czwartek, 19 listopada 2015

Obiad czwartkowy #26: Dyniowa kasza z imbirem


Jest pewien schemat, który powtarza się w miarę regularnie, średnio co drugi czwartek.

- Mam nadzieję, że wiesz, że dzisiaj jest czwartek, twoja kolej robienia obiadu. Jeśli oczywiście w tej chwili tworzysz coś w kuchni, to przepraszam, że w ogóle pytam, ale piszę na wszelki wypadek. 

Aaaaaaaaaaaaaaaaa! To dzisiaj czwartek?

W okresie jesienno-zimowym zapominanie o obiedzie nie tylko zdarza się zasadniczo częściej niż w okresie letnim, ale również jest nieco bardziej uciążliwe, jako że nadchodzi 15:30 i mamy po świetle do zdjęć. A ja od lat obiecuję sobie, że wreszcie zacznę być blogowym kujonem, wpisy przygotowywać na kilka dni wcześniej, a nie w ostatniej chwili. 

Dzisiaj po takiej wiadomości postanowiłam się jednak spiąć i zabrałam się za szybkie czyszczenie lodówki. Co mamy? Pół dyni, która została z wielokrotnie już przygotowywanej tej jesieni zupy- krem na mleczku kokosowym. Cebula. Pół opakowania fety i coś co w lodówce mam zawsze- suszone pomidory. Coś z tego wymyślę, bez wątpienia.

Postawiłam na kaszę, której już dawno na blogu nie było. Kiedyś prezentowana co tydzień w ramach naszego cyklu "Wtorek z kaszą" (wtedy schemat smsowy powtarzał się we wtorki), dzisiaj została nieco zapomniana. Czas przywrócić o niej pamięć!


Jesienią, jesienią, jesienią... mogłabym opowiadać o jesiennych smakach godzinami. Bo tyle jest wspaniałych rozgrzewaczy- zupy, korzenne przyprawy, pieczone warzywa. A gdy na dworze ziąb i pada, najlepiej zamknąć się kuchni i z tymi wszystkimi smakami bezczelnie eksperymentować, ogrzewając się przy okazji przy piekarniku. I nie dajcie sobie w kaszę dmuchać! Lepiej ją ugotujcie z pysznym dyniowym puree i doprawcie dużym kawałkiem imbiru.

Taki obiad idealnie sprawdzi się też w lunchboxie, zarówno na zimno jak i na ciepło.

Dyniowa kasza z imbirem (2 porcje)

- 100 g kaszy jęczmiennej mazurskiej*
- pół małej dyni hokkaido
- 3-centymetrowy kawałek świeżego imbiru
- 1 cebula
- 6 suszonych pomidorów
- 2 plastry sera feta
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka octu balsamicznego
- tabasco
- 2 łyżki oliwy
- 1 łyżka masła klarowanego
- sól

  1. Rozgrzej piekarnik do 200 stopni. Pokrój dynię, na mniejsze kawałki (razem ze skórką), wydrąż pestki ze środka i ułóż w naczyniu żaroodpornym. Polej oliwą i wstaw do piekarnika. Piecz ok. 30 minut. 
  2. Ugotuj kaszę zgodnie z instrukcją na opakowaniu w osolonej wodzie. 
  3. Cebulę poszatkuj. Rozgrzej masło klarowane na dużej patelni i usmaż cebulę aż się zeszkli, odstaw na bok.
  4. Gdy dynia się upiecze, zmiksuj ją blenderem na gładką masę (dynię hokkaido można zmiksować razem ze skórką). 
  5. Na patelnię z cebulą dodaj kaszę i puree z dyni. Dobrze wymieszaj i dopraw sosem sojowym, octem balsamicznym i porządnym chlustem tabasco. Dosól.
  6. Poszatkuj suszone pomidory i ułóż je na wierzchu razem z pokruszoną fetą.

* możecie użyć też innej kaszy, ale raczej nie polecam w tym wypadku gryczanej, bo smak może być zbyt dominujący

5 komentarzy:

  1. w dyni siła :) wygląda smakowicie

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie dania to moja ogromna miłość<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszne.. uwielbiam dynię :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dania zawsze kojarzyć mi się będzie z rodzinnym domem, kiedy to mama często robiła z niej rożna dania :) Dzięki za inspirację :*

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...