Słyszałam niedawno anegdotkę o tym, że jedynym pożywieniem prawdziwych studentów(zapewne mieszkających w akademiku) jest pizza.
Zamawiają ją na obiad i cieszą się, że jest ciepła.
W nocy, przed snem jedzą zimną.
A na śniadanie odwracają ją do góry nogami i smarują dżemem.
Sama jestem studentką, dlatego podchodzę do takich stereotypów i żartów z dystansem. Jak w każdej legendzie, jest w tym jednak ziarenko prawdy :)
Dlatego dla wszystkich fanów pizzy, którzy nie lubią się męczyć w kuchni, mam dziś inną propozycję - domową śniadaniowa pizzę. Jej wykonanie zajmuje góra 30 minut, a sprawnym kucharzom wystarczy nawet 25 minut. Przygotowanie trwa bardzo krótko, bo nie jest to pizza na cieście drożdżowym, a na szybkim podpłomyku, który z resztą w proporcjach jest bardzo podobny do krakersów, które ostatnio Wam pokazywałam.
Dlatego dla wszystkich fanów pizzy, którzy nie lubią się męczyć w kuchni, mam dziś inną propozycję - domową śniadaniowa pizzę. Jej wykonanie zajmuje góra 30 minut, a sprawnym kucharzom wystarczy nawet 25 minut. Przygotowanie trwa bardzo krótko, bo nie jest to pizza na cieście drożdżowym, a na szybkim podpłomyku, który z resztą w proporcjach jest bardzo podobny do krakersów, które ostatnio Wam pokazywałam.
Pizza jest śniadaniowa, więc nie mogło obyć się bez jajek :) Jako dodatki proponuję jajka sadzone, ulubioną szynkę i mozzarellę.
Śniadaniowa pizza
Ciasto:
- 250 g mąki pszennej chlebowej, typ 650
- 190 ml zimnej wody
- łyżeczka soli
- jajka
- mozzarella
- plastry szynki wędzonej lub dojrzewającej (np. wędzony boczek/szynka serrano)
- ząbek czosnku
- oliwa z oliwek
- świeże zioła
- sól, pieprz
- Zaczynamy od ciasta. Do mąki przesiewamy lub wsypujemy mąkę. Dodajemy sól i stopniowo wlewając zimną wodę wyrabiamy ręcznie lub drewnianą łyżką ciasto.
- Gdy zacznie osiągać formę kuli, przekładamy ciasto na blat i wyrabiamy, aż ciasto stanie się elastyczne (potrwa to w sumie ok. 3 minuty).
- Następnie podsypujemy odrobiną mąki blat i wałkujemy cienko ciasto na okrągły placek.
- Zawijamy brzegi ciasta, wierzch polewamy oliwą z oliwek.
- Pizzę przekładamy na rozgrzaną blachę w temperaturze 220 stopni i pieczemy przez 10-12 minut.
- Następnie pizzę wyciągamy z piekarnika, zmniejszamy temperaturę do 200 stopni.Wierzch podpieczonego spodu smarujemy rozgniecionym czosnkiem.
- Do małych miseczek wbijamy jajka (u mnie dwa duże z podwójnym żółtkiem, proponuję zatem 4).
- Szynkę kroimy na paseczki, mozzarellę w plastry. Układamy składniki na pizzy i "przelewamy" z miseczek jajka. Jajka przyprawiamy szczyptą soli i świeżo mielonym pieprzem.
- Pizzę wkładamy ponownie do piekarnika i podpiekamy przez 5-6 minut.
- Upieczoną posypujemy ulubionymi ziołami i od razu podajemy.
Świetny pomysł na niedzielne śniadanko:)
OdpowiedzUsuńświetny i szybki pomysł :) a dodatki idealne na śniadanie!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, na takim cieście można zawsze na szybko zrobić pizzę na obiad :) A co do studenckiego jedzenia to zawsze mi się wydawało, że studenci żywią się chlebem z musztarda ;) Pizza to chyba tylko na początku miesiąca ;)
OdpowiedzUsuńPizza od rana, no ładnie. ;) Patrząc na zdjęcie, to wcale nie przypomina jednak śniadania po wyczerpującej imprezie i wsuwanie resztek, a pyszne, no i wcale nie takie niezdrowe śniadanie.
OdpowiedzUsuńpomysł naprawdę na 5+ ! :)
OdpowiedzUsuńa jaką wielkość ma taka pizza, coś jak omlet, czy jednak więcej osób, niż jedna, się nią naje?:)
Większa trochę niż omlet, wielkość powiedziałabym, że jak średnia w pizzeriach.
UsuńNajedliśmy się we dwie osoby, może też dlatego, że były tam i jajka i szynka, a ciasto to praktycznie sama mąką, więc zapychające :)
Tak sobie myślę, że gdyby tak zamienić to podpłomykowe ciasto na tortille, to wyszłoby jeszcze szybciej. To takie skrzywienie Łasucha do upraszczania sobie życia, zwłaszcza o poranku, kiedy Łasuch po nocy, wyposzczony po tylu godzinach niejedzenia, od razu po otwarciu oczu rzuca się na lodówkę;-)
OdpowiedzUsuńejże, ejże!
OdpowiedzUsuńsmaaaczne ;]
Dałoby radę zrobić trochę grubszego podpłomyka czy raczej nie próbować i robić wytrwale na drożdżach? :D
OdpowiedzUsuńWojtek?:D
UsuńJeśli grubsze to byś musiał dłużej najpierw podpiec, powiedzmy 16 minut, ale w porównaniu do pizzy na puszystym cieście (http://wbrzuchu.blogspot.com/2012/05/pizza-ze-szpinakiem-szynka-i-pesto.html) to będzie znacząca różnica.
Tutaj bardziej chodziło o w miarę szybki pomysł na weekendowe śniadanie :)
pomysł mega, jutrzejsze śniadanie zaplanowane! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł i na pewno wart wypróbowania :D
OdpowiedzUsuńPomysł genialny i do tego wygląda bajecznie;)
OdpowiedzUsuńTaka wersja mi bardzo pasuje, swoją drogą zapominałam już jak smakuje pizza :)
OdpowiedzUsuńPizza na podpłomyku, super! Bardzo mi się podoba :).
OdpowiedzUsuńmało który student zrobi sobie pizze na śniadanie :D ale Wy kuchary to co innego :)) przesmaczne śniadanie! I myślę, że nie tylko dla studentów ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna!
OdpowiedzUsuńAle czad!!
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale, ale nadal dla mnie propozycja bardziej kolacyjna niż śniadaniowa :)
OdpowiedzUsuńTosiu,
OdpowiedzUsuńja uwielbiam takie śniadania!
Wspaniała pizza.
Pozdrowienia ślę.
chyba jeszcze nigdy nie jadlam pizzy na sniadanie ;p
OdpowiedzUsuńTosiu umarłabym z głodu zanim zrobiłabym taką śniadaniową pizze! Ale myślę, że jest tego warta! Takie zapachy w kuchni z samego rana! Niebo :)
OdpowiedzUsuńŚwietne śniadanie, jadłam kiedyś w restauracji pizzę z jajecznicą i była pyszna, z jajkiem sadzonym też na pewno mi posmakuje :)
OdpowiedzUsuńfajne sniadanie.... tak sie rozmarzylam w poniedzialek....
OdpowiedzUsuńwow, jest piękna. Smakować musiała też nieziemsko
OdpowiedzUsuńTosiu,
OdpowiedzUsuńwygląda jak marzenie. Idealnie cienkie ciasto. Wspaniałości!
Ze względu na urlop nie będzie mnie przez pewien czas u Ciebie, więc do napisania/przeczytania po powrocie!
Pozdrawiam cieplutko,
E.
Wygląda wspaniale, bardzo apetycznie. Aż się marzy takie śniadanie do łóżka :)
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować zamówić pizzę z jajkami, zainspirowałyście mnie:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie śniadanie idealne! Ostatnio myślałam o podpłomyku :) chyba zrobię w niedzielę :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńMuszę wybróbować! Wydaje się proste :)
OdpowiedzUsuńMniam :) skorzystałam z przepisu na spód: w sam raz, gdy nie ma się czasu na pizzę na drożdżach. tylko zrobiłam obiadowo - wyśmienicie! ale tak z jajkiem też jeszcze spróbuję...
OdpowiedzUsuńWypróbowałam przepis, wyszło idealnie i przepysznie! A dodatkowo bardzo szybko się robi :)
OdpowiedzUsuńWypróbowałam dziś na rok bloga śniadaniowego, przepis jest po prostu rewelacyjny! :)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalnie, super pomysł !
OdpowiedzUsuńgenialny pomysl :)
OdpowiedzUsuń