Tydzień temu, razem ze Śliwką, Trójmiejską solniczką i kilkoma innymi blogerkami organizowałyśmy jesienne śniadanie w ramach Kulinarnego Szlaku Gdyni. Z resztą pisałyśmy o tym kilka razy na naszej stronie na Facebooku.
Poczęstunek odbywał się w samo południe, dlatego do tematu śniadaniowego chyba wszystkie podeszłyśmy z przymrużeniem oka. Przekąsek było naprawdę sporo, niestety nie było za bardzo czasu spróbować innych dań, bo wszystko zniknęło w kilka minut. W moim menu pojawiły się zróżnicowane dania, a wśród słodkiego repertuaru znalazły się bezy. Przygotowałam je inspirując się moim ulubionym torcikiem Dacquoise.
Przepis jest dosyć podobny, więc nie planowałam zamieszczać ulepszonej receptury. Beziki zebrały pozytywne recenzje i kilka osób prosiło mnie o dokładny przepis, dlatego z chęcią się podzielę!
Do masy bezowej dodałam posiekane orzechy włoskie, rezygnując z dodatku daktyli (jak w przypadku tortu). Krem przygotowałam na bazie śmietanki kremówki, mascarpone, mleka słodzonego karmelowego (smak dzieciństwa prosto z tubki), konfitury figowej i posiekanych orzechów. Wierzch zdobią plastry świeżych fig i to chyba one sprawiają, że na widok bezików cieszą się oczy. Teraz mam nadzieję, że znajdą się osoby, które zechcą je przygotować w swojej kuchni.
Ps. Nie ukrywam, że to nie pierwszy bezowy przepis na blogu i jednocześnie jestem pewna, że nie ostatni. Do tej pory wszystkie receptury nawiązywały do szybkiej bezy francuskiej, więc następnym razem jak zabiorę się za temat, przygotuję wpis o bezach włoskich.
Beziki z figami i orzechami/ok. 20 szt.
- Bezy:
- 5 białek
- 250 g cukru
- łyżka octu winnego
- szczypta soli
- 60 g orzechów włoskich
- Krem:
- 300 ml śmietanki kremówki 30%
- 300 g mascarpone
- 90 g mleka słodzonego, zagęszczonego o smaku karmelowym
- 70 g konfitury z fig (można zastąpić np. agrestową lub pomarańczową)
- 100 g orzechów włoskich ( w tym część do ozdobienia bezików)
- 3 figi
- Białka (najlepiej w temperaturze pokojowej) ubijamy ze szczyptą soli na sztywną masę. Do ubitych białek dodajemy stopniowo po łyżce cukru i cały czas miksujemy masę. Na koniec dodajemy ocet winny i drobno posiekane orzechy i jeszcze chwilę całość ubijamy.
- Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Na pergaminie odrysowujemy ołówkiem koła w dużych odstępach o średnicy ok. 7-9 cm.
- Na każde koło wykładamy ok. 2 łyżki ubitych białek. Przy pomocy łyżki rozprowadzamy białka po średnicy koła w taki sposób, aby w środku powstała dziurka, a na brzegach było więcej masy. Czynność powtarzamy.
- Beziki pieczemy w 140 stopniach przez godzinę. Upieczone studzimy na kuchennej kratce, a następnie dekorujemy kremem, plastrami figi i orzechami.
- Śmietanę kremówkę ubijamy mikserem na bitą śmietanę. Następnie dodajemy mascarpone i ucierając masę dodajemy mleko słodzone i konfiturę.
- Gdy składniki się połączą dorzucamy posiekane drobno orzechy i mieszamy masę.
- Krem chłodzimy w lodówce przez minimum 30 minut.
Cudowne beziki :-)
OdpowiedzUsuńmoja miłość do fig sprawia, że mam ochotę je spałaszować już, natychmiast:)
OdpowiedzUsuńbrak słów, po prostu cudne!
OdpowiedzUsuńjejuuuńku, to te beziki co mi sprzed nosa zniknęły.
OdpowiedzUsuńna pewno w najbliższym czasie spróbuje je zrobić! :)