Rano usiadłam do postu pisząc, że mamy piękny "złoty polski" styczeń tego roku. Wróciłam do tekstu wieczorem, aby dokończyć pisać przepis, a tu niespodzianka - w Gdyni jest biało! Pogoda płata nam figle, jak zawsze. Nie pisałabym o złotym styczniu wcale ironicznie, wystarczyło pojechać za miasto, aby się o tym przekonać.
Wybraliśmy się kilka dni temu na małą wycieczkę. Początkowo planowaliśmy poszukiwać pierników w Toruniu, ale ostatecznie pojechaliśmy na Wyspę Sobieszewską. Kontakt z naturą uspokaja, a wiatr oczyszcza brudne myśli, dzięki temu łatwiej optymistycznie zaplanować nowy rok.
W trakcie lub po spacerze koniecznie trzeba ogrzać się ciepłym napojem. Niezależnie od kolorów zimowego pejzażu. Ostatnio gustuję w ziołowych i cytrusowych naparach, szczególnie pomarańczowych. Poniżej prosty przepis. Reszta opowieści w obrazkach.
Napar z pomarańczy, imbiru i goździków / 2 kubki
- pomarańcza
- 2 plastry imbiru
- 2 goździki
- 2 łyżki miodu/syropu z agawy/syropu z pędów sosny
- woda
- laska cynamonu (opcjonalnie)
- Pół pomarańczy kroimy na plasterki, a każdy plaster na 4 części. Wrzucamy je do szklanek, dodajemy po goździku, plastrze imbiru i lasce cynamonu (opcjonalnie).
- Z drugiej części pomarańczy wyciskamy sok, rozlewamy do szklanek i dodajemy po łyżce miodu.
- Składniki zalewamy wrzącą wodą, mieszamy i odstawiamy na kilka minut.
Muszę, muszę, muszę zrobić w końcu!
OdpowiedzUsuńrozgrzewający i z witaminami!
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie zrobić, bo od grzanego piwa to już chyba się uzależniałam:)
OdpowiedzUsuńhttp://magicznakuchniadarii.blogspot.com/
Czy wrzątek nie zabija witamin zawartych w pomarańczy? Jakiś czas temu pisałam o naparze z imbiru, który zalewałam zawsze wrzątkiem, a teraz znalazłam informację, że w temperaturze powyżej 70 st. C zmniejszają się jego właściwości przeciwzapalne i też traci witaminy.
OdpowiedzUsuńMożliwe, że trochę traci, podobnie jak miód, chociaż jego dodatek lub syropu klonowego potraktowałam na zasadzie dosładzania. Nie pisałam też nic o funkcji zdrowotnej napoju, bo miał on być głównie rozgrzewający.
UsuńZ tym imbirem to się zgadzam, robię imbirowe napary zalewając go ciepłą wodą, lecz nie wrzącą. Ale dziękuję za komentarz, bo rzeczywiście taki napar z pomarańczy przecież można też śmiało zrobić zalewając go wodą o temperaturze poniżej 90 stopni. Pozdrawiam :)
Pyszności, spróbowałam dziś zrobić, mega rozgrzewa :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować!!! @______@
OdpowiedzUsuńTeraz jak mi nie grzeje kaloryfer, będzie idealne !
OdpowiedzUsuńboska szklanka! jak u mojej babci kiedyś :)
OdpowiedzUsuńmusi wspaniale rozgrzewać!
OdpowiedzUsuńŚwieży imbir już nie raz postawił mnie na nogi.
OdpowiedzUsuńPatrząc zdjęcie (szklanka w metalowej oprawce) - przypomniało mi się dzieciństwo.
Fajny blog, pozdrawiam.
Ja piję codziennie rano napar, ale z samego imbiru ;)
OdpowiedzUsuń