Zupy królują w mojej kuchni przez cały rok, a zimą jeszcze częściej. Miło jest przyjść zmarzniętym do domu, otworzyć lodówkę i ujrzeć w niej garnek pełen zupy. A jeśli nie zupy to chociaż bulionu, z którego można szybko wyczarować coś rozgrzewającego np. cebulową.
I chociaż klasyczna zupa cebulowa wywodzi się z Francji, aż mam ochotę napisać "Jaki kraj, taka zupa". W końcu nie od dziś Polacy nazywają siebie złośliwie Cebulakami. Jestem pewna, że poniższa zupa zasmakuje nie tylko cebulakom ;)
Moja nowa wersja cebulowej jest czerwona, ponieważ bazuje na karmelizowanej czerwonej cebuli oraz wytrawnym czerwonym winie. Zamiast tłustej, serowej grzanki, proponuję podać ją z parmezanowymi chipsami. Świetnie chrupią i są przyjemnym kontrastem smakowym dla słodkawej zupy. Pamiętajcie jednak, że parmezan musi być dobrej jakości, inaczej chips się nie uda, a jedynie rozleje po patelni.
Oczywiście zimą można zaszaleć i wybrać bardziej sycącą wersję. Wtedy zupę przelewamy do żaroodpornych miseczek, do środka wrzucamy po kromce bagietki z serem i zapiekamy krótko w piekarniku. W obu przypadkach będziecie zadowoleni!
Czerwona zupa cebulowa/4-6 porcji
Zupa:
- kg czerwonej cebuli
- łyżeczka posiekanej papryczki chilli
- 200 ml czerwonego wytrawnego wina
- litr bulionu z warzyw
- 3 łyżki koncentratu pomidorowego
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 2 łyżki miodu
- łyżeczka ziarenek ziela angielskiego
- 2 liście laurowe
- 1/2 łyżeczki wędzonej papryki
- 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
- sól, pieprz
- 2 łyżki oleju roślinnego do smażenia
- łyżka masła
- 50 g parmezanu
- Cebule siekamy w piórka, wrzucamy na rozgrzany olej z masłem, przyprawiamy solą, pieprzem, dodajemy posiekaną drobno papryczkę chilli, ziele angielskie i liście laurowe i smażymy przez 8 minut, aż będzie szklista.
- Dodajemy wędzoną oraz słodką paprykę, ocet balsamiczny oraz miód, karmelizujemy minutę, następnie wlewamy wino i dusimy przez kilka minut.
- Wlewamy bulion, dodajemy koncentrat pomidorowy, zmniejszamy ogień i gotujemy przez 10-15 minut, aż zupa przejdzie smakiem. Próbujemy i doprawiamy do smakiem solą i pieprzem.
- W tym czasie robimy parmezanowe chipsy*. Wrzucamy na patelnię po łyżce świeżo startego sera i delikatnie spłaszczamy. Po 2-3 minutach przewracamy chipsy na drugą stronę i zostawiamy jeszcze na minutę.
- Ciepłą zupę serwujemy z parmezanowymi chipsami.
Tosia
Ooo, z czerwonej cebuli jeszcze nie jadłam, a to jedna z moich ulubionych zup! Dzięki za przepis :)
OdpowiedzUsuń