niedziela, 14 października 2012

Śniadanie do łóżka #70: Placuszki z jabłkiem i imbirem






























Mówi się, że jak jest się zabieganym to nie wie się w co włożyć ręce. Od trzech dni mam więcej spraw do załatwienia i miejsc w których chciałabym być naraz, że brakuje mi czasu. Wczoraj większość dnia spędziłam na PGE Arena podczas Blog Forum (pozytywne i negatywne wrażenia opiszę kiedy indziej).
Dziś jednak miałam kilka innych zajęć, dlatego tam nie dotarłam. Nie przeszkodziło mi to jednak w znalezieniu chwili na celebrację niedzielnego śniadania. 
Gdy obudziłam się rano, wiedziałam czym zająć ręce. Kilka dni temu dostałam 10 kg małych jabłuszek z ogrodu pewnej starszej Pani. Było, więc to dla mnie oczywiste, że głównym składnikiem śniadania będą właśnie jabłka.
Wybrałam coś szybkiego i prostego, czyli placuszki z jabłkiem, których smak zna pewnie większość z Was. Przygotowałam je w nowej odsłonie, bo z dodatkiem skromnej ilości świeżego imbiru w cieście. Całość polana dodatkowo miodem z tartym imbirem.
Zachęcam do spróbowania kiedyś na śniadanie :)


Placuszki z jabłkiem i imbirem
  • 300 g mąki pszennej
  • 20 g cukru
  • jajko
  • 300 ml mleka
  • 2 duże jabłka lub 4 małe
  • 3 cm korzenia imbiru (1-1,5 łyżki startego imbiru)
  • szczypta soli
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 30 g masła
  • 3 łyżki miodu
  1. Masło podgrzewamy w rondelku do rozpuszczenia, studzimy.
  2. W misce mieszamy ze sobą cukier, rozbełtane jajko, mleko, szczyptę soli, sodę, rozpuszczone masło.
  3. Stopniowo przesiewamy mąkę do misy i mieszamy ze sobą wszystkie składniki. Gdy składniki się ze sobą połączą odstawiamy na bok ciasto.
  4. Jabłka myjemy, usuwamy gniazda nasienne i kroimy w drobną kostkę (ja nie obieram, ale można to zrobić). Wrzucamy do ciasta na placuszki i mieszamy.
  5. Imbir ścieramy na tarce o drobnych oczkach i dodajemy do ciasta. Mieszamy.
  6. Rozgrzewamy suchą patelnię.
  7. Ciasto wykładamy na rozgrzaną patelnię (po ok. 2-3 łyżki stołowe na placuszek). Podgrzewamy po 3 minuty na jedną stronę. Gotowe placuszki przekładamy na talerz. Czynność powtarzamy.
  8. Łyżeczkę startego imbiru mieszamy z miodem. Imbirowym miodem polewamy ciepłe placuszki.
Tosia

30 komentarzy:

  1. Z dodatkiem imbiru jeszcze nie próbowałam, a to musi smakować genialnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba ten dodatek imbiru! Zrobię tak następnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie śniadania:-).

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam takie placki! mega pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mogę wpaść do Was na śniadanie?

    OdpowiedzUsuń
  6. rozgrzewająca placuszki z samego rana, to mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  7. miód z tartym imbirem to bardzo bardzo fajny pomysł :) idealna kompozycja ! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoje placki z imbirem i jabłkiem zrobię sobie jutro.
    Brzmią genialnie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Pysznie, marzy mi się porcyjka :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialne!!! Aż się dziwię, jak przez tyle lat mogła jeść placki TYLKO z jabłkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyglądają fantastycznie! Pyszności:)

    OdpowiedzUsuń
  12. świetne placuszki , takie śniadanko do łóżka to mogę mieć zawsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten sos miodowo-imbirowy... :)

    OdpowiedzUsuń
  14. takie śniadanie poproszę... takim obiadem nie pogardzę, podwieczorkiem i kolacją też :)

    OdpowiedzUsuń
  15. oooo tak! Coś pysznego!
    Jak było w Gdańsku? :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pyszne, jesienne, rozgrzewające placuszki :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam placuszki i zawsze staram się jakoś je modyfikwać. Z Imbirem jeszcze nie próbowałam, więc wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  18. tez musze kiedys sprobowac, juz sobie wyobrazam ten zapach w kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wasze śniadania do łóżka działają bardzo na wyobraźnię głodnego człowieka:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Chyba nie muszę mówić co czuje do takich placuszków?
    Tylko ten miód... chyba musiałabym rozrobić z wodą...

    OdpowiedzUsuń
  21. Tosiu,

    było mi bardzo, ale to bardzo miło Cię poznać podczas BFG :)

    Podobne placuszki jadłam na wczorajsze śniadanie w hotelu - były pyszne, ale z pewnością nie tak dobre jak Twoje, domowej roboty.

    Serdeczności,
    E.

    OdpowiedzUsuń
  22. Imbirowy miód <3 I bardzo miły post: ) Aż się chce uśmiechnąć : *

    OdpowiedzUsuń
  23. Królestwo za takie pyszne śniadanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Musiały smakować przepysznie. To połączenie imbiru i jabłek, pycha;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zamówię sobie takie przy najbliższej okazji na śniadanie;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam Wasz blog! zaczynam śledzenie:)
    Zapraszam do mnie, i do śledzenia oczywiście;)

    http://nothingbutahousewife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...