niedziela, 2 października 2016

Śniadanie do łóżka #222: Omlet francuski z pomidorem, musztardą, kaparami i cheddarem


Mam słabość do porannych rytuałów, do stałego repertuaru naszych śniadań weszła szanowna owsianka. Romans trwa już kilka miesięcy i czuję się znacznie lepiej gdy zaczynam dzień od owsianej przyjemności niż gdy zapycham się od świtu chlebem. Oczywiście owsianka każdego dnia może smakować inaczej, czasem serwuję ją z aronią w gęstym soku, czasem z kakao, albo z masłem orzechowym. I wcale się nam nie nudzi, w końcu zawsze można szaleć przy drugim śniadaniu. Jednak niedziela rządzi się innymi prawami, musi być leniwa i wtedy jeśli jemy w domu, zazwyczaj serwuję coś innego.

Dzisiaj padło na omlet francuski. Z omletami to jest tak, że lubię je pod każdą postacią, zarówno puszysty grzybek z masłem orzechowym i bananem, pieczoną wersję w formie mini suflecików, cienkie frittaty wypełnione masą składników. Ale chyba w tym pojedynku wygrywa jednak klasyczny omlet francuski, delikatny, a przy tym rumiany z wytrawnym farszem. Najchętniej smażę go z musztardą, pomidorem i dobieram jeszcze jakiś składnik, dziś doszły do tego kapary i tarty cheddar, ale równie dobrze to może być szynka, feta lub cebula posiekana w piórka. Uwierzcie mi na słowo, wasze kubki smakowe oszaleją i poczujecie piąty smak umami.



Omlet francuski z pomidorem, musztardą, kaparami i cheddarem
  • 3 jajka
  • 1/2 łyżeczki masła klarowanego
  • sól, pieprz
  • Nadzienie:
  • pomidor
  • łyżka kaparów
  • łyżeczka musztardy
  • 3 łyżki tartego sera (u mnie cheddar)
  1. Jajka rozbijamy do miseczki, przyprawiamy solą, pieprzem, roztrzepujemy delikatnie widelcem. 
  2. Na patelni rozgrzewamy masło klarowane, wlewamy masę jajeczną i smażymy niecałą minutę.
  3. Brzegiem widelca zbieramy ściętą masę z brzegów ku środkowi. Omlet smażymy mniej więcej minutę, po czym częściowo go zawijamy z jednej z strony. Środek smarujemy musztardą, wykładamy plasterki pomidora (bez miąższu), kapary i posypujemy cheddarem. 
  4. Smażymy 30 sekund po czym go składamy z drugiej strony. Omlet przekładamy na talerz, nacinamy go przez całą długość, aby wyeksponować nadzienie i szybko serwujemy.
 Tosia

2 komentarze:

  1. Jestem ciekawa smaku. :) Zapraszam na swojego bloga kulinarnego. :) https://jaglusia.wordpress.com/2016/10/01/makaron-orkiszowy/

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...