Tak jak zapowiadałam, egzamin już za mną. W stresującym okresie oczekiwania na wyniki postanowiłam poświęcić się temu co lubię najbardziej. Spędzam więc każdą wolną godzinę w kuchni, pierwszy raz od dłuższego czasu nie przejmując się, że odciąga mnie to od innych, ważniejszych zajęć. Zdążyłam zapomnieć jakie to przyjemne!
Rzadko tworzę dania na potrzeby własnego obiadu. Wracając z pracy jestem tak głodna, że nie w głowie mi eksperymenty. Potrzebuję czegoś szybkiego i sprawdzonego. Czegoś co daje mi pewność, że porażka nie przedłuży mojego czasu oczekiwania na coś do zjedzenia. Myślę wtedy nie tylko o sobie, ale o ludziach dookoła, bo gdy jestem głodna staję się okrutnie nerwowa i nie do zniesienia. Każdy wie, by usuwać się z drogi.
Czasem mam też na to inny sposób, formę kompromisu między głodem a czymś pysznym. Przygotowuję danie poprzedniego wieczoru, gdy mam trochę wolnego czasu i uczucie pustki w żołądku nie przeszkadza mi trzeźwo myśleć. Tak właśnie zrobiłam z daniem, które dzisiaj chcę Wam polecić.
Kieszonki z kurczaka są nie tylko łatwe do przygotowania, ale też naprawdę smaczne. Nafaszerowałam je kremowym szpinakiem, któremu słodyczy dodają suszone śliwki. Nie spodziewałam się niczego spektakularnego, a naprawdę pozytywnie zaskoczyły mnie smakiem.
Kurczaki przygotowuje wcześniej, obsmażając je delikatnie i zawijając w folię. Tak przygotowane czekają nam mnie w lodówce aż wrócę do domu. Potem tylko 15 minut i obiad gotowy.
Kieszonki z kurczaka ze szpinakiem i suszonymi śliwkami (2 porcje)
- 2 małe piersi z kurczaka
- 300 g szpinaku (może być mrożony)
- 100 g suszonych śliwek
- 2 trójkąty serka topionego
- 3 ząbki czosnku
- suszone chilli
- mielona słodka papryka
- 1 łyżka masła
- sól
- pieprz
- Przygotuj szpinak. Na maśle podsmaż szpinak. Dodaj ok. 2 łyżki wody i smaż aż się rozmrozi, a woda wyparuje. Wyciśnij do niego czosnek i dodaj serki topione. Smaż i mieszaj aż ze szpinaku i serka powstanie jednolita masa.
- Poszatkuj suszone śliwki i wymieszaj ze szpinakiem. Dopraw solą i pieprzem i daj mieszance ostygnąć.
- Piersi umyj i osusz. Pozbądź się zbędnego tłuszczu i kostek. Grubym nożem zrób wzdłuż "kieszonkę" w kurczaku, tak aby dziura powstała tylko w miejscu wbicia.
- W "kieszonce" umieść tyle szpinaku ile zmieści się do środka.
- Pierś z zewnątrz posmaruj odrobiną oliwy, posól, popieprz i delikatnie posyp chilli (możesz również użyć pieprzu cayenne).
- Obsmaż sakiewki delikatnie na patelni grillowej. Lekko obsmażone mięso połóż na folii i dobrze zawiń.
- Piecz w 250 stopniach przez ok. 15 minut.
- Odwiń pierś z folii.
- Podawaj z kaszą/ryżem i ulubioną surówką.
Śliwka
Mmmm pychota! Szczególnie że powoli zaczął do mnie przmaiać szpinak!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wyniki egzaminu!
Pozdrowienia!
Gotowanie to świetny sposób na odprężenie przy stresie.Wspaniałe te kieszonki, szpinak bardzo do nich pasuje :)
OdpowiedzUsuńJa na głodzie też mogłabym mordować ;) A proste dania lubię najbardziej.
OdpowiedzUsuńJakbym czytała o sobie - czasem w toku szeroko pojętego życia mam poczucie, że gotowanie i blogowanie zabiera mi troche więcej czasu niż powinno, ale z drugiej niesamowicie odstresowuje. I też gdy jestem głodna, najlepiej usuwać mi się z drogi:)
OdpowiedzUsuńWiesz to bardzo fajny pomysł na szybki i smaczny obiadek:).
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :)
śliczne zdjęcie....dużo roboty...to takie danie na weekend:)
OdpowiedzUsuńSmacznie i pomysłowo, tak lubię! I najważniejsze, że już po egzaminie:)
OdpowiedzUsuńTak lubię i do tego szybko! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńlubię to. :) bardzo.
OdpowiedzUsuńpokochałam ostatnio szpinak :) ta propozycja kusi bardzo choć u mnie byłby to raczej indyk :)
OdpowiedzUsuńo! Niedawno robiłam coś podobnego tyle, że bez śliwki :)
OdpowiedzUsuńSzpinak i suszone śliwki - brzmi interesująco. Wygląda jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńbrzmi pysznie :) nie wpadłabym na to żeby dodać do szpinaku śliwki :)
OdpowiedzUsuńpycha!
OdpowiedzUsuń