niedziela, 26 czerwca 2011

Śniadanie do łóżka #2: Panini z kozim serem, miodem i tymiankiem



Czyli po prostu kanapki?
Zabawne ile zastępczych słów używamy, żeby nazwać inaczej kanapkę. Samo słowo „kanapka” wydaje się zbyt proste, jeżeli chcemy opisać coś fantastycznego w smaku.
Poza panini, które charakteryzuje się użyciem ciabatty, moim ulubionym zamiennikiem jest „bikini”. W Hiszpanii tak nazywają tosty trójkąty, posmarowane masłem z zewnątrz i zapieczone z dowolnymi dodatkami. Zastanawialiśmy się kiedyś dlaczego bikini- może chodzi o ten piękny głęboki brązowy kolor przypominający śródziemnomorską opaleniznę, jaki można osiągnąć przez posmarowanie kanapki masłem z dwóch stron? Otóż nie. Nasz zaprzyjaźniony już po paru wyjazdach kelner wytłumaczył nam, że uroczy trójkącik jaki tworzy kanapka po prostu przypomina dół od stroju kąpielowego, a jakby się uprzeć, z dwóch kolejnych trójkącików można stworzyć i górę.
Wiem jedno, uzależnienie się od ich smaku na pewno nie pomaga w osiągnięciu letniego stanu gotowości do bikini. Na pewno nie.
Jakiś czas temu wybraliśmy się na śniadanie do Charlotte na Placu Zbawiciela w Warszawie. Czytałam kilka opinii, widziałam kilka zdjęć- naprawdę się nakręciłam. Wchodząc i chłonąć atmosferę tego miejsca pojawia mi się jedna myśl „dlaczego JA tego nie wymyśliłam”. Połączenie piekarni z wspaniałym chlebem gotowym do spożycia na miejscu, prostoty i czystego designu mnie naprawdę urzekło.
Do tego te kanapki. Ten chleb. Ten smak.
Właśnie ten smak pragnę wam zaprezentować, choć bez TEGO chleba nigdy nie zbliżę się do oryginału. Idealne śniadanie, nie tylko do łóżka:)

Panini z kozim serem, miodem i tymiankiem (2 kanapki)
- 4 kromki ciabatty 
- 100g koziego sera w roladzie
- łyżka miodu
- 4 gałązki świeżego tymianku
- masło

Plasterki koziego sera włóż między kromki ciabatty, polej miodem ( po łyżeczce na porcje), włóż gałązki tymianku. Zewnętrzną stronę kromek posmaruj delikatnie masłem. Smaż z dwóch stron na patelni grillowej, lub użyj zamykanego tostera.

Śliwka

23 komentarze:

  1. Mniam:)taka kanapka musi być idealna!ser kozi,miód,tymianek...na samą myśl cieknie mi ślinka!z całą pewnością spróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszności! A nie ma przypadkiem opcji dostawy? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Śniadanie idealne. Czy je też mogę się podłączyć pod takie dostawy? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. O takim połączeniu nie słyszałam ale uwielbiam kozi ser więc na pewno spróbuję a może sama zaserwuje takie śniadanie do łóżka, wygląda niezmiernie zachęcająco ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. genialne śniadanko. esz, marzy mi się takie teraz:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skusiłyście mnie śniadaniem.. biegnę wiedzona zapachem a tu taki królewski posiłek! <3 Zapiekane kanapeczki, panini idealne, smakowite, mmm.. zazdroszczę..
    O kanapkach - bikini nie wiedziałam, lecz co do nazw kanapek masz zupełną rację.. Ale dlaczego nie udekorować pysznej kanapki pyszną i wymyślną nazwą? :) Zobacz na tosty francuskie, w czy 'chleb zapiekany w maśle' oddawałoby urok tej potrawy? Niezupełnie, a tak, na wspomnienie francuskich tostów budzą się wszystkie zmysły.. :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaburczalo i mnie w brzuchu...kanapeczki pyszniutkie...a i blog jest swietny.Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. przepadm za kozim serem, a jeszcze w tostach... mniami!

    OdpowiedzUsuń
  9. to ja zamawiam na jutro na śniadanie do łóżka , można ?:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyglądają bosko :)
    PS. nie wpadłabym na to, że gdzieś 'kanapki' mogą nazywać się bikini :D Lubię to! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ciekawy pomysł :) takie śniadanko to bym chętnie zjadła

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja bardzo chętnie zjadłabym takie śniadanie! Ale po wczorajszym grillu jestem dalej pełna!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pyszne - nie ważne czy kanapki, czy panini ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. panini często jadałam w Warszawie, ale od dawna już nie miałam okazji. To wygląda obłędnie z tym wypływającym serem...

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygląda fantastycznie i pewno równie dobrze smakuje :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzisiaj to sobie zrobiłam na "lunchyk do łóżka" i muszę się przyznać, że to obłędne połączenie i nawet mój mąż jako "anty-fan" koziego sera przyznał mi rację. Pycha!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. W takim razie poproszę jutro takie śniadanko do łóżka o 6.30. Mam nadzieję, że nie sprawi Tobie to problemu ;-)))


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. mmmmm pysznosci

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...