Myślałam i myślałam aż wymyśliłam plan na jesień i zimę. Zawinę się w mój gruby, mięciutki sweter, będę jeść mus jabłkowy i pić kakałko. Żaden chłód już mnie więcej nie skrzywdzi.
Na pomysł wpadłam wczoraj. Najpierw rzuciłam się w sklepie na najgrubszy sweter, a później się rozchorowałam (znowu, znowu, znowu...). Najwidoczniej sweter chciał, żebym w pełni wykorzystała jego możliwości.
Chorowanie ma swoje dobre strony. Wreszcie możesz pozwolić sobie na chwilę dla siebie, celebrując ją z właściwą powagą. Jako rekwizyt przyda się mus jabłkowy. Wyjadany łyżką prosto z kubeczka, gdy jest jeszcze ciepły. I może normalnie nie prezentowałabym na blogu musu jabłkowego, ale z wodą różaną tworzą tak idealną kombinację, że warto dać im odpowiedni aplauz.
Zapamiętajcie proste równanie:
Wystarczy obrać jabłka ze skórki, pokroić i poczekać aż same się rozlecą. A czemu mamy czekać? Mogłbym wymyślić dużo teorii, że smaki muszą się przegryźć, ale tak naprawdę po co brudzić blender?:)
Mus jabłkowy z wodą różaną (4 porcje)
- 3 średnie słodko-kwaskowate jabłka
- sok z połowy cytryny
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki wody różanej
- woda
- Obierz jabłka ze skórek, pokrój na ćwiartki i usuń gniazda nasienne.
- Pokrój jabłka na małe kawałki.
- W średnim garnku rozgrzej masło na małym ogniu. Podsmażaj masło aż zrobi się lekko brązowe. Dodaj jabłka.
- Wymieszaj jabłka z masłem i smaż kilka minut. Dodaj sok z cytryny i zalej jabłka wodą do ich wysokości.
- Gotuj powoli na średnim ogniu aż jabłka rozpadną się na mus i całość zgęstnieje. Mieszaj co jakiś czas.
- Gdy jabłka nabiorą już konsystencji musu dodaj wodę różaną i zamieszaj.
Śliwka
Już czuję ten różany aromat... Do wypróbowania! :)
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybciutko przy tych smakołykach :)
OdpowiedzUsuńha! mój plan na jesień wygląda podobnie ;-)
OdpowiedzUsuńMusi pachniec pięknie! Ja też sobie już sweter kupiłam :)
OdpowiedzUsuńPysznie, ogólnie jest sezon na jabłka, mam ogromną ochotę na zapach i smak różany więc połączenie idealne :)
OdpowiedzUsuń