Przeglądając prognozy trendów kulinarnych na 2014 rok, poczułam lekki smak rozczarowania. Burgery ramen w "makaronowej bułce", pizza z nutellą i piankami marshmallows, czy cronuty (donut + coissant) to tylko niektóre hybrydy kulinarne, które mają królować w tym roku. Na szczęście w domu nie trzeba kierować się modą. W zestawieniach tego typu spodziewałam naturalnego następstwa wzrostu świadomości konsumentów, czyli dań lekkich i zdrowych.
Rzeczywiście, coraz częściej mówi się o diecie bezglutenowej i super pokarmach takich jak komosa ryżowa (quinoa), czy owoce goji. Rośnie też zainteresowanie produktami lokalnymi, uprawianiem własnych ziół i warzyw (nie tylko w domach, ale także w restauracjach). Dlatego patrzę z nadzieją na ten rok, że znajdzie się w gastronomii miejsce na eksperymenty ze zdrowym gotowaniem. Na eksperymenty takie jak mój dzisiejszy.
O zaletach kaszy jaglanej pisałam już przy okazji przepisu na tę sałatkę. Był też przepis na jaglankę śniadaniową, dlatego nie chciałabym nikogo zanudzać moimi zachwytami.
Przyszedł czas na kolejny przepis z jaglanką w roli głównej, który może być alternatywą dla pysznych, lecz tłustych frytek.
Jakiś czas temu, w jednej z burgerownii natknęłam się na frytki z polenty, czyli kaszy kukurydzianej.
Znając kaszę jaglaną nie od dziś, stwierdziłam, że ugotowana kasza zastygnie w podobny sposób jak polenta.
Dzięki
temu będzie można ją pokroić w cienkie prostokąty i upiec w piekarniku
na chrupiące "frytki". Oczywiście słowo frytki jest tu umowne, podobnie
jak w przepisach z innymi pieczonymi warzywami, czy wcześniej wspomnianą
polentą.
Eksperyment
okazał się udany i godny polecenia. Zdrowe "jaglane frytki" świetnie
chrupie się z ulubionym sosem, na pewno będą też się dobrze komponowały
jako dodatek do domowego burgera.
Frytki z kaszy jaglanej/ ok. 25 sztuk
- szklanka kaszy jaglanej
- 2 szklanki wody
- łyżeczka soli
- łyżka oliwy
- zioła, przyprawy (u mnie 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne, 1/2 łyżeczki słodkiej papryki, świeżo mielony pieprz, listki rozmarynu)
- Kaszę wsypujemy na sitko, przepłukujemy zimną wodą i przekładamy do rondla. Dodajemy wodę oraz sól. Stawiamy na ogniu i podgrzewamy.
- Gdy woda zacznie się gotować, zmniejszamy ogień i gotujemy kaszę do momentu, aż wchłonie wodę, a na jej powierzchni pojawią się bąbelki (w zależności od grubości kaszy od 5 do 10 minut). Rondelek przykrywamy i zostawiamy na kilka minut.
- Formę o wymiarach 18x21 cm wykładamy papierem do pieczenia. Przekładamy do formy ugotowaną kaszę, łyżką wyrównujemy wierzch. Zostawiamy na minimum 45, aż masa zastygnie.
- Wyjmujemy zbitą kaszę z formy i kroimy na 12 cienkim paseczków, a każdy z nich jeszcze raz na pół. Utworzone prostokąciki przekładamy na blachę wyłożoną pergaminem. Posypujemy przyprawami, ziołami i skrapiamy oliwą.
- Frytki z kaszy jaglanej pieczemy w 180 stopniach przez 15 minut. Następnie odwracamy je na drugą stronę i pieczemy jeszcze 15 minut.
- Jaglane frytki podajemy na ciepło z ulubionym sosem.
Na to bym nie wpadła ! Świetne ;)
OdpowiedzUsuńsuper alternatywa dla dzieci. Dzieki
OdpowiedzUsuńHa! Zacny pomysł!:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis. Patrzę z zainteresowaniem na tą kaszę, bo staram się ograniczyć gluten (dopadła mnie moda ;). Quinoa jest extra, chętnie spróbują tą w postaci frytek :)
OdpowiedzUsuńto jest ... GENIALNE! :-)
OdpowiedzUsuńA czy przepis na to sosiwo, które jest na zdjęciu również znajdę na blogu ? :-) a frytki są OSOM
OdpowiedzUsuńNa sosiwo jasne, czy ciemne? Akurat takich nie ma, ale mogę polecić kilka przepisów na sosy, które są już na blogu i będą do pieczonych frytek pasowały :)
UsuńZ suszonych pomidorów: http://www.wbrzuchu.blogspot.com/2013/04/mini-calzone.html lub http://www.wbrzuchu.blogspot.com/2012/11/serowe-ptysie-z-suszonymi-pomidorami.html
Sos bbq http://www.wbrzuchu.blogspot.com/2013/09/burgery-z-ciecierzycy.html
Czosnkowo-ziołowe http://www.wbrzuchu.blogspot.com/2013/08/pieczone-placuszki-z-kalafiora-z-sosem.html lub http://www.wbrzuchu.blogspot.com/2012/11/ziemniaczane-krokieciki.html
Pozdrawiam!
Na sosiwo ciemne, wygląda mniam :-) dzięki za namiary na inne przepisy :-)
UsuńNa pewno zrobię, cudowne!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł ;) ja w tym roku poluję właśnie na takie przepisy i to one będą modne u mnie w domu :) takie frytki muszę zrobić koniecznie!
OdpowiedzUsuńoj tak GENIALNE!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Koniecznie muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńDziewczyny, zrobię je jutro! Wreszcie jakieś frytki, których nie będę krytykować!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł. I smakowicie wyglądają.
OdpowiedzUsuńświetne te frytki : ) muszę wypróbować, koniecznie!
OdpowiedzUsuńA gdzie wyczytałaś o takich trendach? Szaleństwo, chociaż pizza z czekoladą... Pomysł na frytki przedni, ciekawy i faktycznie zdrowy. Nie jem frytek od lat, właśnie ze względu na to, że są zbyt niezdrowe jak na ilość, którą pochłaniałam. Zrobię do ryby :)
OdpowiedzUsuńwygladają super, a kaszę jaglaną pochłaniam w zatrwarzających ilościach, dlatego przepis przyda się i zostanie z pewnością przetestowany. Dam znać! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCześć! Post co prawda ma swoje lata, ale mam nadzieję, że przeczytacie moje pytanie :) Co robicie, by tak zrobione frytki nie rozpadały się w rękach a pozostały sklejone i w miarę sztywne? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź!
OdpowiedzUsuń