Czy słyszycie to tuptanie? Małymi kroczkami zbliżają się święta! Wolałabym, aby moje uszy nasłuchiwały skrzypienia zbliżających się sań po białym puchu, ale cieszmy się tym co mamy.
Przyzwyczaiłam się już do świąt bez śniegu, ale nie mogę się zgodzić na święta bez bezy i makowca! Jeśli macie problem z wyborem ulubionego świątecznego ciasta i nie chcecie by wasz stół uginał się od zbyt dużej ilości słodkości, pójdźcie na ugodę i upieczcie bezowego makowca.
Deser przygotowuje się znacznie szybciej niż klasyczną bezę. Wystarczy 30 minut w piekarniku, dzięki temu beza jest wystarczająco plastyczna, aby posmarować ją kremem i zawinąć jak roladę. Masę makową możecie przygotować od podstaw jak w tym przepisie na makowca. Nie stanie się jednak tragedia jeśli sięgniecie po gotową masę, warto jednak wcześniej sprawdzić jej skład. W połączeniu z mascarpone stworzy cudowny krem, który warto dodatkowo podrasować bakaliami i skórką pomarańczową. To się nazywa słodki kompromis :)
Beza:
- 4 białka
- 200 g cukru
- łyżka octu winnego
- łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 250 g mascarpone
- 100 g śmietanki kremówki 30%
- 150 g masy makowej *
- 100 g orzechów włoskich lub pekan
- 100 g suszonych owoców (u mnie wiśnie i morele)
- 2 łyżki skórki pomarańczowej Kotanyi
- cukier puder
- Białka ubijamy mikserem na sztywną pianę. Gdy masa zacznie robić się sztywna, zaczynamy dodawać po łyżce cukru, dalej miksując pianę.Na koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną oraz ocet i jeszcze chwilę miksujemy.
- Sztywną masę bezową przekładamy na formę (o wymiarach: 20x32 cm) wyłożoną pergaminem. Wyrównujemy wierzch łyżką i wstawiamy do rozgrzanego piekarnika
- Bezę pieczemy przez 30 minut w 150 stopniach.
- Blaszkę z upieczoną bezą wyciągamy z piekarnika. Odwracamy bezę na czystą ściereczkę i odklejamy ostrożnie pergamin, studzimy.
- Kremówkę ubijamy na sztywną masę, dodajemy stopniowo po łyżce mascarpone na przemian z masą makową i dokładnie mieszamy. Dorzucamy pokrojone drobno bakalie i skórkę pomarańczową. Wstawiamy do lodówki.
- Na powierzchnię ostudzonej bezy przekładamy schłodzony krem. Zawijamy bezę jak roladę, zaczynając od dłuższego boku.
- Zawiniętą roladę wkładamy do lodówki na minimum 30 minut. Z wierzchu oprószamy cukrem pudrem.
Tosia
Wygląda apetycznie! ;-)
OdpowiedzUsuńPyszne to musi być :) Przetestuję w weekend :)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda! Już czuję jego smak :)
OdpowiedzUsuń