Chociaż z kaszą jaglaną znam się nie od dziś, wciąż mnie zadziwia ile cudów można z niej stworzyć. Wtorki są dobrą okazją by z nią poeksperymentować i odkrywać wciąż jej nowe oblicza. Czasem jednak dziwię się sobie, że dany przepis wpadł mi do głowy tak późno.
Często przed snem wymyślam sobie nowe potrawy. Ostatnio wspominałam w myślach smak sycylijskich arancini, które prezentowałam na blogu mniej więcej rok temu (przepis tutaj). Chrupiące ryżowe kuleczki przygotowuje się na bazie klasycznego risotto. Z utworzonej masy rozpłaszcza się placuszek jak ciasto na knedle, a następne nadziewa ulubionym farszem i formuje kuleczkę. Po panierowaniu i krótkim smażeniu, arancini rozpływają się w ustach i przyjemnie chrupią.
Rozmyślając o tym, że do przygotowania arancini trzeba zrobić najpierw risotto, nagle mnie olśniło. Pomyślałam, że równie dobrze mogłoby to być kaszotto! I właśnie tak urodził się pomysł na arancini jaglane. Chyba nie muszę pisać, że wyszły przepyszne? :)
Arancini - jaglane krokieciki z parmezanem/20 sztuk*
- 1,5 szklanki suchej kaszy jaglanej
- 3 szklanki bulionu z warzyw
- łyżeczka niteczek szafranu (można pominąć)
- 50-60 g świeżo tartego parmezanu
- mała cebula
- ząbek czosnku
- 1/2 papryczki chilli
- 2-3 łyżki posiekanego koperku lub natki pietruszki
- 2 łyżki masła
- jajko
- pieprz, sól
- olej roślinny do smażenia np. rzepakowy (ok. 200-300 ml)
- Panierka:
- mąka pszenna
- 2 jajka
- bułka tarta
- Suchą kasze wsypujemy do garnka, zalewamy 3 szklankami bulionu, dodajemy łyżeczkę soli i roztarte niteczki szafranu (można pominąć). Stawiamy na ogniu i gotujemy ok. 10-15 minut, czyli do momentu, aż kasza wchłonie płyn.
- Ugotowaną kaszę studzimy, w tym czasie kroimy drobno cebulę, czosnek oraz chilli i podsmażamy je krótko na maśle. Następnie dodajemy do kaszy, razem z tartym parmezanem i jajkiem. Dodajemy posiekany koperek, przyprawiamy kaszę solą i pieprzem do smaku.
- Masę krótko wyrabiamy ręką i formujemy ok. 20 kuleczek wielkości orzecha włoskiego.
- Do jednej miseczki wsypujemy mąkę pszenną, do drugiej bułkę tartą, a do trzeciej wbijamy dwa rozbełtane jajka.
- Uformowane kulki z kaszy najpierw obtaczamy w mące, następnie w jajku, a na koniec w bułce tartej.
- Tak przygotowane przyszłe arancini wrzucamy na rozgrzany olej (na patelni lub w rondlu) i smażymy przez ok. 7 minut, aż staną się chrupiące i rumiane.
- Gotowe arancini jaglane podajemy od razu z cząstkami cytryny i ulubionym sosem.
ale pyszności!!! i tak od samego rana...
OdpowiedzUsuńRobiłam już ryżowe. Czas dać szansę jaglanym, jako że uwielbiam tę kaszę! Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuń