Kulinarne snoby wyśmiewają pieczarki twierdząc, że to nie grzyby. Nic mnie to nie obchodzi, ja uwielbiam pieczary i się tego nie wstydzę. Szczególnie szaleję za smażonymi plasterkami, które zdobią coś chrupiącego np. grzankę, albo wręcz przeciwnie, otulają delikatne i rozpływające się w ustach maślane puree z ziemniaków.
Jesień (a może to już zima?) zaskakuje ostatnio swoim brakiem życzliwości. Nagle zrobiło się szaro i zimno, dlatego warto się rozgrzewać na każdym kroku. Najlepiej sprawdza się w tym temacie oczywiście zupa!
Zainspirowana barwami za oknem oraz kolorem swoich paznokci ugotowałam szarą zupę. Nie jest to typowo apetyczny kolor, bo jeśli miałabym wskazać jakiś, który sprawia, że burczy w brzuchu to byłby to żółty (jak ser, ananas, banan, ziemniaki), brązowy (czekolada, kawa, wołowina) lub czerwony (truskawki, pomidory, papryka). Szary uważany jest za smutny i zupełnie niejadalny. A jednak można zrobić szarą i pyszną zupę pieczarkową!
Zupę zagęściłam ziemniakami, dodałam gałązki rozmarynu i kozi ser. Podawałam z chrupiącymi grzaneczkami. Chociaż równie dobrze sprawdziłoby się tutaj jajko w koszulce w rozpływającym się żółtkiem. Prosto, szybko i pysznie, czasem to wystarczy :)
Krem pieczarkowy z kozim serem/ (4-6 porcji)
- 500 g pieczarek
- 400 g ziemniaków
- cebula
- ząbek czosnku
- gałązka rozmarynu
- liść laurowy
- 1200 ml bulionu
- 100 ml śmietanki kremówki
- szczypta gałki muszkatołowej
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki
- 1/2 łyżeczki suszonego oregano
- 100 g koziego sera
- łyżka octu balsamicznego
- łyżeczka oliwy
- łyżeczka masła
- sól, pieprz
- Na maśle i oliwie podsmażamy posiekaną cebulę z czosnkiem i rozmarynem. Po chwili dorzucamy obrane i pokrojone pieczarki. Przyprawiamy pieprzem i smażymy 5 minut.
- Następnie dodajemy obrane i pokrojone drobno ziemniaki. Przyprawiamy solą, podsmażamy minutę i zalewamy bulionem.
- Dodajemy liść laurowy i gotujemy na średnim ogniu przez ok. 20 minut, aż ziemniaki zmiękną.
- Dodajemy kremówkę i całość miksujemy blenderem na gładki krem.
- Kremową zupę przyprawiamy solą, pieprze, gałką muszkatołową, oregano, papryką, octem balsamicznym. Dodajemy tarty kozi ser i podgrzewamy na średnim ogniu jeszcze ok. 5 minut.
- Zupę serwujemy z grzankami, kozim serem i rozmarynem.
Genialny ten krem...
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam kremu z pieczarek... Myślę, że by mi zasmakował :)
OdpowiedzUsuń