czwartek, 11 sierpnia 2016

Śniadanie na plaży


Czy można zjeść porządne śniadanie w plenerze? Oczywiście, że tak, wystarczy tylko trochę dobrych chęci i przenośnych sprzętów. Z takiego założenia wyszliśmy w ostatni weekend, gdy w Sopocie pojawiła się Marta.

Właściwie, trzeba uczciwie powiedzieć, że wszystko zaczęło się od jej pomysłu. Spacerując po Gdyni spontanicznie udaliśmy się na halę i tam, między stoiskami, przekrzykiwaliśmy się co najlepiej smakować będzie na piasku. Kilka telefonów i skombinowaliśmy przenośny palnik, zapakowaliśmy kosze piknikowe i pełni nadziei na ładną pogodę umówiliśmy się rano na naszej ulubionej, niezaludnionej przez turystów części sopockiej plaży (którą zachowamy dla siebie, żeby dalej niezaludniona pozostała, hehe).


Co okazuje się najtrudniejsze? Czekanie. Wprawdzie każdy z nas przyzwyczaił się, że przy takim przedsięwzięciu robienie sesji będzie trwało znaaaacznie dłużej niż jedzenie, tylko niektórzy wpadli na to, żeby zjeść coś małego przed wyjściem. Zaczęło się więc podjadanie przygotowanych wcześniej gofrów i histeryczne wypijanie kawy, która okazała się pierwszym "daniem" jakie mieliśmy szansę degustować. Nie wiemy, czy to urok miejsca, w którym się znaleźliśmy, czy jakość składników i sposób wykonania (przez naszego dzielnego modela, baristę), ale kawa smakowała lepiej niż kiedykolwiek. I mimo wiatru dość szybko udało nam się ją zaparzyć, a nawet wyczarować aż trzy dolewki. Dla chcącego nic trudnego. 


Ale przechodząc do rzeczy, po dłuższym zastanowieniu postawiliśmy na dwie propozycje śniadaniowe. Zaczęliśmy od słodkiej owsianki, podstawowej wersji ugotowanej na mleku. Wzięliśmy ze sobą sporo świeżych owoców, z których dowolnie mogliśmy komponować smaki. W owsiance wylądowały więc maliny, czereśnie, winogrona, śliwki i gruszki. Całość wykończyliśmy miodem, (który z racji braku odpowiednich narzędzi, doczekał się znalezionego w pobliżu patyczka) i fantastyczną lawendą, którą Tosia tydzień wcześniej przywiozła ze sobą z uroczego Lawendowego Pola

Do ugotowania owsianki posłużył na emaliowany garnek i ten sam palnik, który sprawdził się w przypadku kawiarki. Poszło zadziwiająco szybko, nie zdążyliśmy się obejrzeć, a już w garnku pyrkała idealnie klejąca papka. Przeszliśmy więc płynnie do następnego etapu.


I jak zwykle postawiliśmy na sezonowe dobra, tym razem kurki. Usmażenie ich w warunkach polowych może wydawać się skomplikowane, ale zupełnie tego nie odczuliśmy. Palnik i dobrze rozgrzewająca się żeliwna patelnia zdały egzamin. Najpierw raczyliśmy się pięknym zapachem dymki smażonej na maśle (czujecie to?), później dołączyły kurki i spora porcja miodu, która nadała im świetnej słodyczy. Udało nam się nawet podlać je białym winem i wykończyć gałązkami rozmarynu. To cud, że doczekały do końca sesji, bo zdecydowanie zbyt często podchodziliśmy do patelni i wyjadaliśmy je jedna po drugiej.


Gofry to właściwie jedyna rzecz, którą wzięliśmy ze sobą w gotowej formie. Mimo szczerych chęci, nie udałoby się nam znaleźć plaży, na której można podłączyć do kontaktu gofrownicę. Ale to nic, mimo, że nie były ciepłe, ułożyliśmy na nich ciepłe elementy, które sprawiły, że cała potrawa przyjemnie rozgrzewała brzuchy, Albo może BY rozgrzewała, gdybyśmy nie poświęciły zbyt wiele czasu na jej fotografowanie. 

Jajka usmażyliśmy na maśle, podobnie jak kurki, na żeliwnej patelni. Udało się ją rozgrzać do tego stopnia, że jajka były gotowe dosłownie po dwóch minutach. Wylądowały przy gofrach w towarzystwie rzeczonych kurek. 


To śniadanie będzie niezapomniane. Świetnie się bawiliśmy przygotowując, jedząc i robiąc zdjęcia. Aż nabrałyśmy ochoty na więcej poranków w plenerze. Szkoda, że brakuje czasu na celebrowanie pierwszego posiłku w tak uroczy sposób każdego dnia. Ale wtedy nie byłby taki wyjątkowy! 

Poniżej znajdziecie przepisy, które możecie, tak jak my, odtworzyć w plenerze, lub po prostu w domowej kuchni. Tylko koniecznie zjedzcie je z kimś wyjątkowym, bo najlepiej smakuje w aromacie ciekawych rozmów, ze szczyptą lenistwa. 


 Owsianka Pawła:
-100 g płatków owsianych (pół na pół błyskawiczne z górskimi)
-300-350 ml mleka
-Szczypta soli
-Miód
-Ulubione owoce

1. Płatki wsypujemy do rondla, zalewamy mlekiem.
2. Dodajemy szczyptę soli i podgrzewamy na małym rondlu przez niecałe 5 minut, aż masa odpowiednio zgęstnieje.
3. Jeśli owsianka wyjdzie zbyt gęsta – dodajemy więcej mleka, jeśli zbyt rzadka – dosypujemy płatków owsianych.
4. Owsiankę serwujemy na ciepło lub zimno z sezonowymi owocami i miodem.


Gofry

-100 g mąki pszennej razowej 
-130 g mąki pszennej jasnej 
-300 ml mleka 
-2 jajka 
-75 g oleju rzepakowego 
 -1 łyżka cukru 
-1 płaska łyżeczka soli 
-1 łyżeczka ziaren kolendry 
-pół łyżeczki mielonego pieprzu 

1. Rozgnieć w moździerzu ziarna kolendry. 
2. Wszystkie składniki wrzuć do miski i pomieszaj trzepaczką, aż osiągną jednolitą konsystencję. 
3. Wylewaj około pół chochli bezpośrednio na gofrownicę i smaż. 
4. Serwuj z jajkiem sadzonym i kurkami.


Karmelizowane kurki:
-150 g oczyszczonych kurek
-4 łyżki posiekanej cebulki dymki
- łyżka miodu
- 3 łyżki białego wina
-gałązka rozmarynu
- łyżka masła klarowanego
-sól, pieprz

1. Na rozgrzanym maśle podsmażamy kilka minut cebulkę dymkę.
2. Dodajemy oczyszczone kurki i pocięty na mniejsze gałązki rozmaryn. Podsmażamy 5 minut, aż kurki puszczą wodę.
3. Kurki przyprawiamy solą i pieprzem, dodajemy miód, krótko karmelizujemy. Na koniec wlewamy wino i dusimy jeszcze 2-3 minuty do momentu jak wyparuje.
4. Karmelizowane kurki podajemy na gofrach z jajkami sadzonymi.




Śliwka i Tosia

3 komentarze:

  1. To było wyjątkowe (podkreślenie) śniadanie w iście doborowym towarzystwie. Liczę na więcej takich. Koniecznie jedno w zimie, jak śnieg i lód będą na plaży :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne śniadanie. Ale te plaże bez dostępu do prądu to doprawdy skandal :D.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna fotografie. Aż zazdroszczę możliwości wykonania zdjęć w takim miejscu :)

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...