Święta się skończyły, a coroczny dylemat pozostał- co zrobić z niechcianą babką Panettone, którą zostaliśmy obdarowani. Mam do niej podobny stosunek jak do wszechobecnych, pakowanych croissantów- nie zjadłabym nawet gdybym umierała z głodu. Nie wiem, co ludzie widzą w tym wielkim, chemicznym potworze, ale coś chyba muszą, skoro przed Świętami widzę je dosłownie wszędzie.
Nie lubię, gdy coś się marnuje, więc postanowiłam jednak coś z tym fantem zrobić. Choć wiedziałam, że mam dużo czasu (babka wygląda jakby nie miała się przeterminować do końca świata) zabrałam się za to już dzisiaj. I o dziwo wyszło z tego coś naprawdę smacznego.
Tosty francuskie to nie tylko sposób na odpicowanie niesmacznych wypieków, ale również tych, które nieco już przeschły. Kilka lat temu Tosia pokazywała wam jak w ten sposób ożywić świąteczny piernik. A jako idealny dodatek, nie wymagający od nas właściwie jakiekolwiek pracy, sprawdzą się gorące powidła. No kto by pomyślał, że z tej babki wyjdzie coś dobrego!
Tosty francuskie z Panettone z gorącymi powidłami (4 porcje)
- 4 kromki Panettone
- 2 jajka
- 50 ml mleka
- 1 duża szczypta soli
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka oliwy
- cukier puder do posypania
- powidła śliwkowe
- W misce wymieszaj jajka, mleko i sól, tak żeby stworzyły jednolitą masę.
- Rozgrzej oliwę i masło na patelni.
- Obtocz Panettone w masie jajecznej z dwóch stron i połóż na patelni.
- Smaż z dwóch stron aż lekko zbrązowieją.
- Podgrzej powidła w małym garnku lub na patelni.
- Podawaj tosty posypane cukrem pudrem, z ciepłymi powidłami.
Śliwka
Brzmi i wygląda fantastycznie; )
OdpowiedzUsuńMuszą być pyszne, super pomysł :>
OdpowiedzUsuńMniam :)
OdpowiedzUsuń