Dzisiejszy przepis powstał zupełnie spontanicznie i przyznam się, że nie był wtorkiem z kaszą, a niedzielą. Rozglądałam się po kuchni szukając inspiracji, aby przygotować szybko obiad. W lodówce miałam mieloną wołowinę, z której miałam dzień wcześniej grillować burgery. Niestety się rozpadało i grillowanie przesunięto na inny dzień. A mięso trzeba było wykorzystać inaczej.
Wszystkie składniki w lodówce i mój apetyt wskazywały, że będzie to spaghetti bolognese. Wtedy jednak mnie olśniło, że przecież ten klasyczny sos nie musi być zawsze podawany z makaronem. I tym sposobem zdecydowałam się na jaglankę bolognese :)
Sos boloński zawsze robię spontanicznie, korzystając ze składników, które mam pod ręką. W trakcie przygotowań kieruję się podobną zasadą. W aromatycznym sosie muszą przeplatać się różne smaki. Dlatego dla słodyczy, oprócz passaty, koncentratu i świeżego pomidora, dodaję jeszcze odrobinę cukru i suszone pomidory. Dla pikantności, oprócz czosnku dorzucam siekaną papryczkę chilli. W moim bolognese nie zabrakło też ziół (rozmaryn), warzyw (papryki, cebuli, tartej marchewki), grzybów (pieczarek) i przypraw (gałki muszkatołowej, cynamonu i oregano). Smak sosu wzbogaciłam "chlustem" czerwonego wina, octu balsamicznego i sosu sojowego. Składników w sosie jest niemało, co może odstraszać początkujących kucharzy. Pamiętajcie jednak, że możecie śmiało eksperymentować z dodatkami, rezygnując z czegoś lub dodając coś od siebie. A sam sos smakuje cudownie nie tylko z makaronem!
Jaglanka bolognese/2-3 porcje
- Sos:
- 500 g mielonej wołowiny
- cebula
- 2-3 ząbki czosnku
- papryka
- 5 pieczarek
- marchewka
- pomidor
- 5 suszonych pomidorów
- 500 ml passaty pomidorowej
- 4 łyżki koncentratu pomidorowego
- 80 ml czerwonego wina
- łyżka octu balsamicznego
- łyżka sosu sojowego
- łyżeczka cukru
- listki świeżego rozmarynu
- łyżeczka słodkiej papryki
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej (opcjonalnie)
- łyżeczka suszonego oregano
- szczypta cynamonu (opcjonalnie)
- sól, pieprz
- 4 łyżki oliwy lub zalewy z suszonych pomidorów
- świeżo tarty parmezan/cheddar
- Kasza:
- 1,5 szklanki suchej kaszy jaglanej
- 3 szklanki wody
- 1/2 łyżeczki soli
Kasza:
- Suchą kasze (1,5 szklanki) opłukujemy pod zimną wodą lub przelewamy na sicie wrzątkiem (by pozbyć się goryczy). Wsypujemy do rondla i zalewamy 3 szklankami wody, dodajemy sól i stawiamy na ogniu.
- Gdy woda zacznie się gotować, zmniejszamy płomień i gotujemy kaszę przez 10-15 minut, w zależności od jej grubości. Kasza będzie gotowa, gdy stanie się miękka i wchłonie płyn.
- Tak ugotowaną kaszę przykrywamy pokrywką i stawiamy na bok.
Sos:
- W woku lub patelni z grubym dnem rozgrzewamy 2 łyżki oliwy. Wrzucamy pokrojoną w kostkę cebulę, posiekaną drobno papryczkę chilli i suszone pomidory. Podsmażamy ok. 2-3 minuty.
- Następnie wrzucamy obrane i pokrojone w plastry pieczarki oraz startą na tarce o drobnych oczkach marchewkę. Potrząsamy patelnią i całość smażymy 2 minuty.
- Dorzucamy pokrojoną w kostkę lub paseczki paprykę, smażymy kolejne dwie minuty.
- Na patelni robimy miejsce, odgarniając drewnianą łyżką warzywa. Wlewamy pozostałą oliwę i wrzucamy mielone mięso z listkami rozmarynu. Całość przyprawiamy solą, pieprzem, dokładnie mieszamy i smażymy przez 5 minut.
- Po tym czasie wlewamy passatę pomidorową, wino, ocet balsamiczny i ocet sojowy. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, cukier, cynamon, gałkę muszkatołową, oregano, sól i pieprz. Zmniejszamy ogień i dusimy sos przez 10 minut.
- Pod koniec gotowania próbujemy sosu i w razie potrzeby przyprawiamy go jeszcze do smaku.
- Sos bolognese podajemy z ugotowaną, sypką kaszą jaglaną. Posypujemy go świeżo tartym serem i listkami rozmarynu.
Nietypowa potrawa na nietypowe okazje. Miałem okazje posmakować tej potrawy, i powiem szczerze rewelacja. Kasza jaglana odpowiednio utajona i sos bolognese z parmezanem to świetne połączenie, szczególnie kiedy dodałem passatę Pomidori (Pińczów), z dodatkiem reszty składników wyszedł wykwintnie, polecam szczególnie ludziom na diecie. Na plus danie łatwe i smaczne, minusów nie widzę. Polecam.
OdpowiedzUsuń