Dzisiejszy "Wtorek z kaszą" miała przygotować Śliwka. Mamy taką zasadę, że wpisy w ramach wtorkowego i niedzielnego cyklu robimy na zmianę. Czasem jednak zdarzają się sytuacje losowe, że któraś z nas nie da rady przygotować notki. W naszym przypadku nie jest to problemem, bo jesteśmy we dwie.
Tak właśnie stało się dzisiaj, dlatego postanowiłam spontanicznie przejąć obowiązek Śliwki. Miałam mniej więcej godzinę wolnego, aby coś ugotować, sfotografować i napisać wpis.
Na szczęście pomysłów na wykorzystanie kaszy jeszcze mi nie brakuje, a i w kuchni zazwyczaj mam słój wypełniony kaszą jaglaną.
Wspominając niezwykle udaną czekoladową tartę jaglaną, postanowiłam przygotować kolejny zdrowy deser z wykorzystaniem czekolady i kaszy jaglanej.
Wybór padł na brownie, które wyszło wilgotne i świetnie smakowało ze szklanką mleka :)
Brownie jaglane/ forma 21x19 cm
- szklanka kaszy jaglanej
- 2 szklanki mleka
- 50 g masła/oleju kokosowego
- 100 g gorzkiej czekolady
- łyżka mielonej kawy
- 2 jajka
- 6 łyżek cukru trzcinowego
- 50 g mąki bezglutenowej np. kukurydzianej lub ryżowej
- szczypta soli
- Polewa:
- 50 g gorzkiej czekolady
- łyżka oleju rzepakowego/oleju kokosowego/masła
- Szklankę suchej kaszy wsypujemy do rondla, dodajemy dwie szklanki mleka, masło lub olej kokosowy, gorzką czekoladę, kawę, cukier i szczyptę soli.
- Rondel wstawiamy na ogniu i gotujemy przez ok. 20 minut, czyli do momentu aż kasza będzie miękka i wchłonie mleko.
- Ugotowana kasza będzie konsystencją przypominała budyń. Studzimy masę, następnie miksujemy ją blenderem z jajkami na gładkie ciasto.
- Dodajemy mąkę i dokładnie mieszamy.
- Tak przygotowane ciasto przekładamy do formy wyłożonej pergaminem i wstawiamy do rozgrzanego piekarnika.
- Brownie pieczemy w 180 stopniach przez 30 minut.
- Pod koniec pieczenia, zabieramy się za polewę. Nad rondelkiem z gotującą się wodą umieszczamy miseczkę z połamaną czekoladą i łyżką oleju. Topimy czekoladę w kąpieli wodnej.
- Upieczone brownie wyciągamy z formy i polewamy gorącą czekoladą.
świetny pomysł! akurat mam kaszę jaglaną w kuchni :D
OdpowiedzUsuńNo to przepis jest dla mnie, bo bezglutenowy :) Kaszę jaglaną kocham w każdej postaci więc takie brownie pewnie smakuje obłędnie :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować przepis :>
OdpowiedzUsuńna tak smaczne i zdrowe brownie to zawsze się skuszę :) wygląda bardzooo apetycznie! świetne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńmuszę zrobić to brownie! :) świetny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńOd dawna chcę się skusić na to brownie, a u Ciebie wygląda pysznie, zdecydowanie dobrze przejęte obowiązki: )
OdpowiedzUsuńFirst time at your blog!! These look so good!
OdpowiedzUsuńto Ci ciekawe połączenie! skusze się i zrobię :)
OdpowiedzUsuńW przeliczeniu na gramy ile to będzie kaszy jaglanej?
OdpowiedzUsuńW przeliczeniu na gramy ok. 160-170 g suchej kaszy.
UsuńPodałam na szklanki, bo gotuję kaszę w proporcjach 1:2, czyli na szklankę kaszy, dwie szklanki wody lub mleka.
Pozdrawiam.
Hej Tosiu! Upiekłam właśnie brownie i jest świetne! Podoba mi się, że nie jest bardzo słodkie. Mam tylko jedno pytanie, czy u ciebie po upieczeniu kasza jaglana jest wyczuwalna? Gotowałam ją 25 minut, aż masa porządnie zgęstniała, ale po upieczeniu nadal można wyczuć delikatne ziarenka kaszy. Nie wiem, czy tak ma być, czy jednak należy ją mocniej rozgotować?
OdpowiedzUsuńHej :)
UsuńU mnie po upieczeniu brownie, kasza nie była wyczuwalna, ale już chyba wiem skąd ta różnica. Przeanalizowałam swój przepis i zwróciłam uwagę, że napisałam o miksowaniu składników, ale nie dodałam, że blenderem :( Bardzo przepraszam, pamiętam, że się śpieszyłam pisząc ten przepis, a to wiele zmienia, bo prawdopodobnie uczyniłaś to mikserem.
Mam nadzieję, że ciasto mimo wszystko w miarę smakuję i dziękuję za komentarz, bo zaraz poprawię w przepisie ten drobny, lecz istotny błąd.
Pozdrawiam, Tosia :)
Dzięki za podpowiedź! Ciasto wyszło smaczne, a dodatkowo wyczuwalne chrupiące ziarenka wcale nie przeszkadzają. Chciałam tylko wiedzieć, czy tak ma być ;) Wczoraj wrzuciłam na instagrama zdjęcie, pod którym komentowałaś, widać na nim wyraźne kulki kaszy, na Twoim tego nie było, stąd moje pytanie. Pozdrawiam ciepło! PS: wszystko mieszałam ręcznie, nawet miksera nie użyłam :D
UsuńHej :)
OdpowiedzUsuńCzytam i robię robię i czytam.. i co z kawą?
Hej.
UsuńTo jednak dla mnie nauczka, aby nawet w pośpiechu sprawdzać przepis dwa razy, przepraszam za kłopot :)
Kawę dodajemy na samym początku do suchej kaszy, masła i czekolady, ale można ją też pominąć.
Pozdrawiam.
:)
UsuńDzięki za odpowiedź :)
Omatkozcórką!!! Jakie to brownie jest dobre!!! Dodam, że nie jest to moje pierwsze brownie z jaglanki, ale to Twoje bije poprzednie dwa przepisy na głowę. Dodałam trochę więcej mleka, bo mi wyszło za gęste i trochę kakao, coby wzmocnić smak czekoladowy. I olałam kawę, bo mam w domu nadaktywną dwulatkę, nie potrzeba jej więcej energii ;)
OdpowiedzUsuńCo zrobiłam źle, że mi wyszedł zakalec?
OdpowiedzUsuń