Postanowiłam w tym tygodniu zabrać się za dania, które są wyjątkowo niemodne! W programach telewizyjnych, w książkach kucharskich, czasopismach, na blogach, instagramach i w hipsterskich knajpach otaczają nas burgery na drewnianych deskach, puddingi chia, chipsy z jarmużu i fondanty czekoladowe. Nawet w barach mlecznych stawiają bardziej na kluseczki, schaboszczaki, pierogi i naleśniki. Już nikt nie pamięta jak fantastyczna i rozgrzewająca może być treściwa grochówka. Nie wspomnę już o niefotogenicznej i nielubianej wątróbce.
Zatem dziś przedstawiam obciachowy obiad, prawie tak jak piosenki Ich Troje i skarpety noszone do sandałów.
Na pierwsze danie musi być oczywiście zupa! Zdecydowałam, że trochę odczaruję jednak tę grochówkę i przygotuję ją w taki sposób, aby każda modna knajpa chciała ją mieć w menu. Zamiast mięsnej wersji postawiłam na wegańską (no dobra, dałam miód, a nie każdy go uznaje - można zastąpić syropem z agawy). Charakterystycznego posmaku oddaje zupie regionalna suska sechlońska, czyli wędzona śliwka. I radzi sobie w zupie znakomicie, bo jak zaserwowałam zupę Pawłowi to był pewien, że jest w niej mięso! A to nie koniec niespodzianek, bo ciekawej słodyczy nadaje zupie także jabłko, wcześniej wspomniany miód i masło orzechowe.
Na drugie danie nieszczęsna wątróbka. Kto sobie z nią nie daje rady jeszcze od czasów dzieciństwa, niech lepiej zamknie oczy. Chociaż może właśnie nie, bo przygotowana na słodko-kwaśno w żurawinowym sosie z korzenną nutą i czerwonym winem smakuje tak dobrze, że mogłaby w końcu kogoś przekonać. A podawałam ją z puree jabłkowo-ziemniaczanym.
To kto się skusi na niemodny obiad? :)
Grochówka z wędzonymi śliwkami i masłem orzechowym
- cebula
- marchewka
- pietruszka
- 1/2 korzenia selera
- 1/2 jabłka
- 10 wędzonych śliwek
- 150 g grochu (połówki grochu łuskanego) *
- liść laurowy
- ziele angielskie
- 2 l wody
- łyżka sosu sojowego
- łyżka miodu
- 2 łyżki masła orzechowego
- sól, pieprz
- suszony majeranek
- łyżka oliwy
- 500 g kurzej wątróbki
- biała część pora
- 150 g świeżej żurawiny
- 150 ml czerwonego półwytrawnego wina
- 2 łyżeczki suszonego rozmarynu
- kora cynamonowa lub 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
- 2 ziarenka ziela angielskiego
- 2 goździki
- gwiazdka anyżu
- skórka z 1 pomarańczy
- sok z 1 pomarańczy
- 5 łyżek cukru trzcinowego
- łyżka octu balsamicznego
- mąka pszenna do obtoczenia mięsa (ok. 50 g)
- olej roślinny do smażenia (kilka łyżek)
- sól, pieprz **
- 700 g ziemniaków
- jabłko
- łyżeczka suszonego rozmarynu
- 2 łyżki masła
- 5 łyżek mleka
- sól, pieprz
- Cebulę drobno siekamy, obraną marchewkę, pietruszkę, jabłko i seler kroimy w kostkę podbnej wielkości.
- Na oliwie podsmażamy cebulę, dodajemy pokrojone drobno wędzone śliwki i podsmażamy 5 minut. Dodajemy warzywa oraz jabłko i smażymy przez kilka kolejnych kilka minut.
- Dodajemy groch, zalewamy wodą, dorzucamy liść laurowy, ziele angielskie. Gotujące się warzywa przyprawiamy pieprzem i solą. Zmniejszamy płomień i gotujemy przez 40 minut.
- Po tym czasie zupę doprawiamy miodem, sosem sojowym, masłem orzechowym i majerankiem, gotujemy jeszcze chwilę. Próbujemy zupę i w razie potrzeby przyprawiamy jeszcze pieprzem i solą.
- Żurawinę wsypujemy do rondla, zalewamy 100 ml wina, dodajemy ocet balsamiczny, przyprawy korzenne, cukier, skórkę i świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy.
- Gotujemy na dużym ogniu przez 5 minut, gdy alkohol trochę odparuje, zmniejszamy ogień i dusimy całość przez ok. 15-20 minut. Od czasu do czasu mieszamy.
- Po tym czasie uzyskamy gęsty sos. Wyjmujemy z niego przyprawy i studzimy.
- Wątróbkę oczyszczamy z błonek i obtaczamy w mące.
- Na rozgrzanej patelni podsmażamy na łyżce oleju posiekany por. Po kilku minutach ściągamy go z patelni, dodajemy łyżkę oleju i wykładamy połowę wątróbki. Smażymy ją po ok. 2-3 minuty z jednej strony, następnie 2 minuty z drugiej. Pod koniec smażenia. doprawiamy ją solą, pieprzem i rozmarynem.**
- Podsmażoną wątróbkę ściągamy z patelni. Dodajemy łyżkę oleju i wykładamy pozostałą część wątróbki. Znów obsmażamy z dwóch stron i doprawiamy pod koniec.
- Następnie dajemy podsmażoną wcześniej wątróbkę z porem. Dodajemy przygotowany wcześniej sos żurawinowy.
- Zwiększamy ogień i wlewamy pozostałe wino. Całość dusimy ok. 5 minut.
- Wątróbkę podajemy z puree jabłkowo-ziemniaczanym oraz smażonym jabłkiem.***
- Obrane ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie przed 20 minut.
- Następnie dodajemy obrane i pokrojone na kilka kawałków jabłko. Gotujemy jeszcze 5 minut.
- Ziemniaki z jabłkiem odsączamy z wody, dodajemy masło, mleko, sól, pieprz i rozmaryn.
- Ugniatamy tłuczkiem do ziemniaków na puszyste puree.
** Wątróbkę przyprawiamy solą pod koniec smażenia, aby nie pryskała.
*** Plaster jabłka podsmażyłam na oliwie z chilli.
Tosia
o mamusiu! ale smaki! bomba :)
OdpowiedzUsuńWątróbkę biere w ciemno w każdej postaci :)
OdpowiedzUsuńGrochu nie biorę w żadnej, choć dla kogoś pewnie ugotuję tę zupę, bo "widzę" ten smak i podoba mi się to połączenie.
Wątróbka była koszmarem mojego dzieciństwa. Patrzę na ten talerz i myślę: wow, to tak mogło wyglądać? :D
OdpowiedzUsuń