Dzisiejsze śniadanie przebiegało w niecodziennej i trochę nerwowej atmosferze. Zamiast leniwego posiłku w łóżku, od 7 rano szalałam w kuchni, aby wyrobić się na Jesienne śniadanie z Trójmiejską solniczką, które było organizowane w ramach Kulinarnego Szlaku Gdyni. Jedzenie przygotowywane przez dwa dni zniknęło z prędkością światła, ale o tym napiszemy ze Śliwką wkrótce..
Za to w trochę mniej szalone poranki polecam śniadaniowy przepis na rozgrzewającą jaglankę. Kaszę ugotowałam w korzennej herbacie, ale oczywiście można ją także ugotować w mleku, czy wodzie. Przyprawiłam ją miodem, ponieważ nie potrafię sobie odmówić odrobiny słodyczy, a sama kasza jest bardzo zdrowa i warto ją jeść. Więcej zaletach kaszy jaglanej wspominałam już w tym wpisie.
Jaglanka utrzymana jest w jesiennym klimacie, bowiem jej najważniejszym dodatkiem są korzenne śliwki. Myślę, że z innymi owocami np. jabłkami, czy brzoskwiniami byłoby równie smacznie, więc przepis można śmiało modyfikować przez cały rok!
Herbaciana jaglanka ze śliwkami/1-2 porcje
- szklanka kaszy jaglanej
- 2 szklanki zaparzonej herbaty (zielonej/korzennej) lub wody
- goździk
- kawałek kory cynamonowej
- strączek kardamonu
- szczypta soli
- łyżka miodu
- Sos śliwkowy:
- kilka śliwek (100-150 g)
- łyżka zaparzonej herbaty lub wody
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 2 goździki
- Na patelnię wsypujemy kaszę jaglaną i przyprawy. Prażymy na małym ogniu kilka minut, aż przyprawy zaczną wydzielać zapach. Kaszę z goździkami, korą cynamonową i kardamonem przekładamy do rondelka, zalewamy 2 szklankami herbaty lub wody i stawiamy na małym ogniu.
- Kaszę gotujemy (według wskazówek na opakowaniu) aż wchłonie wodę, a na jej powierzchni pojawią się pęcherzyki. W zależności od jakości kaszy będzie to trwało od 5 do 15 minut.
- W tym czasie do drugiego rondelka wrzucamy przepołowione śliwki bez pestek. Dodajemy łyżkę herbaty lub wody, cukier trzcinowy, goździki i cynamon. Dusimy przez kilka minut, aż śliwki zmiękną.
- Ugotowaną kaszę mieszamy z miodem i nakładamy do miseczki lub przekładamy do wysokiego naczynia i miksujemy blenderem na "pudding".
- Kaszę podajemy z ciepłymi śliwkami i sosem, który powstał w trakcie gotowania owoców.
Zachwycająca!
OdpowiedzUsuńMogę się wprosić na takie śniadanie...?
Musiało być pyszne i bardzo rozgrzewające :)
OdpowiedzUsuńPycha! Podoba mi się bardzo!:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jaglaną na słodko! patent z herbatą bardzo fajny
OdpowiedzUsuńKorzennie :)
OdpowiedzUsuńjaglanka na herbacie?Ciekawie!
OdpowiedzUsuńależ aromatyczna jaglanka :D czuję że mi posmakuje!
OdpowiedzUsuńjaglanka kojarzy mi się tylko z blogami śniadaniowymi:P
OdpowiedzUsuńświetna, herbaciana...ciekawi mnie
OdpowiedzUsuńco bedzie dobre zamiast śliwek ? mogę dodać winogrona albo jabłko ? nic mi nie pasuje, bo śliwki to jednak mają ten fajny kwaśny posmak.
OdpowiedzUsuńO tej porze roku, zamiast śliwek proponuję jabłko/gruszkę/żurawinę lub suszone owoce :)
Usuń