Na śniadanie jestem bardziej wytrawna. Lubię ułożyć na kanapce całą wieżę plasterków i plastrów, a całość wykończyć grubo pokrojonym pomidorem i kiełkami. Taka kanapka popita kawą i świeżo wyciskanym sokiem to dla mnie śniadaniowe spełnienie marzeń.
Czasem jednak skrycie pragnę zjeść dobrego croissanta i to właśnie jego popić kawą. Na co dzień skrywam te pragnienia gdzieś głęboko w sobie, ale na wakacjach... lubię trochę zaszaleć. No dobra, nie trochę. Posmarowanie croissanta domowym kremem migdałowo-bananowym zahacza już o prawdziwy obłęd, ale przecież jak grzeszyć, to na maksa.
Jeśli chcecie pozwolić sobie na taki występek zróbcie to właśnie dzisiaj. Ruszajcie do sklepu po croissanty, miksujcie migdały i banany i dołączcie do mojego wyjątkowego, wakacyjnego obżarstwa.
Croissant z kremem migdałowo-bananowym
- croissanty
Krem:
- 150 g blanszowanych migdałów
- 2 banany
- duża szczypta soli
- 1 łyżka miodu
- Na suchej patelni podpraż migdały aż lekko zbrązowieją.
- Wrzuć migdały do blendera i miksuj aż osiągną konsystencję kremu (kilka minut).
- Gdy osiągną pożądaną konsystencję dodaj pokrojone na kawałki banany, sól i miód. Zmiksuj na gładką masę.
- Posmaruj croissanty.
- Świetnie smakują w towarzystwie czereśni.
Śliwka
Mmm pyszności :) Zjadłabym z wielką ochotą takie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńAle niespotykany krem<3
OdpowiedzUsuńmmm ten boski krem do rogala !! przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńAle świetny i prosty przepis. Nie spodziewałam się, że to aż tak proste. Jestem pewna, że smakuje obłędnie!
OdpowiedzUsuńSerdecznie Was pozdrawiam,
E.
Ja dopiero latem robię się wytrawna. No, bo rzodkiewki, ogórki gruntowe, pomidory... wszystko w końcu smakuje!
OdpowiedzUsuńA zimą to tylko słodkie i słodkie :)
Takie śniadanie do łóżka to ja rozumiem :)
OdpowiedzUsuńcudny przepis. :)
OdpowiedzUsuńkrem bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuń