To był szalony i intensywny tydzień! Po powrocie z Włoch (w przyszłym tygodniu pojawi się dokładna relacja na blogu) nie miałam za bardzo czasu dla siebie, bo "musiałam" udzielać się towarzysko. Parapetówka znajomych, imieniny babci, impreza pożegnalna koleżanki i jeszcze kilka krótszych spotkań. Tym sposobem zdążyłam już rozdać kilka paczek z włoskimi rarytasami, a walizka wciąż leży w kącie nierozpakowana.
Czas jednak powrócić do kuchni i blogowania, dlatego znalazłam chwilę na opracowanie epickiego, a przy tym szybkiego śniadania. Z podróży przywiozłam między innymi kilogram fantastycznego parmezanu, który zakupiłam w serowym królestwie, czyli gospodarstwie, w którym powstaje. W mojej walizce upchnęłam też kawałek salami i właśnie te dwa przysmaki powędrowały do dzisiejszej jajecznicy.
Z jajecznicą mam jak z wołowymi stekami, najbardziej lubię wersję "medium". W przypadku jajówy chodzi oczywiście o stopień ścięcia jajek, nie mogą być zbyt glutowate, ale tym bardziej ścięte na wiór. Myślę, że sztuką przygotowywania jajecznicy jest odpowiednie wyczucie czasu. Wiele zależy też od indywidualnych upodobań, ale podstawa działań jest taka sama.
Jajecznicę wzbogaciłam o świeżo tarty parmezan. Na początku chciałam pokroić salami w kostkę i podsmażyć jak boczek, ale potem zrobiłam coś znacznie lepszego. Podsmażyłam drobno pokrojone salami na chrupko i zmiksowałam w młynku do kawy na mięsną posypkę. Wymieszałam ze szczypiorkiem i posypałam jajecznicę zaserwowaną w chrupiącym rogalu :)
- 4 jajka
- łyżka jogurtu naturalnego lub kwaśnej śmietany
- 2 szalotki lub mała cebula
- 4 łyżki tartego parmezanu
- 50 g salami
- posiekany szczypiorek
- łyżka masła
- sól, pieprz
- 2 rogale
- Salami drobno kroimy i wrzucamy na suchą patelnię. Smażymy przez kilka minut, aż salami stanie się chrupkie. Odsączamy je z tłuszczu przy pomocy ręcznika papierowego i miksujemy malakserem na drobną posypkę.
- Na patelni, na której smażone było salami dodajemy łyżeczkę masła. Wrzucamy posiekane drobno szalotki i podsmażamy 2 minuty.
- Jajka wbijamy do misy, dodajemy jogurt i rozbełtujemy. Wlewamy masę jajeczną na patelnię.
- Mieszamy delikatnie drewnianą łopatką i smażymy. Gdy jajka zaczną się ścinać dodajemy szczyptę soli, pieprz i tarty parmezan.
- Smażymy do momentu, aż uzyskamy ulubioną konsystencję.
- Jajecznicę serwujemy w chrupiących rogalach, posypujemy parmezanem, posypką z salami i szczypiorkiem.
Ale brzmi pysznie! Kolejny raz apeluję o więcej zdjęć-są takie piękne i apetyczne <3
OdpowiedzUsuńFantastyczna :)
OdpowiedzUsuńTaka jajecznica to dopiero dałaby mi siły! :)
OdpowiedzUsuńJaka pychotka ! <3
OdpowiedzUsuń