Dzisiaj (na stole) stawiam pałki. Ktoś zaraz powie, że to strasznie wulgarne, ale nie odpowiadam za skojarzenia czytelników. Miałam na myśli pieczone nóżki z kurczaka!
Nie jadłam i nie przyrządzałam ich całe wieki, nagle poczułam za nimi tęsknotę. Przypomniał mi się smak dzieciństwa, bo w czasach przedszkolnych pieczone udka kurczaka były jednym z moich ulubionych obiadów. Jakoś tak zapomniałam o nich na długi czas, bo Paweł zazwyczaj kręci nosem na pieczoną skórkę. Wszyscy amatorzy pałek doskonale wiedzą, że w skórce jest najwięcej smaku, a to głównie za sprawą marynaty. Ostatecznie zjadł je z apetytem i przyznał, że jednak są bardzo smaczne.
Czwartkowe obiady na blogu powstają zawsze z połączenia kilku elementów, czyli również kilku mniejszych przepisów. Po wybraniu bohatera potrawy nie miałam najmniejszych wątpliwości co do kolejnych dodatków. Wybrałam frytki z batatów, na które miałam ochotę już od dawna, a idealnie komponują się z pieczonym kurczakiem. Do tego można je upiec wspólnie na jednej blasze.
Postawiłam też na sos słodko-kwaśny, który niedawno zupełnie przez przypadek przygotowałam na bazie moreli (bo nie miałam w domu ananasa). Okazało się, że bardzo przypomina smak znanych sosów z sieciówek, słoików i butelek, a przy tym jest intensywniejszy i mniej dżemowy, po prostu domowy. Sprawdziłam nawet skład i okazało się, że w pewnej znanej "restauracji" (pod złotymi łukami) serwują do nugettsów właśnie sos słodko-kwaśny na bazie syropu morelowego.
Całość dopełnia się nawzajem nie tylko smakowo, ale także kolorystycznie. Polecam trzy poniższe przepisy, które można przygotowywać i podawać razem lub zupełnie osobno.
Pałki z kurczaka
- 6 nóżek z kurczaka
- łyżeczka słodkiej papryki
- łyżeczka ostrej papryki
- 1/2 łyżeczki wędzonej papryki
- łyżeczka ziół prowansalskich
- ząbek czosnku
- łyżka octu balsamicznego
- 4 łyżki oleju roślinnego (np. rzepakowego) lub oliwy
- sól, pieprz
- 5 morel
- pół papryki
- cebula
- ząbek czosnku
- 2 cm korzenia imbiru
- łyżka posiekanej papryczki chilli
- łyżka posiekanej trawy cytrynowej (można pominąć)
- łyżka octu balsamicznego
- łyżka sosu sojowego
- łyżka oleju roślinnego lub oliwy
- łyżka koncentratu pomidorowego
- 2 łyżki miodu lub syropu klonowego
- 50 ml cydru/piwa/bulionu/wody
- sól, pieprz
- batat
- 1/2 słodkiej papryki
- 1/2 ostrej papryki
- 1/4 wędzonej papryki
- łyżka oliwy
- szczypta soli
- Mięso myjemy, osuszamy, przyprawiamy solą i pieprzem. Do woreczka lub pojemnika dodajemy przyprawy, posiekany drobno czosnek, ocet i oliwę. Wkładamy pałki z kurczaka, dokładnie mieszamy i marynujemy przez minimum 30 minut. Polecam jednak wstawić mięso na noc do lodówki.
- Zamarynowane pałki kładziemy na blasze i wstawiamy do rozgrzanego piekarnika. Pieczemy przez 15 minut w 200 stopniach, następnie zmniejszamy temperaturę do 180 stopni i pieczemy jeszcze przez 25-30 minut.
- Upieczone pałki z kurczaka serwujemy z frytkami z batatów i sosem słodko-kwaśnym.
- Batata obieramy i kroimy w paseczki jak duże frytki.
- W misce łączymy oliwę i przyprawy. Wrzucamy bataty i krótko mieszamy.
- Przyszłe frytki wrzucamy na blachę (u mnie wyłożona pergaminem) i wstawiamy do rozgrzanego pieca.
- Frytki pieczemy przez 30 minut w 180 stopniach. Podajemy z sosem słodko-kwaśnym.
- W woku lub głębokiej patelni rozgrzewamy oliwę/olej i podsmażamy posiekaną drobno cebulę, czosnek, imbir, chilli i trawę cytrynową.
- Po ok. minucie dorzucamy posiekaną w kostkę paprykę, potrząsamy wokiem i smażymy dwie minuty.
- Następnie wrzucamy pokrojone w kostkę morele. Smażymy kolejną minutę.
- Dodajemy ocet, miód, koncentrat, sól, pieprz i sos sojowy. Podsmażamy składniki przez 3-4 minut. Następnie wlewamy cydr, zmniejszamy ogień i całość dusimy przez 10 minut.
- Po tym czasie przekładamy składniki do wysokiego naczynia i miksujemy blenderem na gładki sos.
Tosia
piękny monochrom
OdpowiedzUsuńSmacznie :)
OdpowiedzUsuńPyszniaste zestawienie!
OdpowiedzUsuńAle cudowne kolory!
OdpowiedzUsuń