Można by rzec, że 1 września to dzień jak każdy inny. Kiedyś wyczekiwałam go, żeby wreszcie zobaczyć moich przyjaciół po wakacjach. Przygotowywałam nowe zeszyty w pięknych okładkach z mocnym postanowieniem, że tym razem osiągnę najlepszą średnią w klasie i co najważniejsze dyplom za stuprocentową frekwencję na zajęciach. Życie zwykle weryfikowało moje postanowienia gdzieś na początku drugiego tygodnia września. Jednak do dziś czuję lekkie mrowienie w brzuchu na myśl o zaczynającym się roku pełnym nowych doświadczeń, radości i smutków.
Choć uczennicą już nie jestem dawno, studentką już też ( w co trudno mi uwierzyć) jak co roku odczuwam dziwne emocje wraz z nadejściem września. Mam wrażenie, że z dnia na dzień zupełnie zmienia się zapach powietrza na jesienny, wprowadzający w nostalgię. Choć zaraz potem zostaję brutalnie wybudzona z tych emocji, gdy wchodząc na klatkę uświadamiam sobie, że sąsiad jak zwykle rozpoczął tydzień od gotowania kapusty.
Moim zdaniem ten dzień zasługuje na coś wyjątkowego. Uważam to za dobre usprawiedliwienie dla jednorazowego przeniesienia cyklu śniadaniowego z niedzieli na poniedziałek. Otóż ten dzień musi rozpocząć się opracowaną przeze mnie kanapką wrześniową. Podgrzewam sobie w tosterze grubą kromkę chałki, smaruję ją kremowym kozim serem, kroję figi, zrywam kolendrę i czekam chwilę na pyszne plastry pieczonych buraków. Dla mnie te fiolety i róże świetnie komponują się z wrześniową nostalgią. Jak wrzosy, które od wczoraj zagościły w moim oknie.
Kanapka wrześniowa (2 porcje)
- 2 grube kromki chałki
- kozi ser
- 1 figa
- świeża kolendra
- 1 mały burak
- 1 łyżka oliwy
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżka octu balsamicznego
- gałązka rozmarynu
- odrobina tabasco
- sól
- pieprz
- Rozgrzej piekarnik do 200 stopni.
- Przygotuj buraki. Obierz je ze skórki i pokrój w cienkie plastry.
- Wyłóż brytfankę do pieczenia papierem do pieczenia i ułóż plastry buraka.
- Dodaj oliwę, miód, ocet i liście z gałązki rozmarynu. Pokrop tabasco, posól i popieprz.
- Do brytfanki wlej odrobinę wody, tak żeby lekko przykryła buraki.
- Umieść brytfankę w piekarniku i piecz ok. 40 minut, co jakiś czas mieszając.
- Wyjmij buraki z piekarnika. Możesz podawać je na kanapce na ciepło, lub je wystudzić (to umożliwi przygotowanie ich wieczorem na poranną kanapkę). I tak i tak smakują wyśmienicie.
- Chałkę podgrzej w tosterze. Posmaruj ją kozim serem.
- Na serze ułóż buraki, następnie plastry figi i kilka liści świeżej kolendry.
Śliwka
łał! wspaniała ta kanapka!
OdpowiedzUsuńmój ulubiony miesiąc :) Będzie pysznie, będą gruszki, dynie i wszystkie inne bogactwa jesieni!
OdpowiedzUsuńJa jestem naprawdę po uszy zakochana w Waszych przepisach! :O
OdpowiedzUsuńChętnie zapiszę się na tost w Twoim wydaniu. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńChętnie zapisze się na tosta w Twoim wydaniu. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń