Przepis na tę wspaniałą zupę dostałam od mojej przyszłej teściowej, która nazwała ją "zupą wiosenną" (choć z sezon na te warzywa można raczej nazwać wczesnoletnim). Zauważyłam już kilka dni temu jakieś podejrzane, nie znane mi wcześniej podekscytowanie w ich domu. Wszyscy uśmiechali się na myśl o weekendzie, a tylko ja wydawałam się niewtajemniczona w to co się święci.
Po jakimś czasie było już jasne, że na weekend została zapowiedziana ta pyszna zupa z młodych warzyw. Spróbowałam i się zakochałam. Piękno tkwi w prostocie i mam na to namacalny dowód. A dokładniej 5 litrów dowodu. Podekscytowana perspektywą powtórzenia sukcesu, nakroiłam tyle warzyw, że musiałam przytargać z piwnicy mój wielki garnek, w którym zwykle smażę powidła, bo reszta nie sprostała zadaniu. Także jeśli macie ochotę na zupę, możecie wypróbować przepis poniżej (spokojnie, zmniejszyłam proporcje), albo wpaść do mnie na miseczkę. Wykarmiłabym nią chyba cały Sopot:)
p.s. Podobno świetnie smakuje ze smażonymi na maśle kurkami, w co jestem bardzo skłonna uwierzyć.
Zupa wiosenna z lanymi kluseczkami
- 2 litry wody
- 120 g młodych ziemniaków
- pół małego kalafiora (ok. 300 g)
- 150 ml mleka + 150 ml wody
- pół łyżki cukru
- 150 g groszku cukrowego
- pół kalarepki
- 150 g żółtej fasolki szparagowej
- 5 młodych marchewek
- 7 zielonych szparagów
- 1 łyżka masła
- pół pęczka koperku
- 75 g kwaśnej śmietany 18%
- 25 ml śmietanki kremówki
- 1 łyżka octu
- sól
- pieprz
Lane kluseczki:
- 1 jajko
- 2,5 łyżki mąki
- 1 łyżka wody gazowanej
- 1/4 łyżeczki soli
Umyj dokładnie ziemniaczki. Nie trzeba obierać ich ze skórki. Przekrój je na 4 części i włóż do garnka. Zalej je wodą, na centymetr ponad ich wysokość i wsyp łyżeczkę soli. Zagotuj i od momentu wrzenia gotuj jeszcze przez 5 minut. Odcedź na sitku, odłóż na bok i przepłucz garnek.
Pokrój kalafior na małe kawałki. Do garnka nalej mleko i 150 ml wody, wsyp cukier, włóż kalafior i gotuj na małym ogniu przez ok. 20 minut.
W czasie gdy gotuje się kalafior pokrój inne warzywa.
Groszek podziel na 2 kupki. Z obydwu kupek wyciągnij ziarenka groszku ze środka i wrzuć do miski, a z jednej z nich dodaj jeszcze pokrojone na małe kawałki łupinki (groszek cukrowy ma miękkie, jadalne łupinki, jeśli używasz innej odmiany, dodaj tylko ziarenka groszku ze środka).
Obierz ze skórki kalarepkę i pokrój na małe kawałki. Dorzuć do miski z groszkiem.
Fasolkę szparagową pokrój na mniejsze kawałki i dorzuć do miski.
Młode marchewki umyj, pokrój w plastry (jeśli wolisz, możesz je obrać ze skórki, ale nie ma takiej potrzeby) i dorzuć do miki.
Gdy kalafior będzie już miękki, odcedź go na sitku i odłóż na bok (najlepiej razem z wcześniej ugotowanymi ziemniakami). Przepłucz garnek
Pokrojone warzywa z miski (pomijając ugotowane ziemniaki i kalafior) wrzuć do garnka i zalej 2 litrami wody. Dodaj łyżkę masła i gotuj przez ok. 20 minut.
Po upływie tego czasu dodaj ziemniaki i kalafior. Posiekaj koperek i dodaj do zupy.
W miseczce połącz ze sobą kwaśną śmietanę i śmietankę kremówki, dobrze wymieszaj. Dodaj kilka łyżek zupy do śmietanki, aby ją ogrzać, żeby się nie ścięła i wlej śmietanę do garnka.
Przypraw solą, pieprzem i octem.
W filiżance połącz ze sobą składniki na lane kluseczki. Dobrze wymieszaj łyżeczką, aby powstała lejąca, jednolita masa.
Na ostatnim etapie gotowania do przyprawionej już zupy wlewaj z łyżeczki masę na lane kluseczki. Powinny ściąć się po 2 minutach i po tym czasie zupa jest gotowa do podania.
Śliwka
uwielbiam takie zupki z lanymi kluseczkami! pycha ;)
OdpowiedzUsuńo nie wierze - lane kluseczki! toż to smak dzieciństwa! *___* mmmm, jak ja daawno ich nie jadłam. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna zupka, pełna wiosennych smakołyków :)
OdpowiedzUsuńApetyczna zawartość tej miseczki :)
OdpowiedzUsuńtakie swojskie :)
OdpowiedzUsuńMarzę o tej zupie. Jej, ale jak.. same moje najulubieńsze wiosenne dobrodziejstwa, tylko koperek bym pominęła - nigdy z tego nie wyrosnę. Wsiadam w pociąg do Sopotu.
OdpowiedzUsuńPysznie ! :)
OdpowiedzUsuńMniami, lane kluseczki jadam tylko w rosołku, ale w takiej wiosennej zupce muszą być pyszne!
OdpowiedzUsuńPyszny przepis. Dziękujemy teściowej :) Chętnie bym wpadłam ale do Sopotu trochę daleko. Będę więc gotować, bo zupy uwielbiam!
OdpowiedzUsuńidealna :)
OdpowiedzUsuńMusi być pyszna i chyba bardzo sycąca - a jednocześnie nisko kaloryczna :)
OdpowiedzUsuńMm.. lubię takie zupki!:)i jest tam tyle warzyw! smakowicie!~:)
OdpowiedzUsuńO akurat miałam dziś na obiad wiosenną, ale bez klusek :D lubie kluseczki i długo nie jadłam :D
OdpowiedzUsuńjejku lane kluseczki :) smak dzieciństwa
OdpowiedzUsuńOj znam ten smak. Moja Mama tez robi taka zupe, chociaz dla mnie to byla zawsze po prostu jarzynowa z lanymi kluskami a ze sezonowo z mlodych? Powiem Ci, ze mi zawsze w tej zupie nie pasowal groszek, chociaz obecnie nie mam nic przeciwko groszkowi.
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam takich lanych kluseczek! Ale zupka prosta i pyszna :)
OdpowiedzUsuńW tym wszystkim przede wszystkim uwielbiam kluseczki lane ;-DD
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl