Dzisiaj trochę za późno na śniadanie, ale polecam połączenie które nigdy nie zawodzi- banany i masło orzechowe. Smakuje świetnie na toście, a jeszcze lepiej na naleśniku z dodatkiem Bailey's ( odrobina alkoholu na śniadanie nie zaszkodzi:)) Idealne na następną niedzielę, lub... na jutro! Przygotowanie nie zajmie więcej niż 10 minut!
Naleśnik Bailey's z masłem orzechowym i bananami (2 naleśniki)
- 2 jajka
- 2 łyżki mąki
- 1 łyżka cukru
- szczypta soli
- 1 łyżka Bailey's
- 3 łyżki mleka
- oliwa
- masło orzechowe
- 1 banan
Wymieszaj dokładnie ze sobą wszystkie składniki (oprócz masła orzechowego, banana i oliwy). Średniej wielkości patelnie nasmaruj oliwą i rozgrzej. Na rozgrzaną patelnię wylej połowę powstałej masy. Smaż z jednej strony, następnie przerzuć na drugą stronę. Gotowego naleśnika wysmaruj masłem orzechowym i ułóż pokrojone w plastry banany.
Śliwka
dla mnie bomba - nadzienie zawiera wszystkie moje ulubione składniki:)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenia masła orzechowego z bananem. Doskonale wygląda :D
OdpowiedzUsuńJa tam się pisze na taka rozpustę, pycha :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te naleśniczki!
OdpowiedzUsuńŚliwka, będzie mi miło jeśli weźmiecie udział w zabawie blogowej.
Pewnie, że nie zaszkodzi.. a przy obróbce cieplnej alkohol podobno traci swoje właściwości gazujące..;)
OdpowiedzUsuńTe naleśniki muszą być przepyszne, i podoba mi się taki mały przepis: na dwie sztuki. Jakoś zawsze przed robieniem naleśników hamuje mnie to, że przepisy są, dajmy na to, na 12 sztuk, no a tyle to nie dam rady zjeść.. :) Więc świetne połączenie smaków + bardzo praktyczne moim zdaniem :)
Pozdrawiam cieplutko! <3
Śliwko,cudowne!
OdpowiedzUsuńZrobię sobie takie.To będzie bardzo rozpustne śniadanie!
moja Sis byłaby wniebowzięta :)
OdpowiedzUsuńBailey's <3
OdpowiedzUsuńciekawi mnie tylko jedno, mianowicie czy czuć tego "bejlisa" w nalesniku?
pozdrawiam:)
@małgo czuć, czuć:) mimo, że to tylko jedna łyżka:)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana, dowiedz się więcej - zapraszam do mnie :) http://poranneinspiracje.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html
OdpowiedzUsuńbanany, masło orzechowe i naleśniki to jedno z moich ulubionych zestawień.. A jeśli dodać do tego jeszcze baileysa..mmm..to musi być przepyszne!
OdpowiedzUsuńTakie słodkie połączenie to ja uwielbiam! :) I jak tu nie lubić śniadań?! Tyle pyszności, że się aż nie da! :)
OdpowiedzUsuńMogę tylko zamruczeć :))
OdpowiedzUsuńMam słabość do śniadań i fazę na masło orzechowe, mmm rewelacja. Na pewno wypróbuję. :-)
OdpowiedzUsuńPychotka... Fakt, to połączenie w każdym śniadaniowym daniu dobrze smakuje ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, zostałaś nominowana ;)
OdpowiedzUsuńTo danie jest idealne dla mnie - pycha!
OdpowiedzUsuńRewelacja! Dla takiego sniadania do lozka gotowa bylabym nawet polezec w nim troche dluzej (a kto mnie zna, ten wie, jakie to poswiecenie ;))
OdpowiedzUsuńWyróżniam Wasz blog :) Zapraszam - http://bake-and-cook.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo lubię i nominuje Waszego bloga:) http://mindyourfood.blogspot.com/ Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziewczyny, naleśniki wyglądają pysznie :) bardzo lubię wszelkie naleśnikowe kombinacje i na tą na pewno skusiłabym się :) Poza tym, pozwoliłam sobie Was nominować do wyróżnienia One Lovely Blog Award :) Na stronie Nominacja-klik :) zapisałam zasady tej zabawy i zachęcam do wzięcia udziału. Na pewno je znacie ;) Pozdrawiam Cię ciepło :)
OdpowiedzUsuńtakiego naleśnika bym zjadła z chęcią (:
OdpowiedzUsuńa w Sopocie nie byłam, tylko przejeżdżałam pociągiem (: za mało czasu, żeby wszystko pozwiedzać (:
No Kochani.. tym razem to rzeczywiście spora Rozpusta ;-DD
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Zostało mi trochę masła orzechowego po wypieku ciasteczek i szukałam jakiegoś niewielkiego danka, żeby go wykorzystać. Trafiłam na Wasz przepis, zachwyciłam się i zrobiłam!
OdpowiedzUsuńPycha!!! Same naleśniki ( dla mnie to omlety raczej) są pyszne; będę sobie takie robić z różnymi dodatkami:)
Pozdrowienia i dzięki za przepis!