Jakie jest najczęściej zadawane pytanie do blogerów kulinarnych? Oczywiście "kto to wszystko zjada?", ale zaraz potem "skąd czerpiesz kulinarne inspiracje?". Nie przepadam za tymi pytaniami, chociaż zdecydowanie bardziej za tym pierwszym. Jeśli chodzi o kulinarne inspiracje to po prostu ciężko na nie odpowiedzieć, bo natchnieniem do gotowania może być absolutnie wszystko. Poczynając od produktów sezonowych i pogody, przez muzykę, filmy, kolory, a kończąc na snach. Czyli czymś w rodzaju kulinarnej incepcji.
Jakiś czas temu śniło mi się, że upiekłam piernikowe magdalenki. Po obudzeniu stwierdziłam, że to fantastyczny pomysł i będę musiała to faktycznie zrobić w okolicach świąt. Tak naprawdę nie pamiętam już czy przypadkiem nie myślałam o tych magdalenkach tuż przed zaśnięciem. Trzymajmy się jednak wersji, że je wyśniłam - będzie ciekawiej.
Kilka dni temu odwiedziłam kolegę. W jego kuchni znalazłam marchewkowe muffiny z kremowym serkiem. Skusiłam się na kawałek, a w smaku bardzo mi coś przypominały. Okazało się, że to babeczki z przepisu, który zamieściłam na blogu 4 lata temu!
Połączyłam te dwa wydarzenia i upiekłam dziś marchewkowe magdalenki z przyprawą korzenną. Podawałam je tradycyjnie z kremem na bazie serka typu "philadelphia", znanym dodatkiem do ciasta marchewkowego. Myślę, że magdalenki można też takim kremem "naszprycować" :) A jeśli wolicie wersję z samym cukrem pudrem to proponuję do środka wrzucić kawałki białej czekolady, jak w przepisie na cytrynowe magdalenki.
Ps. Oczywiście biszkoptowe magdalenki możecie też śmiało upiec w innej formie, niekoniecznie w kształcie muszelek. Bardziej świątecznie będą prezentowały się np. marchewkowe gwiazdki.
Marchewkowe magdalenki/ 30-35 sztuk
- 3 jajka
- 100 g cukru
- 300 g mąki pszennej
- 10 g proszku do pieczenia
- skórka z pomarańczy
- sok z pomarańczy (100 ml)
- marchewka (ok. 100 g)
- 200 g masła
- 20 g miodu
- łyżeczka przyprawy korzennej
- Krem:
- 150 g serka śmietankowego typu "philadelphia"
- 50 g cukru pudru
- 50 g miękkiego masła
- łyżka soku z cytryny
- Mąkę z proszkiem do pieczenia wsypujemy do misy.
- W rondlu topimy masło, studzimy.
- Łączymy miód ze świeżo wyciśniętym sokiem z pomarańczy, skórką, tartą na drobnych oczkach marchewką i ostudzonym masłem.
- Jajka z cukrem ubijamy na puszystą masę. Dodajemy maślano-pomarańczową miksturę.
- Do misy z mąką wlewamy mokre składniki, delikatnie mieszamy.
- Ciasto przykrywamy i wstawiamy na noc do lodówki lub od razu zabieramy się za pieczenie.
- Piekarnik rozgrzewamy do 190 stopni. Foremki na magdalenki smarujemy masłem i oprószamy mąką.
- Do każdego wgłębienia w formie przekładamy po łyżce ciasta. Wierzch wyrównujemy.
- Formę wkładamy do piekarnika, pieczemy przez 5 minut w 190 stopniach. Następnie wyłączamy piekarnik na minutę (magdalenki uzyskają w ten sposób charakterystyczne wgłębienia).
- Po minucie ustawiamy temperaturę na 160 stopni i dopiekamy jeszcze przez 5 minut.
- Upieczone magdalenki wyciągamy z formy, przekładamy na kuchenną kratkę.
- Serek łączymy z cukrem pudrem, masłem i sokiem z cytryny. Miksujemy na gładki krem.
- Magdalenki oprószamy cukrem pudrem i podajemy z kremem.
Idealne, wyśnione ciasteczka! Pyszności!
OdpowiedzUsuń