Kości zostały rzucone, dzisiaj zarzucam mięsem. Czasem tak się zdarza, że ktoś nas zdenerwuje i mamy ochotę wtedy mu wykrzyczeć - kur*a, Ty schabie! Zamiast wulgarnie bluzgać, lepiej wziąć tłuczek do mięsa i rozbić ten kotlet. Będzie smaczniej, jeśli schab wystąpi z kością. Okazuje się wtedy, że nie taka świnia straszna jak się ją uklepie, zapanieruje w płatkach kukurydzianych i usmaży. Oto bowiem powstał fantastyczny kotlet, ale do obiadu potrzebne są jeszcze dodatki.
Puree ziemniaczane wcale dziś nie jest takie "poor", raczej "rich", czyli na bogato, bo z "kapuchą", a do tego czerwoną. Żeby mizeria nie była zbyt blada i mizerna, wzbogaciłam ją o mus z awokado i bazylii. Od razu nabrała koloru i ciekawego smaku. Tak to można świntuszyć ;)
Schabowy z kością, mizeria z awokado i puree z czerwonej kapusty i ziemniaków/ 2 porcje
- 2 kotlety schabowe z kością
 - 400 ml mleka
 - mała cebula
 - sól, pieprz
 - Panierka:
 - mąka pszenna
 - jajko + kilka łyżek mleka
 - pokruszone płatki kukurydziane*
 
- masło klarowane lub olej rzepakowy
 
- czerwona cebula
 - 200 g czerwonej kapusty
 - 450 g ziemniaków
 - 2 łyżki soku z cytryny
 - 2 łyżki masła
 - 1/2 łyżeczki świeżo tartej gałki muszkatołowej
 - 2 goździki
 - łyżka masła klarowanego
 - sól, pieprz
 
- ogórek "wąż"
 - 150 g jogurtu naturalnego
 - pół awokado
 - garść bazylii
 - ząbek czosnku
 - łyżka soku z cytryny
 - łyżeczka syropu klonowego (można pominąć)
 - 1/2 łyżeczki suszonych płatków chilli
 - sól, pieprz
 
- Ostrym nożem odcinamy żyłki z kotletów. Cebulę kroimy w grube plastry. Do misy wlewamy mleko, przyprawiamy je solą i pieprzem, układamy kotlety na przemian z cebulą i zostawiamy w lodówce pod przykryciem na minimum 2 godziny (ja zostawiłam na noc).
 - Następnie odsączamy mięso z płynu i wysuszamy przy pomocy ręcznika papierowego. Kotlety kładziemy na desce, przykrywamy kawałkiem pergaminu lub folii spożywczej i cienko rozbijamy. Przyprawiamy jeszcze delikatnie solą i pieprzem (przyprawy były już w mleku), obtaczamy w mące, następnie w jajku z mlekiem i w pokruszonych płatkach kukurydzianych.
 - Na patelni rozgrzewamy masło klarowane lub olej. Kotlety smażymy po ok. 3-4 minuty z każdej strony, w między czasie możemy podlewać je z wierzchu tłuszczem przy pomocy łyżki. Na koniec odsączamy z tłuszczu ręcznikiem papierowym.
 
- Na maśle klarowanym podsmażamy posiekaną w piórka cebulę. Gdy zacznie się rumienić dorzucamy pokrojoną drobno kapustę i goździki. Podsmażamy 5 minut. Następnie zalewamy wodą tak, aby w pełni nie przykryła kapusty i dusimy 10 minut.
 - Dodajemy pokrojone i obrane ziemniaki, łyżeczkę soli, zalewamy taką ilością wody, aby je przykryła. Całość gotujemy ok. 15 minut, aż ziemniaki zmiękną.
 - Warzywa odsączamy z wody, przekładamy do malaksera, dodajemy masło i miksujemy na gładkie puree. Przyprawiamy sokiem z cytryny, solą, pieprzem, gałką muszkatołową i jeszcze raz mieszamy.
 
- Awokado miksujemy z bazylią, jogurtem, sokiem z cytryny, syropem klonowym, posiekanym drobno czosnkiem.
 - Ogórka obieramy (ja zrobiłam to co drugi pasek obieraczką) i kroimy w cienkie plastry.
 - Dodajemy mus z awokado, przyprawiamy solą, pieprzem, mieszamy. Na koniec posypujemy koperkiem i suszonymi płatkami chilli.
 





Rewelacja 😍 Konkret.
OdpowiedzUsuńAni poor, ani mizernie! Kolorowo! Fanką schaboszczaków nie jestem, ale są takie dni, gdy bez konkretnego kawału mięsa się nie da, no :).
OdpowiedzUsuńPuree super wygląda, kotlet też musiał być niezwykle smaczny! :P
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis, przyjemnie się czyta, potrawa kolorowa i zachęcająca.
OdpowiedzUsuńMniam :D Prawdziwa pyszność ;D
OdpowiedzUsuń