Spostrzegawczy czytelnicy być może zwrócili uwagę, że w czwartek nie pojawił się przepis na obiad. Będą też zaskoczeni, że nie będzie dziś królowało śniadanie. Postanowiłyśmy ze Śliwką, że w grudniu zrezygnujemy z prowadzenia stałych cykli na rzecz świątecznych przepisów. W końcu dni w kalendarzu mijają jak szalone, a na pewno znajdzie się grono osób zainteresowanych nie tylko wigilijnymi przepisami, ale także tymi, które mogą zainspirować do przygotowania jadalnych prezentów.
Przypominam, że mamy na blogu dział "Boże Narodzenie", w którym uzbierało się już całkiem dużo świątecznych przepisów. Nie zabraknie ich także w tym roku!
Nie od dziś wiadomo, że świetnym prezentem dla każdego człowieka o duszy imprezowicza jest dobry alkohol. Wiedzą o tym lekarze, urzędnicy, nauczyciele i politycy. Przypominam sobie o tym zawsze kilka dni przed świętami, kiedy jest już za późno na stworzenie długo dojrzewającej owocowej nalewki. Dlatego kombinuję ze znacznie szybszymi metodami na przygotowywanie interesujących trunków.
Rok temu otworzyłam fabrykę czekoladowego likieru z miętą, a dwa lata temu produkowałam cytrynówkę, którą można zrobić nawet w jedną dobę. Opierając się na podobnej metodzie, opracowałam recepturę na ekspresową pomarańczówkę z goździkami. Trunek może być już gotowy w ciągu doby, chociaż ja polecam, aby odstał chociaż 48-72 h. Wszystko zależy od tego ile macie czasu i cierpliwości.
Pierwszą butelkę z pomarańczówką podarowałam w ramach "Świątecznej wymiany prezentów", czyli zabawy organizowanej przez Marysię - Żonę modną. Zachęcam do przyłączenia się do akcji w przyszłym roku :)
Szybka nalewka pomarańczowo-goździkowa
- 0,5 l wódki (można wymieszać ze spirytusem)
- 3 pomarańcze *
- szklanka wody (250 ml)
- szklanka cukru
- 20 goździków
- 1/2 łyżeczki mielonych goździków (można pominąć)
- Do garnka wsypujemy cukier, dodajemy goździki i zalewamy wodą. Gotujemy na średnim ogniu przez 10-15 minut, aż syrop zgęstnieje, a cukier się rozpuści.
- Syrop studzimy, a w tym czasie obieramy cienko jedną pomarańczę ze skórki bez albedo (białej części, która nadałaby nalewce gorzkiego posmaku). Cytrusy można obierać obieraczką lub zetrzeć na tarce.
- Jedną pomarańczę kroimy na kilka plastrów. Z pozostałych wyciskamy sok.
- Sok i skórki łączymy z ostudzonym syropem, dolewamy alkohol i dokładnie mieszamy.
- Tak przygotowaną nalewkę zostawiamy w misie pod przykryciem lub w słoiku na minimum dobę.
- Po tym czasie wyciskamy z plasterków sok i przelewamy nalewkę przez sito. Zlewamy ją do wyparzonych butelek.
- Pomarańczówkę przechowujemy w suchym miejscu nawet do kilku miesięcy.
Michał jak zobaczył Twoje snapy z przygotowań powiedział że w przyszłym roku powinnaś robić prezent mi... Pogadam z elfem który losuje pary :D
OdpowiedzUsuńHaha, pozdrawiam Michała, dobrze prawi chłopak :)
Usuń"obieramy jedną pomarańczę ze skórki w taki sposób, aby nie pozostało albedo"
OdpowiedzUsuńBiała część z alkoholem sprawi że nalewka będzie gorzka. Wobec czego pytanie: na czym ma nie zostać biała część - na skórce czy na reszcie pomarańczy?
Pozdrawiam
BonaLisa
Na skoro w połączeniu z alkoholem będzie gorzkie, to chyba oczywiste, że albedo nie powinno być na tej części, którą wrzucasz do alkoholu, prawda? :)
UsuńAlbedo ma nie pozostać na skórce, właśnie dlatego, aby nalewka nie była gorzka. Z reszty pomarańczy wyciska się tylko sok. Zaraz to doprecyzuję, skoro źle to ubrałam w słowa i pojawiły się wątpliwości.
UsuńA ja tak może nie na temat, ale już dawno miałam spytać - czy jest na waszym blogu menu takie "zwykłe" w formie wypisanych tytułów potraw, bez konieczności scrollowania przez cały tekst? Czasem chciałabym przejrzeć starsze przepisy, poszukać natchnienia, ale przyznaje bez bicia - najdalej po szóstej stronie odechciewa mi się przewijania...
OdpowiedzUsuńNiestety nie, mamy tylko podział na menu ogólne http://www.burczymiwbrzuchu.pl/p/menu.html , serie tematyczne http://www.burczymiwbrzuchu.pl/p/serie-tematyczne.html , składniki http://www.burczymiwbrzuchu.pl/p/skadniki.html i pory roku.
UsuńBędziemy musiały takie zwykłe w końcu też przygotować, trochę będzie z tym roboty, ale dzięki za uwagę :)
Podział tematyczny i wyszukiwarka pomagają, owszem, ale jak np. dział "Śniadanie do łóżka" ma prawie 200 pozycji to przekopanie się przez wszystkie strony to już naprawdę spore wyzwanie :) Zwłaszcza jeśli ktoś nie śledzi bloga od początku, a chciałby zobaczyć, co tam macie do zaproponowania :)
UsuńNajwyraźniej, dziewczyny, zajęte gotowaniem, nie zwróciłyście uwagi, że wasz blog, to już nie stronka z kilkoma przepisami do przejrzenia w pięć minut, ale całkiem grubaśna książka kucharska! :))
Kocham Wasze cykle: i niedzielne śniadania, i czwartkowe obiady (wtorki z kaszą tez byly meeeega). Zeszłoroczne przepisy adwentowe były znakomite!!!! A jadalne prezenty to idealny pomysł<3 Czekam na kolejne przepisy :) Pozdrawiam moje ulubione blogerki (i snapowiczki) z trojmiasta :**
OdpowiedzUsuńZapisałam sobie do wypróbowania, cudowna! :)
OdpowiedzUsuńCzytam,czytam i dalej nie wiem...
OdpowiedzUsuńPomarańczę kroimy w plasterki-tą ze skórką czy bez ?...no i co z tymi plasterkami robimy? chyba wrzucamy do słoja z nalewką...
Ojej, to naprawdę jest łatwiejsze niż może się wydawać. Właściwie to nie ma znaczenia którą pomarańczę pokroi się w plastry. Po prostu łączymy ze sobą syrop, skórki, plasterki, sok i alkohol. I po kłopocie :)
UsuńHej! :-)
OdpowiedzUsuńPrzepis wyprobowalam - smak niesamowity! :-) Robilam nalewke z wodki 40% i jak dla mnie jest jednak za slaba, jak na nalewke... ;-) Moge wiedziec, jak rozrabiacie spirytus? Nigdy sie w to nie bawilam i nie wiem, czy pol na pol z woda, czy jednak troche tej wody wiecej naleyz dodac?
Pozdrawiam!
Wódkę można wymieszać pół na pół ze spirytusem, albo całkowicie ją zastąpić. To już zależy od tego jak mocny efekt chcesz uzyskać :)
UsuńA proporcje alkoholu do pozostałych płynów tak czy siak bez zmian.
UsuńPozdrawiam!
T.
a ile wychodzi z tego przepisu? mitrowa butelka?
OdpowiedzUsuńA można trzymać w słoiku więcej niż dobę zanim się przeleje ??? Czekam na dostawę butelek jeszcze przynajmniej 5 dni....
OdpowiedzUsuńCzasem skosztuję jakiś fajnych nalewek, bo dziadek robi najlepsze i jest w tym mistrzem. Jednak, jeśli spotykam się ze znajomymi to chyba dużo bardziej wolę wybrać whisky. Ostatnio pochwaliłem się kieliszkami do whisky od https://jakpicwhisky.pl/kieliszki-do-whisky/ i część znajomych już takie sobie kupiła. Fajna propozycja, prawda? Korzystaliście już może?
OdpowiedzUsuńMam już chyba wszystkie akcesoria winiarskie tzn. https://alembik.eu/75-akcesoria-winiarskie-akcesoria-do-produkcji-wina
OdpowiedzUsuńJak wygląda samodzielna produkcja alkoholu? Jakie pojawiają się problemy? Czy to dobrze wychodzi?