Macie ulubione kremy kanapkowe, które lubicie wyjadać prosto ze słoika? Od lat dziecięcych mam tak z Nutellą. Pamiętam, że gustowałam też w dwukolorowym kremie Milky Way oraz w Snickersie, który jakiś czas temu odtworzyłam w swojej kuchni (przepis tu).
Masło orzechowe lubię, ale tylko jeśli jest dodatkiem i nie gra głównej roli w potrawie. W czystej formie ma dla mnie zbyt intensywny smak, ale chętnie dodaję go do wytrawnych dań np. orzechowo-kokosowego kremu z dyni, czy do szpinaku.
Niestety kremy i masła orzechowe mają w sobie często interesujące uszlachetniacze smaku, które nie są korzystnymi składnikami dla naszego organizmu. Wybierając je w sklepie, warto pamiętać o tym, aby zerknąć na etykietę. Na szczęście łatwo je zrobić w domu. Dzięki temu mamy pewność co jemy, a samodzielne przygotowanie pysznego kremu przynosi satysfakcję.
Do zrobienia klasycznego masła orzechowego wystarczą orzeszki ziemne i blender/malakser. A ponieważ od orzechów ziemnych wolę migdały, przygotowałam dziś rano masło migdałowe, które wzbogaciłam o dodatek wiórków kokosowych.
Mam taki zwyczaj, że staram się, aby niedzielne śniadanie było wyjątkowe. Dlatego masłem migdałowo-kokosowym przełożyłam tosty francuskie. Podałam je z plasterkami banana, inspirując się w ten sposób królem Rock and Rolla. Podobno Elvis Presley uwielbiał kanapki z masłem orzechowym i bananem :)
Masło migdałowo-kokosowe:
- 150 g migdałów
- 50 g wiórków kokosowych
- 1-2 łyżki oleju sezamowego/arachidowego/oliwy
- kromki chleba tostowego
- banan
- wiórki kokosowe
- łyżka miodu
- 2 jajka
- 2 łyżki mleka
- łyżeczka masła
- łyżeczka oliwy
- Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Na blasze wyłożonej pergaminem rozsypujemy migdały. Wkładamy do piekarnika i podpiekamy 10 minut.
- Uprażone migdały wrzucamy do wysokiego naczynia. Dodajemy łyżkę oleju arachidowego i miksujemy przy pomocy blendera lub malaksera. Po kilku minutach, gdy z miksowanych migdałów zacznie tworzyć się pasta, dodajemy wiórki kokosowe i dodatkową łyżkę oleju. Całość miksujemy jeszcze kilka minut, aż postanie gładkie masło migdałowe.
- Do miseczki wbijamy jajka. Dodajemy mleko i roztrzepujemy masę trzepaczką lub widelcem. Tosty zamaczamy w miksturze z jajek i przekładamy na talerz.
- Na patelni rozpuszczamy łyżeczkę masła z łyżeczką oliwy. Smażymy tosty po 2 minuty z każdej strony. Gotowe przekładamy na blaszkę. Wierzch tostów smarujemy masłem migdałowo-kokosowym i wykładamy plasterkami banana. Tak przygotowane tosty wkładamy do rozgrzanego piekarnika. Pieczemy w 190 stopniach przez 5 minut.
- Tosty podajemy od razu, polane miodem i posypane wiórkami kokosowymi.
Prezentują się znakomicie :>
OdpowiedzUsuńTaki nieskomplikowany przepis, a jaki efekt :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam na słodko, a tak dawno nie jadłam. Prosze o takie;)
OdpowiedzUsuńO tak snickersowy krem był genialny! A nutella to klasyk który nigdy nie wyjdzie z mody :)
OdpowiedzUsuńTwoja propozycja na wyjątkowe, niedzielne śniadanie bardzo przypadła mi do gustu :) po takim posiłku dzień musi być udany ;)
O takiego masła jeszcze nie robiłam, ale brzmi pysznie, wiec będę musiała spróbować :) A z tostami musiało cudownie smakować!
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się taka słodka rozpusta z samego rana:D
OdpowiedzUsuńświetne!!! a elvisowe kanapki uwielbiam i ja :)
OdpowiedzUsuńmasło migdałowo-kokosowe - brzmi pysznie !! <3
OdpowiedzUsuńmmmmmmmmmmmmmmmm!
OdpowiedzUsuńWyobraziłam sobie smak tych pyszności! :)
Mniam :)
OdpowiedzUsuńbałabym się, że nie przestanę jeść ;)
OdpowiedzUsuńczlowiek sie glodny robi jak czyta o takich pysznosciach :)
OdpowiedzUsuń