Jeśli śledzicie naszego bloga od jakiegoś czasu, mogliście zauważyć, że jeszcze ani razu nie pojawił się u nas przepis na tiramisu. Powód jest prosty- nie przepadam za nim ani ja, ani Tosia (z tego co mi wiadomo).
Jednak nawet rzeczy, których względnie nie lubimy można zrobić po swojemu tak, że zaczynają bardzo nam smakować. Tak właśnie było w tym przypadku dzięki świeżym figom, które stworzyły właściwie nowe oblicze deseru.
Wnikliwie obserwującym nie umknęło pewnie też to, że dwa tygodnie temu nie pojawiła się na blogu słodka sobota. Od jakiegoś czasu po prostu nie mam ochoty na nic słodkiego, więc tworzenie nowych przepisów było dla mnie problemem (bo przecież głód jest najlepszą inspiracją). Dzisiaj jednak stworzyłam coś, co zaspokoiło moje podniebienie:)
Lubię desery podane w szklankach, więc w ten sposób potraktowałam moje tiramisu. Możecie jednak przełożyć biszkopty masą z tego samego przepisu w dowolnym naczyniu. Całość wystarczy wykończyć kakao i na wierzchu ułożyć świeże figi.
Tiramisu z figami (6 porcji)
- 4 żółtka
- 5 łyżek cukru
- 250 g serka mascarpone
- 20 biszkoptów
- 1 filiżanka espresso
- 1 łyżka kakao
- 3 świeże figi
- Zaparz espresso i przelej do miseczki (będzie łatwiej maczać w niej biszkopty). Odstaw do całkowitego ostygnięcia.
- Oddziel żółtka od białek. Żółtka wrzuć do miski i dodaj cukier. Ucieraj trzepaczką (wersja hardkor). lub elektrycznym mikserem aż masa zmieni kolor na dużo jaśniejszy, będzie gęsta i kremowa.
- Gdy słodka masa jajeczna będzie gotowa powoli dodawaj po łyżce mascarpone i ucieraj, aż znikną grudki. Gdy wmieszasz już całe mascarpone odstaw masę na bok.
- Biszkopty pokrój na pół i namocz delikatnie z dwóch stron w espresso (nie mogą być całkowicie rozmoczone, tylko lekko namoczone) i ułóż w szklance pionowo. Do środka wlej masę. wsadź szklanki do lodówki na ok. 3 godziny.
- Po upływie tego czasu posyp masę kakao i ułóż w środku pokrojone na cząstki figi.
- Podawaj mocno schłodzone.
Śliwka
Bardzo fajne połączenie! :) Jesienna odsłona tiramisu. Lubię, nawet bardzo.
OdpowiedzUsuńTeż już robiłam tiramisu z figami. Naprawdę dobre i trochę inne :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem smaku. Lubię tiramisu tradycyjne, a z figami nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńFigi zaś uwielbiam na surowo,mniam:)
Też nie lubię klasycznego tiramisu, ale taka 'figowa' wersja brzmi zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńJeej jaki deser:)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy takie figowe mnie przekonałoby, wydaje mi się, że zależy to od fig, czy będą takie mdłe czy może lepsze :)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam tiramisu. Szczególnie moje - limonkowe:) Ciekawa jestem smaku z figami za którymi nie przepadam...
OdpowiedzUsuńA najpiękniejsze jest to jak różne są nasze podniebienia, różne upodobania. Dlatego świat jest piękny i taki ciekawy!
piekne polaczenie ;)
OdpowiedzUsuńz figami, brzmi apetycznie!
OdpowiedzUsuńnowatorski przzepis na klasyczny włoski deser :)
OdpowiedzUsuńja po prostu Was uwielbiam ! :)
Z figami? O tak, na pewno smakuje wybornie:)
OdpowiedzUsuńpolaczene z figami brzmi ciekawie:)
OdpowiedzUsuńDoskonałe połączenie! Świetny deserek!
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię tiramisu, z figami musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuń