Przed nami kolejna słodka sobota, lecz tym razem połączona także z lekkim tygodniem.
Weekendowe cykle "Słodka sobota" i "Śniadanie do łóżka" prowadzimy bez przerwy już od ponad roku.
Zazwyczaj, gdy zabierałyśmy się za "Tydzień z .." (a konkretnie tydzień z kurczakiem i tydzień kibica) przepisy zamieszczałyśmy tylko przez 5 dni, aby w weekend zamieścić jak zwykle słodkie i śniadaniowe przepisy.
Tym razem postanowiłyśmy je połączyć. Kolej na słodką sobotę przypadała akurat na mnie i przyznam, że na początku nie byłam z tego powodu zadowolona.
Wynika to z tego, że jestem przeciwniczką dietetycznych deserów, nie uznaję słodzików, czy produktów typu "light", które jak to się ironicznie składa, czasem bywają niezdrowe.
Po dłuższej chwili doszłam do wniosku, że przecież lekki tydzień nie polega na tym byśmy prezentowały dania dietetyczne. Dlatego przepis na mrożony jogurt malinowy jak najbardziej na lekki tydzień się do tego nadaje :)
Mrożony jogurt podałam na grillowanych owocach, ale równie smacznie wyjada się go także prosto z pudełeczka.
Jeśli zdecydujecie się na wersję z grillowanymi owocami, pamiętajcie o tym, że trzeba taki deser szybko zjeść, bo jogurt zacznie się topić. Mimo, że chciałam szybko sfotografować deser, to jogurt zdążył już się zacząć topić, co widać na zdjęciu :)
Życzę Wam słodkiej, a przy tym i lekkiej soboty!
I zapraszam na bloga jutro, bowiem pojawi się przepis na lekkie śniadanie.
Mrożony jogurt malinowy z grillowanymi owocami
- 300 g malin
- 300 ml jogurtu naturalnego
- 2 łyżki miodu
- łyżeczka soku z cytryny
- plastry ananasa, śliwka, brzoskwinia
- Do wysokiego naczynia wrzucamy maliny, dodajemy jogurt, sok z cytryny i miód. Całość miksujemy za pomocą blendera na gładką masę. Jogurt owocowy przekładamy do pojemnika i wkładamy do zamrażalnika na godzinę.
- Po godzinę wyciągamy mrożony jogurt, miksujemy go blenderem ponownie i przekładamy do pojemnika. Mrozimy przez kolejną godzinę.
- Plastry ananasa, śliwki i brzoskwini kładziemy na rozgrzaną patelnię do grillowana. Grillujemy po 2-3 minuty na każdą stronę.
- Owoce przekładamy na talerz, a na wierzch kładziemy 2 łyżki mrożonego jogurtu. Jemy od razu, bo lody zaczną się topić!
Tosia
Zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńMusiało być na prawdę pyszne!
Smakowite, zwłaszcza ten grillowany ananas tak na mnie patrzy, że z chęcią bym go zjadł :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tym przepisie! Maliny już mam, kupuję jutro jogurt i miksujemy ;-) Kapitalny pomysł. Nigdy wcześniej nie grillowałam owoców, ale nadeszła pora, by spróbować.
OdpowiedzUsuńświetny i zdrowy deser :) mmm mrożony jogurt i grillowane owoce... nic więcej nie potrzeba!
OdpowiedzUsuńHej, to jest pomysł! Nigdy wcześniej na to nie wpadłam, a musi być takie pyszne...
OdpowiedzUsuńCudny malinowy kolor! Podoba mi się połączenie ciepłego z zimnym, naprawdę wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńłiii...
OdpowiedzUsuńale pysznie!
widzę, że zatrzymujesz lato na całego ;]
Grillowane owocki muszą być pyszne, a do tego ten jogurt, pycha:D
OdpowiedzUsuńZjadlabym ten deser choćby dlatego że jest tak pysznie różowy:)
OdpowiedzUsuńOch,ale pysznosci!
OdpowiedzUsuńPysznie, słodko i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńbajka po prostu :) to musi być obłędnie pyszne!!!
OdpowiedzUsuńOd połowy wakacji chodzi za mną mrożony jogurt...
OdpowiedzUsuńyummm...
OdpowiedzUsuńmrozony jogurt- pycha ;)
OdpowiedzUsuńjestem zwolenniczką grillowanego ananasa :)
OdpowiedzUsuńJestem na bezsłodyczowej diecie aktualnie ale dla tak lekkiego deseru chętnie zrobię wyjątek. Toż to samo zdrowie :-D
OdpowiedzUsuń