Biała, czy czarna?
Właściwie to nie jestem wielkim kawoszem, nie piję kawy codziennie i nie jest ona dla mnie niezbędnym elementem początku dnia.
Dlatego kiedy decyduję się już na wypicie kawy musi ona być odpowiedniej jakości, podobnie jak czekolada. Nie przepadam za tanią kawą rozpuszczalną, zalaną niewiarygodnie wielką ilością mleka. Najbardziej lubię za to mocne, lecz lekko słodkie espresso lub napoje kawowe w postaci latte, czy cappuccino. To właśnie ten ostatni napój był moją inspiracją przy nadaniu placuszkom pancakes nazwy cappuccino, chociaż można uznać, że moim natchnieniem był po prostu temat kawy.
Uważam, że czekolada i kawa to na tyle zgrany duet, że warto było je połączyć. Syrop czekoladowo-kawowy spełnił zdecydowanie moje wymagania :)
Stosik placuszków udekorowany mascarpone i polany syropem oraz cappuccino podane w ulubionym kubku to dla mnie idealny sposób na niedzielne śniadanie w łóżku :)
Cappuccino pancakes
- 200 g mąki pszennej
- 170 g mąki pszennej razowej *
- 2 jajka
- 350 ml mleka
- 2 łyżeczki kawy mielonej
- łyżeczka kakao
- 60 g masła
- 3 łyżki cukru
- 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii**
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- Syrop czekoladowo-kawowy:
- 60 g gorzkiej czekolady
- 1/2 filiżanki mocno zaparzonej kawy
- łyżka kakao
- 2 łyżki mleka w proszku
- 4 łyżki cukru
- Mąkę pszenną przesiewamy do misy, dodajemy mąkę pszenną razową, kawę, kakao, cukier i sodę oczyszczoną. W rondelku rozpuszczamy na małym ogniu masło, studzimy. Do suchych składników dodajemy jajka, mleko i masło, całość mieszamy lub ucieramy za pomocą miksera.
- Rozgrzewamy suchą patelnię (nie potrzebuje już tłuszczu, ponieważ rozpuszczone masło znajduje się w cieście), smażymy placuszki partiami, z każdej strony po kilka minut. Rumiane pancakesy przekładamy na talerz.
- Nad rondelkiem z gotująca się wodą umieszczamy miseczkę (np. ze stali nierdzewnej). Wrzucamy do niej połamaną czekoladę. Gdy czekolada się roztopi dolewamy do niej stopniowo mocno zaparzoną kawę i mieszamy.
- Z rondelka wylewamy wodę i przelewamy do niego rozpuszczoną czekoladę z kawą. Zmniejszamy ogień i dosypujemy cukier. Kiedy cukier się rozpuści dodajemy kakao - chwilę mieszamy. Sos zacznie się zagęszczać, wtedy dodajemy mleko w proszku i ponownie mieszamy, aby nie zrobiły się grudki. Gotujemy jeszcze chwilę i zestawiamy z ognia.
- Ciepłe placuszki dekorujemy łyżką mascarpone i polewamy sosem czekoladowo-kawowym. Podajemy z kawą lub cappuccino.
**można pominąć lub zamienić na cukier z prawdziwą wanilią
Tosia
Ja za to kocham kawę w każdej postaci i nie wyobrażam sobie bez niej poranka ;) te pancakes muszą smakować przepysznie!
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj wybieram latte :P
OdpowiedzUsuńŚwietne pancakes, koniecznie do wypróbowania, chociaż w taką pogodę mam ochotę tylko na owoce i lody ^^
PS. Dodałam zdjęcia :)
poproszę takie jedno:)
OdpowiedzUsuńŁo matko, takie śniadanko w łóżku, to szczyt rozpusty i zachwytu;-)
OdpowiedzUsuńOo, niech mi ktoś zrobi takie placuszki ;) Pycha.
OdpowiedzUsuńmmm takie śniadanko to poproszę jutro! do łóżka :)
OdpowiedzUsuńlubię kawę, wstyd się przyznać, ale uzależnia, naszczęście mam umiar i staram się nie pić codziennie :)
Idealne śniadanie, w to nie wątpię, sama bym chciała żeby ktoś mi takie zaserwował... do łóżka oczywiście! :D
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona kawka to czarna z niewielką ilością mleka, bez cukru, bo zawsze słodycz mam na talerzu w postaci jakiegoś pysznego ciacha! ;) Cappucciono i latte traktuje tak jak piszesz jako "napoje kawowe", zdecydowanie za dużo w nich mleka jak dla mnie.
Tak jak i Ty za kawą nie przepadam ;) Jeśli już coś muszę, to wspomagam się szatanem...ale koniecznie z mlekiem :D
OdpowiedzUsuńCo ciekawe, akurat wypieki o smaku kawy lubię, nawet bardzo - myślę, że takie pancakes by mi bardzo posmakowały :)
ja też skrajnie: albo mocna i gorzka - albo latte z za dużą ilością mleka i cukru:))) pancake'i wyglądają cudnie!
OdpowiedzUsuńuwielbiam kawowe, ale z takim syropem jeszcze nie jadłam. kuszące!
OdpowiedzUsuńUwielbiam pancakes, ale kawowych jeszcze u mnie nie było. Muszę koniecznie wypróbować, bo prezentują się na prawdę pysznie:-)
OdpowiedzUsuńMam tak samo, że kawa musi być dobrej jakości. Pankejki zawsze tak kuszą, a postanowiłam sobie, że nie będę ich jadła więcej niż raz w tygodniu... Ciężko będzie w tym wytrwać widząc takie pyszności :)
OdpowiedzUsuńjuz czuje ten smak.. i aromat ;)
OdpowiedzUsuńDoskonałe śniadanie, dla takiego kawosza jak ja :)
OdpowiedzUsuńlubię kawę, z mlekiem najbardziej :) teraz głównie zbożową i takimi placuszkami zdecydowanie bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńO tak ja takie chce do lozka na leniwe snaidanko!:) Wszystko co lubie - a bez kawy zyc nie potrafie (wiem straszny nalog!):)
OdpowiedzUsuńJa robiłam ostatnio tiramisu pancakes, były pyszne. :)
OdpowiedzUsuńTwoje też wyglądają na smaczne i na pewno takie są:)
ojejku, jakie przeurocze maleństwa! <3
OdpowiedzUsuńzgadzam się - połączenie kawowo-czekoladowe, to duet idealny! :
aa - i bardzo lubię wszelkie pyszności z mąką pszenną razową - to moja ulubiona! Próbowałam w placuszkach też razowej żytniej, jednak jej pszenna siostra ma tutaj zdecydowaną palmę pierwszeństwa :)
Bardzo fajny pomysl! Podoba mi sie tym bardziej, gdyz w moim przypadku kawa to staly element dnia :)
OdpowiedzUsuńtakich jeszcze nie próbowałam, a bardzo lubię kawowe rzeczy :)
OdpowiedzUsuńA.
Ja również nie przepadam za kawą - jedynie capuccino czy frappe :)
OdpowiedzUsuńAle takie naleśniki - czemu nie? :)
ale smakołyki tutaj na blogu :DDDD
OdpowiedzUsuńzwariowałam - za takie śniadanie to bym się dala pokroić! :)
OdpowiedzUsuńWasi faceci to mają raj :))
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że podoba mi się zestawienie czekolada + kawa. Idealne śniadanie!
OdpowiedzUsuńA takich jeszcze nie jadłam. Wyglądają kusząco.
OdpowiedzUsuńwyglądają obłędnie! niech mi ktoś takie śniadanko przyniesie :)
OdpowiedzUsuńNo nie i znowu rozpusta. Marzy mi się takie śniadanko, oj marzy mi się :-)
OdpowiedzUsuńKawy też nie pijam, ale takie Pancakes bym zjadła ;-D
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl