wtorek, 3 lipca 2012

Pierożki samosa i miętowy chutney
































Mam słabość do wszelkiego rodzaju pierogów. Ciekawe jest to, że w większości kuchni świata można odnaleźć potrawę, która mniej lub bardziej przypomina nasze polskie pierogi. Z takich zagranicznych pierogów bardzo lubię włoskie ravioli i chińskie dim sum
Robiąc dzisiejsze pierożki postawiłam sobie za cel odkrycie i przygotowanie wszystkich możliwych pierożków pochodzących z różnych stron świata. Zobaczymy, czy kiedyś się to uda :) Tym razem nadszedł czas na trójkątne pierożki samosa.
Pochodzą one z Indii i najczęściej są podawane z pikantnie przyprawionymi warzywami, w chrupiącym cieście, smażone na głębokim tłuszczu. 
Chętnie wracam do eksperymentów z kuchnią hinduską, ponieważ jej smaki i zapachy są niezwykle aromatyczne. Rok temu dostałam od kolegów z podróży do Indii torbę pełną przypraw, więc grzechem byłoby z nich nie korzystać :)
Jeśli chcielibyście spróbować domowych trójkątnych pierożków, ale macie problem ze zdobyciem przypraw, które użyłam to możecie je śmiało ominąć lub zastąpić. W kuchni fantastyczne jest to, że można tworzyć niewiarygodnie wiele kombinacji smakowych i nie należy się przejmować brakiem jakiegoś składnika.
Jako farsz do chrupiącego ciasta wybrałam groszek cukrowy, ziemniaki i kalafior. Trójkątne, lekko pikantne pierożki podałam z zimnym i orzeźwiającym sosem miętowym chutney.








































































Pierożki samosa /16 sztuk

  • Ciasto:
  • 375 g mąki pszennej
  • 100 ml wody
  • 2 łyżki oliwy
  • łyżka soku z cytryny
  • pół łyżeczki nasion fenkułu (kopru włoskiego)
  • pół łyżeczki nasion kolendry
  • 3/4 łyżeczki soli
  • Farsz:
  • 200 g ugotowanych ziemniaków (3 średnie)
  • 100 g groszku cukrowego
  • 200 g ugotowanego kalafiora
  • łyżka cukru
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • pół łyżeczki nasion fenkułu
  • pół łyżeczki nasion kolendry
  • pół łyżeczki kuminu
  • łyżeczka słodkiej papryki
  • łyżeczka ostrej papryki
  • pół łyżeczki suszonego imbiru
  • garść liści świeżej kolendry
  • świeżo mielony pieprz
  • szczypta soli 
  • olej do smażenia
Ciasto:
  1. Na suchej patelni prażymy nasiona fenkułu i kolendry. Gdy się zarumienią przekładamy je do moździerza i rozcieramy na pył. 
  2. Do misy przesiewamy mąkę i łączymy z przyprawami i solą. Dodajemy oliwę oraz sok z cytryny i rozcieramy palcami.
  3. Wlewamy stopniowo wodę i zagniatamy ciasto, aż osiągnie formę kuli. Wyrobione ciasto owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na pół godziny. 
  4. Wyjmujemy ciasto z lodówki i dzielimy na 8 części. Kulki z ciasta wałkujemy na cienki, okrągły placek. Placek kroimy na środku na pół (wzdłuż średnicy).
  5. Każdą część bierzemy do ręki i od podstawy zginamy dwa boki w połowie, tworząc rożek. Boki ciasta smarujemy wodą. Do rożków wkładamy farsz i lepimy ostatni bok pierożka uzyskując trójkąt (widoczne na zdjęciu). Czynność powtarzamy.
  6. W woku podgrzewamy olej do smażenia. Pierożki wrzucamy na rozgrzany tłuszcz i smażymy przez 8-10 minut, aż się zarumienią. Wyciągamy z tłuszczu i przekładamy na ręcznik papierowy, odsączając w ten sposób pierożki z tłuszczu.
  7. Samosa podajemy z miętowym chutney.
Farsz:
  1. Groszek obieramy z łupinek. Ugotowane ziemniaki kroimy w kostkę, a ugotowanego kalafiora dzielimy na drobne różyczki.
  2. Na rozgrzaną patelnię wrzucamy pół łyżeczki fenkułu, pół łyżeczki kolendry oraz kumin, prażymy przez kilka minut. Uprażone przyprawy wrzucamy do moździerza, dodajemy słodką i ostrą paprykę oraz imbir i ucieramy.
  3. W woku rozgrzewamy oliwę, wrzucamy ziarna zielonego groszku oraz 3 łyżeczki przygotowanej mieszanki przypraw. Smażymy przez kilka minut.
  4. Następnie dorzucamy ugotowane ziemniaki i kalafiora. Całość przyprawiamy sokiem z cytryny, cukrem, solą i pieprzem. 
  5. Po kilku minutach dodajemy pociętą nożyczkami świeżą kolendrę, całość mieszamy i zdejmujemy z ognia.
Miętowe chutney
  • dwie garście świeżej mięty
  • mały ząbek czosnku
  • pół pomidora
  • łyżka oliwy
  • 2 cm korzenia imbiru
  • łyżeczka posiekanej papryczki chilli
  • pół łyżeczki kuminu
  • pół łyżeczki kolendry
  • świeżo mielony pieprz
  • szczypta soli
  1. Wszystkie składniki wrzucamy do wysokiego naczynia i miksujemy na gładką masę.
Tosia

21 komentarzy:

  1. napewno przepyszne! :) wyglądają fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. ale zgłodniałam na widok takich pierożków <3

    OdpowiedzUsuń
  3. tez jestem miłośniczką pierogów:)) na takie samosy też bym się skusiła, ale najbardziej to mnie fascynuje ten miętowy chutney - to musiało być boskie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przymierzam się do nich od kilku miesięcy i wciąż mi nie po drodze ;) Wyglądają bardzo apetycznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczne!
    I ten sos.Miammm...
    Ja też jestem fanką pierogów.
    Gdziekolwiek jestem na świecie,próbuję miejscowych.

    OdpowiedzUsuń
  6. cudne pierożki, na pewno pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze mówiąc nie przepadam za polskimi pierogami, za to te wyglądają smacznie :) Chciałabym jeszcze spróbować greckich pierożków :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie lubie smazonych rzeczy, ale tak to przepis genialny ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne są te pierożki i ładnie się nazywają :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Popodróżowałabym kulinarnie do Indii. Strasznie lubię samosy, ale jakoś zawsze brakuje mi energii życiowej i jakiejkolwiek prawej ręki (ma dwie lewe) do ich zrobienia w domu. Najem się więc tymi cudownymi zdjęciami :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też mam słabość do wszelkiego rodzaju pierogów!
    Samosy uwielbiam, a przepis na sos już zapisany:)

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam samosy!!! choć najczęściej nie smażę tylko piekę w piekarniku :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierogi moje ulubione, Twoje wyglądają przepysznie, te bogactwo smaku :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie dawno jak 3 dni temu próbowałam robić takie pierożki, ale z mąki kukurydzianej. Nie polecam;) Wychodzą mocno twarde;) Nie to co Twoje:) Super:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowne te Twoje pierożki:) Podziwiam:) Wyglądają bardzo apetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Samosy, cudnie! Uwielbiam, ale nie czuję się mocna w produkcji własnej. Chutney zapowiada się bardzo interesująco :).

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo lubię takie pierożki w indyjskich knajpkach. Bez nich żadna wizyt nie może się obejść. Wasze mimo, że mają trochę inny kształt, wyglądają bardzo apetycznie i kolorowo :) Po prostu pięknie! Zjadłabym takie z ogromną przyjemnością.

    Z pozdrowieniami,
    Edith

    OdpowiedzUsuń
  18. Nigdy nie jadłam - do nadrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pierożki są fantastyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam samosy i chyba z ich powodu kupie frytkownice, bo szczerze mowiac nie znosze gdy caly dom pachnie mocno olejem. :) Tak wiec robie je niezwykle rzadko i zawsze jak gdzies widze, to mnie skreca, aby zrobic. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. A jaki jest ten czerwony sos na zdjęciu?

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...