Z ciastem filo nie lubiłam się od jakiegoś czasu. Parę miesięcy temu, zachęcona gotowymi płatami ciasta, które idealnie dopasowywały się do każdej powierzchni, wyłożyłam nimi formę do tarty, nie smarując płatów masłem. Ci, którzy przeżyli podobny koszmar na pewno wiedzą o czym mówię. Wystarczyło, że głodna i zadowolona z efektu wizualnego chwyciłam blachę, aby wyjąć ją z piekarnika i już całe pokruszone na miliony kawałków ciasto wypełniło całą kuchnie. Sprzątanie zajęło mi chyba pół godziny, ale każdą sekundę tego czasu wypełniłam największymi przekleństwami w stronę ciasta filo i obietnicami, że NIGDY więcej nie upiekę czegokolwiek co by wymagało jego użycia.
Dzisiaj jestem mądrzejsza o roztopione masło i oficjalnie przełamałam strach.
Kolega zarzucił mi, że na blogu jest za dużo przepisów z kozim serem w roli głównej. No, ale co poradzę, że go uwielbiam? I do tego daje tyle możliwości! W połączeniu z miodem, bazylią i włoskimi orzechami, no po prostu...miodzio!:) Idealna niezobowiązująca przekąska na imprezę.
Ciasto filo nie skleja się tak pięknie jak ciasto francuskie, dlatego trzeba je zwinąć kilka razy, jak na obrazku poniżej. Pamiętajcie, żeby na każdym etapie składania smarować płat ciasta rozpuszczonym masłem.
Pierożki z ciasta filo z kozim serem ( 24 sztuki)
- jedno opakowanie ciasta filo (400g)
- 150g kremowego koziego sera
- garść świeżej bazylii
- garść orzechów włoskich
- 2 łyżki miodu
- pieprz
-50 g masła
Ciasto filo rozmroź. Piekarnik nagrzej do 200 stopni. Roztop masło w małym rondelku.
Przygotuj farsz. Kozi ser pomieszaj z miodem i pieprzem. Bazylię i orzechy włoskie posiekaj i wrzuć do sera. Całość dokładnie pomieszaj.
Rozłóż przed sobą poziomo prostokąt ciasta (ułożonych na sobie równo płatów cienkiego ciasta). Poziomo podziel ciasto na 6 równych pasów. Pionowo podziel na 4 równe pasy. Powstaną 24 prostokąty.
Każdy prostokąt posmaruj roztopionym masłem, w lewym dolnym rogu umieść łyżeczkę farszu i zwiń jak na powyższym zdjęciu, smarując ciasto roztopionym masłem przy każdym zwinięciu. Ułóż gotowe pierożki an blasze od piekarnika wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz przez ok. 15 minut aż pierożki zbrązowieją.
Śliwka
Ja też uwielbiam kozi ser :) Zastanawiam się, gdzie mogłabym dostać ciasto filo. Muszę poszukać po marketach.
OdpowiedzUsuńdzięki za podzielenie się doświadczeniami z filo:) wszystko jeszcze przede mną:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie próbowałam tego ciasta, trzeba w końcu wypróbować,
OdpowiedzUsuńpierożki wyglądają bardzo kuszącooo :)))
jeszcze nic nie robiłam z filo, ale mam kilka słodkich przepisów, które chciałabym wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńPoluję na ciasto filo już od dłuższego czasu i ciągle nie mogę znaleźć. A koziego sera też jeszcze nie próbowałam, ciekawe połączenie :-)
OdpowiedzUsuńkozi ser pod każdą postacią;)nawet w cieście filo,które bądź co bądź może być przyjemne;)
OdpowiedzUsuńja filo rzadko, ale często filuję w jego stronę w biedronce ;) a kozi ser ubóstwiam, wiadomo ;) dawno nie byłam - świetnie Wasz blog się rozwija :) zazdraszczam czasu na blogowanie, ja ostatnio mam go mniej. pozdrowienia, Dziewczyny! :)
OdpowiedzUsuńW Biedronce spotkałam się tylko z ciastem francuskim,które jednak jest dużo grubsze.Naprawdę trafia się u nich w sprzedaży?
UsuńKozi ser pycha, a do tego z takim ciastem to mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńrównież przepadam za kozim serem, więc bardzo chętnie bym się poczęstowała zwłaszcza, że jeszcze nigdy nie miałam okazji jeść ciasta filo.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mogę się przekonać do koziego sera... Za to pierożki wyglądają tak kusząco, że chyba zrobię coś takiego z fetą. ;) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam ten ser:) A filo jeszcze swojej przygody nie rozpoczęłam, ale będę mieć w głowie Twoje ostrzeżenia:) Na pierożki skuszę się, jak najbardziej:)
OdpowiedzUsuńale to musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńA widzisz? Warto bylo przeprosic sie z ciastem filo :) Pierozki obledne, bardzo w moim typie. I zdjecia swietne, ale to juz chyba normalka.
OdpowiedzUsuńnie próbowałam nigdy nic przy użyciu tego ciasta :-)
OdpowiedzUsuńJuż zawsze kozi ser będzie mi się kojarzył z waszym blogiem. ;)
OdpowiedzUsuńAni ciasta filo, ani koziego sera nie próbowałam, ale pierożki strasznie mnie zauroczyły :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda:) Gdzie można kupić gotowe ciasto?Nigdzie się nie spotkałam z nim:(
OdpowiedzUsuńDołączam się do grona osób, które jeszcze nie miały do czynienia z ciastem filo.. ale z serkiem kozim? Rozpusta w sam raz dla mnie ;-D
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Ciasto filo jest do kupienia w Kuchniach Świata.Ja kupiłam w Warszawie, w Złotych Tarasach-sklep na najniższym poziomie.Cena paczki 23 zł.Wyszły pyszne ciasteczka.Na słono jeszcze nie próbowałam.Pokusiłam się o zrobienie własnoręcznie.Masakra jakaś!Mimo rozwałkowania najcieniej jak się dało wyszło za grube, a w finale upieczony gniot.Tylko gotowe ciasto na przyszłość albo....szkoła gotowania u Greczynki;)
OdpowiedzUsuńCiasto filo bywa w Biedronce, a zazwyczaj jest w Piotrze i Pawle - tu kupowałam jakieś 14 złotych kosztowało :) a przepis bardzo mi się podoba i niebawem wykorzystam
OdpowiedzUsuń