Jestem zdecydowanie ciepłolubna, ale jednocześnie lubię czasem zmarznąć i po długim spacerze, czy joggingu zjeść coś mocno rozgrzewającego, a najlepiej jeszcze pikantnego. W każdej porze roku potrafię dostrzegać dobre rzeczy, nawet gdy kończy się lato. Dlatego jesienią zawsze gotuję więcej zup i zapewne większość z Was tak robi. Częściej gotuję też ostre dania jednogarnkowe i muszę przyznać, że akurat za to trochę lubię nową porę roku.
Dania jednogarnkowe mają to do siebie, że robi się je szybko i są idealne dla takich bałaganiarzy jak ja, bo po gotowaniu jest mniej zmywania!
Warto przygotować niezwykle rozgrzewające danie, zjeść je na obiad, a potem wykorzystać jeszcze na kilka sposobów. Dzięki temu zyskujemy na czasie i możemy się cieszyć ulubioną potrawą podaną w nowy sposób.
Właśnie tak robię z daniem, które prezentowałam już kiedyś na blogu - meksykańskim chilli con carne.
Sos można podać z ryżem, w tortilli, zapiec w faszerowanej papryce, czy bakłażanie, można je również zapiec z puree ziemniaczanym lub tak jak ja dzisiaj, podać w bułce.
Chilli con carne w formie ciepłej kanapki polecam szczególnie tym, którzy uwielbiają wszechobecne burgery, ale trochę są już nimi znudzeni.
W kanapkach oprócz gęstego, mięsnego sosu znalazły się też skropione sokiem z cytryny krążki czerwonej cebuli oraz plastry awokado. Właściwie taka bułka nie potrzebuje już dodatkowo sosu, ale na przełamanie pikantnego smaku podałam ją z kwaśną śmietaną.
- 4 bułki (u mnie z tego przepisu)
- awokado
- mała czerwona cebula
- roszponka
- sok z 1/2 cytryny
- śmietana/jogurt naturalny + suszone płatki chilli
- Chilli con carne:
- 500 g mielonej wołowiny
- cebula
- 1/2 papryki
- puszka czerwonej fasoli
- 2 ząbki czosnku
- 1/2 papryczki chilli
- 2 łyżeczki kminu rzymskiego (kumin)
- łyżeczka ostrej papryki
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki suszonych płatków chilli (lub pieprzu cayenne)*
- łyżeczka oregano
- 2 łyżki sosu sojowego
- 400 ml passaty pomidorowej
- łyżeczka cukru
- sól
- pieprz
- oliwa
- Rozgrzewamy głęboką patelnię z 1-2 łyżkami oliwy. Wrzucamy posiekaną drobno cebulę. Po 3 minutach dodajemy posiekany czosnek i smażymy przez minutę. Następnie przyprawiamy je solą, pieprzem, dodajemy papryczkę chilli, pokrojoną w kostkę paprykę, kmin, ostrą paprykę, cynamon, płatki chilli i oregano. Całość smażymy 3 minuty.
- Dodajemy mieloną wołowinę i mieszamy ją dokładnie z pozostałymi składnikami. Smażymy mniej więcej 5 minut, aż mięso się zarumieni i zmieni kolor. Mięso przyprawiamy solą i pieprzem.
- Dalej dodajemy sos sojowy, a minutę później passatę pomidorową oraz cukier. Zmniejszamy ogień i dusimy sos przez 10-15 minut, aż zgęstnieje.
- Fasolę z puszki odsączamy z zalewy i dodajemy do gotującego się sosu. Podgrzewamy go jeszcze kilka minut. Na koniec próbujemy sos i przyprawiamy go ewentualnie solą i pieprzem do smaku.
- Bułkę podgrzewamy chwilę w piekarniku.
- Awokado kroimy w paseczki, a czerwoną cebulę w krążki. Skrapiamy je sokiem z cytryny i zostawiamy na kilka minut.
- Następnie ją rozcinamy bułkę. Na spodzie kładziemy liście roszponki, potem ciepłe i gęste chilli con carne.
- Z wierzchu dekorujemy kanapkę awokado oraz cebulą. Bułki podajemy ze śmietaną przyprawioną płatkami chilli oraz ćwiartką limonki (u mnie zabrakło).
Bylam w Meksyku kilka razy i ta kanapka jest boska:)
OdpowiedzUsuńTaką kanapkę to zjadłabym bez zastanowienia!
OdpowiedzUsuńWypasiona :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpikantne jak najbardziej lubię :)
OdpowiedzUsuńtakiego smakowitego burgera poproszę tu i tera(z) :)
OdpowiedzUsuń