Przyznam na wstępie, że to danie nie należy do łatwych. Po pierwsze, przygotowanie zajmuje około 2 i pół godziny. 2 i pół godziny stania nad parującymi garami. Składniki trudno dostać świeże w Polsce, makaron tym bardziej. Nie jest to danie na jeden garnek- podczas przygotowań kuchnia wygląda jak strefa działań wojennych.
Czy już cię zniechęciłam?
Jeśli nie, to powiem Ci, że naprawdę WARTO. Makaron jest pyszny i aromatyczny, a owoce morza idealnie komponują się z pikantnymi skrzydełkami kurczaka. Perfekcyjne do podania na imprezę, gdyż z powodzeniem można wykarmić 6 głodnych osób, lub więcej średnio głodnych;)
Zdaję sobie sprawę, że większość składników jest nie do dostania w pobliskich supermarketach (ja mam aktualnie ten przywilej, że w Hiszpanii, nawet w pobliskim sklepie osiedlowym jest ogromny wybór owoców morza), ale świeże składniki można zastąpić mrożonymi, a makaron, krótką lub połamaną wersją tych dostępnych w Polsce. Najważniejszą sprawą jest zrobienie aromatycznego bulionu, który makaron wchłonie. Myślę, że dla uzyskania dobrego efektu można też ugotować bulion rybny i znacznie zmniejszyć ilość owoców morza.
A teraz coś o samym makaronie. Odkryłam go już parę dobrych lat temu podczas wakacji w Barcelonie. Z nieznanym wcześniej fideos (czytaj fidełá) zapoznała nas znajoma z Hiszpanii. Tam spotkałam się z podaniem go w specyficzny sposób- gotowanym w bardzo intensywnym bulionie rybnym z dodatkiem majonezu czosnkowego na boku. Hiszpanie żartują, że nie jest to najlepsze danie na pierwszą randkę;)
Ja dzisiaj przedstawiam wersję inną, z owocami morza i kurczakiem (inspirowaną smakiem paelli).
A z innej beczki, nie mogę się powstrzymać i muszę się pochwalić, że zdjęcie Panini znalazło się ostatnio na FoodPornDaily. Rozpiera mnie duma, bo jak już pisałam w ostatniej notce, jestem wielką fanką tej strony:)
A z innej beczki, nie mogę się powstrzymać i muszę się pochwalić, że zdjęcie Panini znalazło się ostatnio na FoodPornDaily. Rozpiera mnie duma, bo jak już pisałam w ostatniej notce, jestem wielką fanką tej strony:)
Fideos z kurczakiem i owocami morza (duża porcja dla ok. 6 osób)
- 750gr makaronu fideos*
- 2 litry wody
- 1 kg skrzydełek z kurczaka
- 1 kg surowych krewetek
- 1kg małży (almejas)
- 1kg omułków (mejillones)
- 2 pory
- 3 marchewki
- 10 ząbków czosnku
- 2 liście laurowe
- garstka kolorowego pieprzu
- 1,5 cebuli
- oliwa z oliwek
- sól
- miód
- mielona ostra czerwona papryka
- tabasco
- sól
W 2 litrach wody zagotuj wcześniej umyte skrzydełka z kurczaka. Gdy woda zacznie mocno bulgotać, zmniejsz ogień na średni i usuń szumowiny.
Przygotuj warzywa. 2 marchewki pokrój na średniej wielkości kawałki, a pozostałą jedną poszatkuj i odłóż do oddzielnej miseczki. Odkrój zielone końcówki porów i odłóż na bok, a białe części poszatkuj i dołóż do poszatkowanej marchewki. Jedną cebulę pokrój na ćwiartki, a pozostałe pół poszatkuj i dodaj do reszty poszatkowanych warzyw.
Po pół godzinie gotowania się mięsa dodaj nieposzatkowane warzywa ( w tym zielone końcówki porów). Dodaj liście laurowe, pieprz, 4 ząbki czosnku (pokrojone na średniej wielkości części), posól 3 dużymi szczyptami soli. Gotuj jeszcze przez następne pół godziny.
Oczyść małże i omułki dokładnie z nieczystości. Otwarte, lub popękane wyrzuć- mięso może być nie świeże. Umyj dokładnie krewetki.
Blaszkę od piekarnika wyłóż starannie folią aluminiową. Rozgrzej piekarnik do 200 stopni, ustawiając funkcję grillowania z góry. Gdy minie wcześniej wspomniane pół godziny gotowania (łącznie godzina od rozpoczęcia gotowania skrzydełek), zdejmij rosół z ognia i wyjmij skrzydełka, dobrze odcedź i wyłóż na blachę z folią.
Kurczaki posmaruj dokładnie miodem, posyp papryką i polej mniej więcej jedną kroplą tabasco na skrzydełko. Wsadź do piekarnika i piecz do uzyskania brązowego koloru.
Pozostały rosół ponownie umieść na ogniu i doprowadź do wrzenia. Rozgnieć 5 ząbków czosnku i dodaj do rosołu. Wrzuć małże i omułki, gotuj przez około 5 minut aż się otworzą. .Wyjmij małże i omułki i odłóż do oddzielnej miseczki. Nieotwarte wyrzuć- mogą być nieświeże.
Wrzuć krewetki i gotuj przez ok. 5 minut. Wyjmij do miseczki. Zdejmij rosół z ognia i dodaj soli, jeśli jest taka potrzeba. Powinien powstać pyszny, aromatyczny bulion o smaku kurczaka i owoców morza.
Poszatkowane warzywa podsmaż przez ok 10 minut na patelni razem z oliwą, odłóż na bok.
Na dużą patelnie wysyp makaron, zalej go 9 chochlami powstałego bulionu i gotuj zgodnie z instrukcją na opakowaniu (powinno być to ok. 5 minut). Gdy makaron wchłonie bulion dodaj poszatkowane naczynia i zamieszaj.
Blachę od piekarnika** wyłóż nową folią aluminiową (wcześniej zdejmij kurczaki). Blachę pokryj makaronem, dodaj owoce morza i kurczaka, wszystko wymieszaj i wstaw na ok. 10 minut do rozgrzanego piekarnika. Podawaj w dużym naczyniu.
* Ciężko dostać go w Polsce, ale można zastąpić innym krótkim, cienkim makaronem, lub połamać makaron (np spaghettini) na krótkie kawałki
** Najlepiej użyć dużej żeliwnej patelni, np. przeznaczonej do paelli. Należy pamiętać, żeby miała też żeliwne rączki, żeby nie stopiły się w piekarniku.
Śliwka
No i znow poczulam sie jak w Barcelonie... :)
OdpowiedzUsuńAle mam dziś wyczarowałaś danie! Super!
OdpowiedzUsuńchętnie bym spróbowała
OdpowiedzUsuńowoce morza genialne!:) na taki makaron będę polować:) nominowałam was do one lovely blog award, szczegóły tutaj, zapraszam do zabawy:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na bloga, czeka tam skromne wyróżnienie burczymiwbrzuchu'a :P:P
OdpowiedzUsuńhttp://wcinajto.blogspot.com/2011/07/przepis-na-kasie.html
Załańcuszkowałem Was :)
OdpowiedzUsuńGratuluję publikacji zdjęcia na FoodPornDaily. Tak trzymać!
OdpowiedzUsuńoch... jaką ja mam ochotę na owoce morze.. och tak! tak! wspaniałe danie - gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda:) Super danie:)
OdpowiedzUsuńNie jest łatwe, ale na pewno strasznie efektowne!
OdpowiedzUsuńInteresujący przepis :) Muszę kiedyś spróbować!
OdpowiedzUsuńAle tu barwnie..
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl