czwartek, 5 listopada 2015

Obiad czwartkowy #24: Krewetki z chorizo + parmezanowa polenta


Mam pewną słabość do azjatyckich, albo lepiej quasi-azjatyckich dań. Mam tendencję do nadużywania past curry i mleczka kokosowego. Imbir i kolendra według mnie pasują prawie do wszystkiego, zawsze więc staram się w domu mieć wielki korzeń imbiru i doniczkę pełną ulubionych ziół. Konsekwencją mojej słabości jest więc tworzenie obiadów trochę na jedną modłę. Najlepszy kurczak? W czerwonym curry, posypany kolendrą. Najlepszy łosoś? W czerwonym curry z kolendrą. Krewetki? Bardzo proszę, na pewno dodam do nich mleczko kokosowe, imbir i kolendrę.

Zasadniczo nam to nie przeszkadza, oboje kochamy ten smak i możemy spokojnie się nim cieszyć nawet kilka razy w tygodniu. Ale wszystko co dobre kiedyś się kończy i w nasz związek z jedzeniem powoli wkrada się nuda.

Gdy obudziłam się dziś rano zastanawiałam się co zrobić na obiad czwartkowy. Czy pojawiły się już krewetki w mleczku kokosowym? Chyba nie, więc dodam do nich dynię i przedstawię wam pyszny sposób na obiad. Ale szybko się opamiętałam, nie tym razem koleżanko!

Nie od dziś wiadomo, że owoce morza świetnie łączą się z chorizo. Wydaje się, że to mieszanie ryby i mięsa nie powinno doprowadzić do niczego dobre, ale wręcz przeciwnie. Gdy krewetki, lub kalmary nabiorą smaku wytopionego z chorizo tłuszczu, robi się naprawdę interesująco. A od siebie dodałam jeszcze paprykę i cebulę, całość doprawiłam sporą porcją tymianku i podostrzyłam tabasco. I co najważniejsze, polenta. Pyszna, kremowa i parmezanowa.

Spróbujcie szczególnie jeśli tak jak ja, nie możecie się zdecydować, co lubicie bardziej, krewetki czy chorizo. Dodatkowym atutem jest to, że to mniej więcej 15 minut roboty (licząc z krojeniem).


Krewetki z chorizo (2 porcje)

- 250 g surowych krewetek*
- pół kiełbasy chorizo (125 g)
- 1 czerwona papryka
- 1 cebula
- garść świeżego tymianku
- 1 łyżka oliwy
- tabasco

  1.  Pokrój chorizo na plastry, paprykę w dużą kostkę, a cebulę w grube plastry. 
  2. Na zimnej patelni podgrzej chorizo i podsmażaj kilka minut aż wytopi się tłuszcz. Zdejmij z patelni (zostawiając tłuszcz). 
  3. Na tłuszczu z chorizo i jednej dodatkowej łyżce oliwy podsmaż paprykę i cebulę. Podsmażaj kilka minut, dodaj z powrotem chorizo, krewetki i tymianek. 
  4. Podsmażaj kilka minut aż krewetki nabiorą różowej barwy. 
  5. Dopraw tabasco. Sól nie powinna być potrzebna, gdyż chorizo jest słone samo w sobie. 
  6. Podawaj na gorącej polencie. 

Parmezanowa polenta (2 porcje)

- 1 szklanka mleka
- 5 łyżek kaszki kukurydzianej**
- 25 g tartego parmezanu
- sól, pieprz

  1. Ugotuj polentę na lekko osolonym mleku zgodnie z instrukcją na opakowaniu. 
  2. Zacznij gotować w końcowej fazie smażenia krewetek, aby wszystko doszło w jednym momencie ( u mnie trwało to ok. 3 minuty). 
  3. Dodaj parmezan do gorącej polenty i dobrze wymieszaj. 


*jeśli kupujesz mrożone, koniecznie kup surowe (szare) krewetki
** jedna szklanka mleka na 5 łyżek kaszki to proporcje podane na opakowaniu, aby uzyskać gęstą polentę, jeśli twój produkt zawiera inne proporcje na gęstą kaszkę, użyj tych podanych na opakowaniu

Śliwka

1 komentarz:

  1. Moje ulubione danie! Często robie je w domu.. niestety nie umywają się do tych, które jem czasami w restauracji Akademia w Warszawie. Są przepyszne!!

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...