Weekend to odpowiedni czas, aby poświęcić więcej czasu niż możemy na to sobie pozwolić w tygodniu, na przygotowanie wyszukanego posiłku na początek dnia.
Jeśli macie aż godzinę na akt celebrowania śniadania, to polecam wam przepis na pudding ryżowy. Postanowiłam go podać ze świeżymi malinami, ponieważ martwi mnie myśl, że już wkrótce może ich zabraknąć. Zimą można je zastąpić musem z owoców mrożonych albo z kompotu.
Jeśli macie aż godzinę na akt celebrowania śniadania, to polecam wam przepis na pudding ryżowy. Postanowiłam go podać ze świeżymi malinami, ponieważ martwi mnie myśl, że już wkrótce może ich zabraknąć. Zimą można je zastąpić musem z owoców mrożonych albo z kompotu.
Ciężko mi sobie wyobrazić, że ktoś wstanie ponad godzinę wcześniej w niedzielny poranek i przygotuje taki pudding ryżowy komuś do łóżka.
Może więc to idealny przepis na słodkie drugie śniadanie? Tak czy siak polecam! :)
Pudding ryżowy z malinami
100 g ryżu
750-900 ml mleka
łyżeczka ekstraktu z wanilii
45 g cukru
skórka z cytryny
garść malin
W rondelku umieszczamy 750 ml mleka, ekstrakt z wanilii, skórkę z cytryny oraz cukier. Gdy mleko będzie wrzące wrzucamy ryż i przykrywamy rondel. Gotujemy na małym ogniu godzinę lub do momentu aż ryż będzie miękki.
W między czasie pudding mieszamy i ewentualnie dolewamy mleko, aby uzyskać kremową konsystencję.
Pudding podajemy z malinami, ciepły lub zimny.
Tosia
Aa, to wygląda znakomicie! :)Celebracja śniadania to podstawa, a taki pudding to czysta kwintesencja słodkości.
OdpowiedzUsuńIstna słodycz z samego rana. Pyszności ^^
OdpowiedzUsuńOstroznie podchodze do połączenia ryżu z mlekiem...jakieś mam chyba urazy z dzieciństwa ale że nie wszyscy wokół mają a deserek wygląda rewelacyjnie to może komuś go popełnię" z miłości":)
OdpowiedzUsuńPyszności. Uwielbiam ryże na słodko (chyba się powtarzam xdd). Mogłabym je jeść codziennie !
OdpowiedzUsuńKolejne sniadaniowe pysznosci! Pycha :)
OdpowiedzUsuńsłodka i pyszna ta celebracja śniadania.
OdpowiedzUsuńTen pudding jest pyszny, sama ostatnio robiłam podobny.. tylko bez cytrynowej skórki :) Naprawdę opłaca się szybciej wstać, a tym bardziej komuś bliskiego zrobić taką miłą niespodziankę z rana..:) Pycha! <3
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa propozycja na niedzielny deser:)
OdpowiedzUsuńi ja chcę, też taki chcę!
OdpowiedzUsuńMnie też martwi to że malin już niedługo nie będzie :(
OdpowiedzUsuńAle pudding może poprawić humor :)
pozdrawiam
wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńJa podobnie jak trzcinowisko chętnie zrobiłabym komuś taki pudding, sama jednak się nie skuszę, bo jak ryż to tylko do obiadu, bez dodatku cukru :P.
OdpowiedzUsuńPS. Maliny są piękne, wyglądają jak sztuczne, takie równiutkie! :D
pysznie!
OdpowiedzUsuńw pierwszym momencie zastanowiłam się : czemu czekać aż godzinę?
OdpowiedzUsuńa potem przeszło mi przez myśl, że pewnie ryż musi być odpowiednio miękki.
straaasznie go lubię, ale nigdy nie robiłam sama - zawsze ktoś przygotowywał go mi. ;)
i też się martwię o maliny, i tak malutko ich było w tym roku - niestety.
Chciałabym by ktoś podał mi takie deserek, bo ryż na mleku wprost kocham :) lubię jak jest taki kremowy, wilgotny... i chyba zjadłabym go samego, bez malinek :)
OdpowiedzUsuńMnie mógłby ktoś taki pudding zaserwować. Tak apetycznie wygląda, a smakuje pewnie jeszcze lepiej. I te maliny... :)
OdpowiedzUsuńJa chcę taki na jutrzejsze śniadanie:)
OdpowiedzUsuńtakie śniadanie to marzenie, muszę sobie zrobić taki luksusowy poranek :)
OdpowiedzUsuńmoje dzieciaki kochają pudding ryżowy całymi serduszkami! zrobie im niedługo z malinami :D
OdpowiedzUsuńCuuudny pudding! Mam na taki ochotę, niebo w gębie! ;-)
OdpowiedzUsuńMhmh.. czyżby to kolejna pokusa dla mnie? Zjem zjem ;-)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Myślicie, że będzie do takiego puddingu zamiast malin pasować mango? Albo może karmelizowane mango? ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak :)
UsuńFajny pomysł!
A, zrobiłam w końcu z mango, smakowało ;D
OdpowiedzUsuńhttp://niekonieczniedietetycznie.blogspot.com/2012/10/155.html