząbek czosnku lub 1/2 dużego
- 2 łyżki oliwy
- sól, pieprz
- Liście umytego szpinaku wrzucamy do wysokiego naczynia. Dodajemy ziarna słonecznika, czosnek i łyżkę oliwy. Szpinak przyprawiamy solą oraz pieprzem i miksujemy blenderem na pastę.
- Kromkę chleba smarujemy pesto. Kładziemy plasterki sera i przykrywamy drugą kromką. Wierzch przyszłego tosta smarujemy z wierzchu oliwą. Czynność powtarzamy.
- Tosty kładziemy na mocno rozgrzanej patelni do grillowania lub w opiekaczu do kanapek. Grillujemy przez kilka minut z dwóch stron, aż wierzch chleba będzie rumiany, a ser zacznie się rozpuszczać. Tosty można też podgrzewać przez kilka minut w piekarniku.
Wyglądają super pysznie! Na leniwie weekendowe śniadanie idealne.
OdpowiedzUsuńAle obłędnie wyglądają te tosty! Nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńSmakowite, mnaim! ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Tak apetycznie wyglądają, że niemal czuję ich smak patrząc na zdjęcie ;)
OdpowiedzUsuńi świetnie. takie inicjatywy trzeba dopingować. pyszne śniadanie, pozazdrościłam ;)
OdpowiedzUsuńpiękne
OdpowiedzUsuń;-)
Świetnie wyglądają! A szpinak i ser to zawsze dobrana para :)
OdpowiedzUsuńZabieram je do łóżka na kolację:]
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy mamy taki targ w Krakowie, byłoby fajnie.
OdpowiedzUsuńA takie szpinakowe tosty to coś wspaniałego!
JA chodzę na bazarek koło domu w soboty i niedzielę, a przyznam się, że nie znam LeTargu (duży wstyd :/?).
OdpowiedzUsuńJesteście okrutne dla mojego żołądka, który zawsze jest głodny po wejściu na Wasz blog !:)(szczególnie w nocy)
lubię tosty z takiego "prawdziwego" chleba, super wyglądają
OdpowiedzUsuńwspaniałe tosty :) takie prawdziwe, do najedzenia a nie do zapchania :)
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę doczekać się kolejnego weekendy żeby zrobić takie śniadanie i zjeść go w łóżku :P
OdpowiedzUsuńAleż to musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńwe Wroclawiu mamy taki bazar "Krótka droga" w każdą sobotę (był co drugą sobotę, ale zwiększyli częstotliwość z powodu powiększającego się popytu), w klubie Falanster na ul. św. Antoniego 23.
OdpowiedzUsuńMniam! :)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w Waszym kulinarnym blogu! nie wiem kiedy skończę przeglądać wszystkie przepisy.. ależ się nakręciłam na gotowanie :)
OdpowiedzUsuńja również mam swój mały kulinarny świat (cook) i całą resztę (life), zapraszam ;)) Aktualnie przepis na tuńczyka w kolorach wiosny!
cooknlife.blogspot.com
Dziękujemy za tak pochlebne słowa, cieszymy się, że nasze serki smakowały:)
OdpowiedzUsuńTosty z Kozidymkiem wyglądają niezwykle smakowicie !
Pozdrawiamy
Honorata i Tomek Gospodarstwo "Kaszubska Koza"
byłaś beze mnie na bazarku? foch i już. a kozidymek uwielbiam
OdpowiedzUsuńWitam:) Dzisiaj trafiłam na Wasz blog i powiem szczerze, że bardzo mi się podoba:) Piękne zdjęcia, świetne przepisy i ciekawy tekst:) Prowadzę bloga o tematyce modowej, ale druga moją pasja jest kuchnia:) Będę tu często zaglądać:) Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
OdpowiedzUsuńtosty wyglądają nieziemsko, a smak mogę sobie tylko wyobrazić :)
OdpowiedzUsuńTakimi tostami mogłabym witać każdy dzień, nie tylko niedzielę :)
OdpowiedzUsuńOj zjadłabym takie tosty bardzo chętnie! wyglądają pysznie a ja tak uwielbiam szpinak!:-)
OdpowiedzUsuńtakie tosty to ja rozumiem! :)
OdpowiedzUsuń