Spośród wszystkich znanych sałatek trudno by mi było określić jedną mianem"najsmaczniejszej na świecie". Jestem jednak pewna, że gdybym musiała wskazać top 5 ulubionych sałatek, na którejś z czołowych pozycji znalazłaby się ona - Coleslaw.
Kto by pomyślał, że tak prosta sałatka na bazie szatkowanej kapusty i majonezu zjedna sobie tak wielu wielbicieli. Czasem wystarczy kilka zwykłych składników i odpowiednie doprawienie, by stworzyć cudo od którego można się zaślinić. Może brzmi to dziwnie, bo mowa jedynie o sałatce, ale ona naprawdę potrafi wywołać na twarzy uśmiech!
Nie będzie to debiut Coleslaw na naszym blogu. Podałam już kiedyś przepis na jej klasyczną wersję, przy okazji wpisu o kanapce z soczystą wolno pieczoną łopatką wieprzową pulled pork.
Tym razem przedstawiam ją w trochę innym wydaniu, bo w towarzystwie chrupiącego, surowego kalafiora.
Wykorzystywanie surowego kalafiora w majonezowych sałatkach z koperkiem kojarzy mi się z latami 90, czasami dzieciństwa i repertuarem imieninowym wszystkich pań nazywanych ciociami. To miłe wspomnienie, które udało mi się przemycić do dzisiejszej sałatki.
Coleslaw znana jest z tego, że przyjemnie ją się chrupie. Dodatek drobnych różyczek kalafiora oraz pestek dyni i ziaren słonecznika potęguję tę przyjemność.
Aby sałatka była trochę lżejsza, można zmniejszyć ilość majonezu na rzecz jogurtu naturalnego. Uważam jednak, że 2 łyżki majonezu są tu obowiązkowym minimum, istotnym dla smaku całej sałatki. Koniecznie jej spróbujcie!
- 1/4 główki kapusty
- 1/2 kalafiora
- por
- 1-2 marchewki
- 1/2 jabłka
- mała cebula
- garść pestek (u mnie ziarna słonecznika i pestki dyni)
- natka pietruszki
- Sos:
- 4 łyżki majonezu
- 2 łyżki śmietany 18%
- 6 łyżek jogurtu naturalnego
- łyżka miodu
- 2 łyżki octu winnego
- sok z 1/2 cytryny
- 2 łyżeczki musztardy
- ząbek czosnku
- sól, pieprz
- Z główki kapusty usuwamy głąb i wycinamy 1/4. Kapustę drobno szatkujemy w cienkie paseczki. Wrzucamy ją na sito, by puściła sok. Przekładamy do dużej misy.
- Marchewkę ścieramy na tarce o drobnych oczkach. Kalafior dokładnie myjemy i siekamy lub dzielimy na małe różyczki*. Por siekamy w cienkie plasterki. Składniki wrzucamy do miski.
- Cebulę siekamy w drobną kosteczkę i mieszamy z jabłkiem startym na tarce o drobnych oczkach. Skrapiamy je sokiem z cytryny i odstawiamy na kilka minut. Następnie dodajemy do misy z innymi składnikami.
- W oddzielnej miseczce łączymy majonez, jogurt naturalny, ocet winny, miód, drobno posiekany czosnek i musztardę. Sos dokładnie mieszamy trzepaczką, przyprawiamy solą i pieprzem do smaku. Próbujemy i przyprawiamy ewentualnie dodatkowo octem lub miodem.
- Przygotowany sos wlewamy do kapusty, dodajemy posiekaną natkę pietruszki, ziarna/pestki. Całość mieszamy i wstawiamy do lodówki na minimum 30 minut przed podaniem.
Zapisuję, bo mój małżonek za colesławem przepada :)
OdpowiedzUsuńLubię Coleslaw w tradycyjnej wersji. Chętnie spróbuję kiedyś z kalafiorem, fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńDo tradycyjnego colesława dodawałam do tej pory tylko czerwona kapustę, kalafior brzmi interesująco. :)
OdpowiedzUsuń