Uwielbiam serniki, jeść i piec. Te ciężkie i wilgotne lub lekkie i puszyste. Lubię wszystko, poczynając od pracy u podstaw, czyli samodzielnego, trzykrotnego mielenia twarogu w mojej retro maszynce , kończąc na najprzyjemniejszym momencie smakowania.
Przeglądając najnowszy Kukbuk od razu zwróciłam uwagę na artykuł Jaki ser, taki sernik. Czytając tekst dotyczący jakości twarogów sernikowych z wiaderka, zaczęłam się zastanawiać nad wyższością techniki mielenia twarogu. Być może jest to jedynie kwestia twarogu, który wybieramy, a nie sposobu mielenia. Trudno jednak dostać dobry ser w wiaderku, dlatego wolę to robić sama.
Rozmyślając tak o serach i sernikach, wpadłam nagle na pomysł zmielenia ulubionego twarogu mojej przyjaciółki. Skoro można zrobić sernik z twarogu półtłustego, czy chudego, to na pewno wyjdzie też z twarogu wędzonego. Wtedy przypomniał mi się farsz do pierogów ruskich i wszystko stało się oczywiste. Musiałam upiec sernik z wędzonym twarogiem, karmelizowaną cebulą i purée ziemniaczanym!
Z czystym sumieniem mogę go polecić wszystkim koneserom pierogów ruskich oraz miłośnikom wędzonych smaków. Jest kremowy, zaskakujący i niezwykle pyszny.
Sernik ruski z wędzonym łososiem/ średnica 21 cm
Spód:
- 100 g krakersów
- 80 g masła
- 250 g wędzonego twarogu
- 250 g półtłustego twarogu
- 250 g purée ziemniaczanego
- 3 jajka
- 150 g śmietany 18%
- 2 czerwone cebule
- łyżka miodu
- łyżka octu balsamicznego
- łyżka masła
- sól, pieprz
- 100 g wędzonego łososia
- Zaczynamy od spodu. Krakersy wrzucamy do naczynia i miksujemy malakserem/blanderem na "piasek". W rondelku topimy masło, studzimy.
- Ostudzone masło dodajemy do pokruszonych krakersów, dokładnie mieszamy. Masę wykładamy do wyłożonej pergaminem tortownicy. Wyrównujemy wierzch łyżką i wstawiamy do lodówki.
- Wędzony i półtłusty twaróg przepuszczamy dwukrotnie lub trzykrotnie przez maszynkę.
- Na patelni z masłem smażymy posiekane w kostkę czerwone cebule, które przyprawiamy solą i pieprzem. Gdy po kilku minutach cebula będzie szklista, dodajemy miód oraz ocet balsamiczny. Karmelizujemy jeszcze kilka minut, następnie studzimy.
- Zmielony twaróg przekładamy do dużej misy, dodajemy stopniowo jajka (w temperaturze pokojowej) i zaczynamy wyrabiać masę mikserem. Gdy składniki się ze sobą połączą, dodajemy purée ziemniaczane, śmietanę, oraz karmelizowaną cebulę i miksujemy jeszcze 2 minuty. Na koniec próbujemy masy i przyprawiamy ją solą oraz pieprzem do smaku.
- Na schłodzony spód krakersowy przekładamy przygotowaną masę serową. Wierzch sernika wyrównujemy łyżką.
- Sernik ruski pieczemy w 160 stopniach przez godzinę. Następnie wyłączamy temperaturę, uchylamy drzwiczki i zostawiamy w piekarniku jeszcze na minimum 30 minut. Ostudzony sernik chłodzimy w lodówce.
- Podajemy z wędzonym łososiem, kiełkami/roszponką.
wow.. sernik na słono? tego to ja jeszcze nie widziałam ;) ale już mi się podoba bo uwielbiam połączenie kremowego sera i wędzonego łososia. Na jakąś rodzinną imprezę będzie idealny!
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł! Serniki wytrawne zawsze mnie kusiły, ale jeszcze nie robiłam żadnego, może zabiorę się za taki:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wytrawne serniki. Super pomysł! :)
OdpowiedzUsuńO, ależ ciekawy sernik! Chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńCo do serów z wiaderka, ja używam Presidenta albo dr Oetkera. Wg mnie są najlepsze.
Pozdrawiam.:)
ciekawe czy autorka tekstu wie co znaczy określenie "praca u podstaw"... wygląda na to,że nie bardzo.
OdpowiedzUsuńCóż, nie da się ukryć, przepisy na tym blogu wyglądają świetnie (żadnego jeszcze nie wypróbowałam, ale zamierzam), ale poziom językowy jest straszny. Jedyną jego wątpliwą zaletą jest to, że ta masa obecnych tu błędów jest szalenie oryginalna - z większością wcześniej się nie spotkałam.
UsuńInna sprawa, że zupełnie nie rozumiem, po co przy pisaniu używać wyrażeń, których znaczenia się nie rozumie, albo czemu tak ciężko sprawdzić odmianę wyrazu, co do którego mamy wątpliwości (w ostatnim z przepisów śniadaniowych czytelników atakuje potworek w postaci: "Jeśli jednak na myśl o kaszy manny" - no litości...)
Nie będę się tłumaczyć z błędu „o kaszy manny”, który po ponownym przeczytaniu rzuca się także w moje oczy. Liczy się fakt, że go popełniłam, więc dziękuję za komentarz w tej sprawie.
UsuńJeśli chodzi o „pracę u podstaw”, może przespałam kilka lekcji gramatyki języka polskiego, ale nie mam braków w literaturze polskiej, wiem co to pozytywistyczne hasło oznacza. Użyłam go w znaczeniu dosłownym, miałam na myśli proces przyrządzania potraw od podstaw. Teraz już wiem, że przeszkadza to znudzonym purystom.
Chciałabym zauważyć, iż to jest blog KULINARNY i jeśli ktoś spodziewa się literatury pięknej to chyba zabłądził, za to przepisy są WYŚMIENITE! I bardzo mi przykro gdy czytam takie zjadliwe i "nie na temat" komentarze. Dziewczyny jestem Waszą fanka na 'smakowitym blogu" niedawno odkryłam ten i DZIĘKUJĘ za fantastyczne przepisy i inspiracje;) patka
UsuńBardzo lubię wytrawne serniki. Fajny jest ten ruski;-) Chętnie wypróbuję:-)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie robiłam wytrawnego sernika, ale czaiłam się na jeden ze szpinakiem. Muszę w końcu spróbować. Ten też wygląda ekstra, dodałabym jeszcze czarne oliwki, albo kapary.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy zdążę otrzymać pomoc ale spróbować zawsze mozna:). Jutro rano będę piec sernik ale dziś zmieliłam ser. Wyszło go mniej niż włozyłam do maszynki co było do przewidzenia. Razem oba sery to teraz 430g. Czy pozostałe składniki zmniejszyć czy tez zostawić w takiej ilości jak w przepisie?
OdpowiedzUsuńRzeczywiście przy mieleniu zawsze twarogu trochę ubywa, ale 70 g mniej to już sporo. Mimo wszystko nie zmieniałabym już specjalnie proporcji, można dodać w takiej sytuacji kilka łyżek śmietany więcej, aby sernik był bardziej kremowy.
UsuńPozdrawiam :)
Zrobiłam, wyszło bardzo dobrze, gosciom smakowało no i było to coś czego nie znali. Polecam ten przepis. Tylko mój bardziej się przyrumienił.
UsuńCieszę się, że sernik smakował i udało się zaskoczyć gości :)
UsuńJeśli chodzi o przyrumienienie, jestem zdania, że każdy piekarnik ma swoje kaprysy, stąd drobne różnice w wykonaniu.