Lato sprzyja podróżom i spożywaniu posiłków na świeżym powietrzu.
Z doświadczenia wiem, że najbardziej odważni pasażerowie pksów, czy pociągów pkp potrafią w zatłoczonym środku lokomocji bez większego skrępowania wyjąć z plecaka kiełbasę lub jajko (które zostało ugotowane na twardo pół doby wcześniej).
Aby nie niszczyć sobie i innym podróży intensywnym zapaszkiem warto wcześniej przemyśleć co spakujemy do torby.
Podobna zasada dotyczy jedzenia zabieranego ze sobą do szkoły, czy pracy. Temat ten już poruszałyśmy w trakcie cyklu "Tydzień z LunchBoxem". Przedstawiłyśmy wtedy 7 propozycji dań, które można śmiało zapakować do pudełka.
Aby nie niszczyć sobie i innym podróży intensywnym zapaszkiem warto wcześniej przemyśleć co spakujemy do torby.
Podobna zasada dotyczy jedzenia zabieranego ze sobą do szkoły, czy pracy. Temat ten już poruszałyśmy w trakcie cyklu "Tydzień z LunchBoxem". Przedstawiłyśmy wtedy 7 propozycji dań, które można śmiało zapakować do pudełka.
Jedzenie zabierane w trasę nazywa się "suchym prowiantem", ale na szczęście nie musi ono być całkowicie suche i może ładnie pachnieć.
I takie właśnie są naleśnikowe roladki!
Koperkowe naleśniki posłużyły mi tu za pszenne tortille i tym sposobem zawinęłam je jak wrapsy. Wypełniłam je ulubioną sałatą, czyli roszponką, a także szynką parmeńską, pomidorem, rzodkiewką i ugotowaną wcześniej fasolką szparagową. Smak roladek dopełnia delikatny sos cytrynowo-koperkowy, który oczywiście można jeszcze przyprawić czosnkiem, jeśli krzywe spojrzenia pasażerów nam nie przeszkadzają :)
Roladki, w odróżnieniu od suchej buły z serem, nawet po kilku godzinach są w środku wilgotne, dzięki temu można je szybko zjeść bez zbędnego popijania. Naleśnik nie nasiąka farszem z zewnątrz, dlatego bez większych obaw schowacie je do pudełka na kilka godzin.
Myślę, że świetnie nadawałyby się także na piknik, czy po prostu na śniadanie :)
I takie właśnie są naleśnikowe roladki!
Koperkowe naleśniki posłużyły mi tu za pszenne tortille i tym sposobem zawinęłam je jak wrapsy. Wypełniłam je ulubioną sałatą, czyli roszponką, a także szynką parmeńską, pomidorem, rzodkiewką i ugotowaną wcześniej fasolką szparagową. Smak roladek dopełnia delikatny sos cytrynowo-koperkowy, który oczywiście można jeszcze przyprawić czosnkiem, jeśli krzywe spojrzenia pasażerów nam nie przeszkadzają :)
Roladki, w odróżnieniu od suchej buły z serem, nawet po kilku godzinach są w środku wilgotne, dzięki temu można je szybko zjeść bez zbędnego popijania. Naleśnik nie nasiąka farszem z zewnątrz, dlatego bez większych obaw schowacie je do pudełka na kilka godzin.
Myślę, że świetnie nadawałyby się także na piknik, czy po prostu na śniadanie :)
Naleśniki z koperkiem/10 szt.
- 150 g mąki pszennej
- 300 ml mleka 1,5%
- 2 jajka
- 50 ml półwytrawnego białego wina (lub wody mineralnej)
- 3 łyżki roztopionego masła
- łyżeczka cukru
- łyżeczka soli
- 3 łyżki posiekanego koperku
- 2 łyżki majonezu
- 4-5 łyżek jogurtu naturalnego
- sok z 1/2 cytryny
- 3 łyżki posiekanego koperku
- 4 łyżki groszku cukrowego
- szczypta soli
- szczypta cukru
- plastry szynki parmeńskiej
- roszponka
- ugotowana fasolka szparagowa
- pomidor
- rzodkiewki
- Mąkę przesiewamy do misy, dodajemy sól i cukier. Zaczynamy wlewać mleko i mieszać trzepaczką składniki. Dodajemy jaka, wlewamy wino. Na koniec dodajemy roztopione masło i posiekany koperek, całość dokładnie jeszcze raz mieszamy.
- Ciasto naleśnikowe zostawiamy w misie, przykrywamy folią i wkładamy na godzinę do lodówki.
- Rozgrzewamy patelnię, smarujemy ją odrobiną tłuszczu (co kilka naleśników) i wylewamy chochlą ciasto. Naleśniki smażymy z dwóch stron, aż się zarumienią, czyli ok. 3 minuty na stronę. Czynność powtarzamy.
- Groszek cukrowy zalewamy wrzątkiem i zostawiamy w wodzie na kilka minut, następnie odsączamy. W miseczce mieszamy majonez z jogurtem naturalnym, groszkiem, sokiem z cytryny, solą, cukrem i koperkiem.
- Sos rozprowadzamy na środku każdego naleśnika. Następnie kładziemy roszponkę, szynkę parmeńską, plasterki pomidora i rzodkiewek oraz wcześniej ugotowaną fasolkę szparagową.
- Zawijamy naleśniki ciasno jak roladki i kroimy na 2 lub 3 części. Podajemy od razu lub chłodzimy w lodówce.
Świetna i pyszna przekąska:) Pozdrawiamy:)
OdpowiedzUsuńMniam Tosiu, naleśnikowe roladki wyglądają przepysznie.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
Cudowności! Zachwyca mnie ten lekki farsz.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę zrobić bo to świetny pomysł na imprezę :)
OdpowiedzUsuńale wspaniały pomysł! porywam jedna kieszonkę z wkładką na dzisiejszy wypad do stolicy :)
OdpowiedzUsuńgroszek cukrowy? gdzie kupic?
OdpowiedzUsuńNajłatwiej i najbezpieczniej zrobić naleśniki/tortillę i włożyć do środka warzywa.
OdpowiedzUsuńChociaż, widziałam też pasażera z kanapką z... pastą rybną. Mniam, po tylu godzinach smród był niesamowity :)
Nie można oderwać od nich wzroku! Prawdziwa uczta dla zmysłów:)
OdpowiedzUsuńSprawdzają się też super na wszelkiego rodzaju party jako przekąska :)
OdpowiedzUsuńŚwietna przekąska, a ja bardzo głodna jestem :-) Ciekawy dodatke z tą fasolką - bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny przepis na naleśniki, zazwyczaj robię "na oko", ale próbowałam też inne przepisy - różnie wychodziły. Tu proporcje są idealne, zrobiłam z 1/2 porcji i wyszło dokładnie 5 pysznych naleśników :-) część mąki pszennej zastąpiłam mąką razową orkiszową a masło - olejem kokosowym. Takie juz mam zboczenie, że każdy przepis przeinaczam po swojemu ;-) Ale proporcje składników - idealne. Od dziś naleśniki robię tylko z tego przepisu. Mniam mniam
OdpowiedzUsuń