Gdybym próbowała kogokolwiek przekonać, że mój stosunek do dyni jest neutralny, byłoby to kłamstwo. Dyni nie lubię. Próbuję to w sobie zmienić każdego roku, gdy tylko nadchodzi jesień. Dochodzę zwykle do tych samych wniosków i szybko się poddaję. Mimo to dyni używam w kuchni, tworzę granolę, czy curry, ale tylko w takich proporcjach, które nie pozwalają na bezpośrednią styczność z jej smakiem. Dlatego najgorszym doświadczeniem był dla mnie krem z dyni, dyniowy na maxa, mdły (mimo przyprawiania) i okropny. Gorszy jest chyba tylko krem z marchewki, który nawet połączony z intrygującymi smakami, przypomina mi okropne papki dla niemowlaków.
Aż tu nagle przyszła jesień, dosłownie z dnia na dzień. Gdy pierwszy raz od miesięcy zmarzłam do szpiku kości, zamarzyłam o zupie krem. I znienacka spłynęło na mnie uczucie, którego wcześniej nie doświadczyłam- nabrałam ochoty na krem z dyni.
Wszystko szło nie tak jak powinno. Krojenie wymagało nie lada siły i przyprawiło mnie o kilka ran, a ręce lepiły się od pomarańczowej mazi. Przeklinałam tę dynię już na etapie krojenia, a co dopiero gotowania, gdy z podejrzliwością i obrzydzeniem wpatrywałam się w garnek. Miarka się przebrała, gdy postanowiłam użyć stojącego blendera, zamiast ręcznego, aby oszczędzić czas. Krem wybuchł, oblewając całą kuchnie. Dwa razy. Bo próbowałam powtórzyć miksowanie z mniejszą ilością płynu.
Jednak po tej całej koszmarnej przeprawie, gdy już mocno doprawiłam moją zupę, zanurzyłam w niej łyżeczkę i jęknęłam. Czy to możliwe, że po tylu latach zakochałam się w kremie z dyni? Nie wiem, ale trwaj chwilo, jesteś piękna!
Lubię, gdy mi chrupie w zupie. Tym razem, zamiast grzanek, groszków, czy boczku postawiłam na popcorn. Idealnie się wkomponował.
Krem z dyni z popcornem (ok. 6 porcji)
- 1 kilogramowa dynia hokkaido
- 4 ząbki czosnku
- 35 g imbiru
- 100 ml mleczka kokosowego
- pół łyżeczki mielonego cynamonu
- 1 łyżeczka kuminu
- tabasco
- sól
- pieprz
- popcorn
- świeża kolendra
- Dynię pokrój na małe kawałki. Tego typu dyni nie musisz obierać ze skórki.
- Wrzuć dynię do garnka i zalej wodą do jej wysokości. Dodaj rozgniecione i obrane ze skórki ząbki czosnku oraz obrany ze skórki i poszatkowany imbir.
- Zagotuj i zmniejsz ogień. Gotuj aż dynia mocno zmięknie (ok. 40 minut).
- Po upływie tego czasu zmiksuj dynię na gładki krem.
- Dodaj mleczko kokosowe, przypraw cynamonem i kuminem i dolej dużo tabasco.
- Posól i popieprz.
- Podawaj z popcornem i liśćmi kolendry.
Śliwka
krem z dyni uwielbiam, ale żeby dodać popcornu to bym nie wpadła! :)
OdpowiedzUsuńPopcorn w zupie? W życiu bym na to nie wpadła:) Ja też Cię zaskoczę - nie jestem fanką popcornu z kolei:D
OdpowiedzUsuńTen popcorn to bardzo fajny dodatek! :)
OdpowiedzUsuńNie wpadłabym na to :D Chętnie bym zjadła, świetnie wygląda ;>
OdpowiedzUsuńTakie dodatki w kremie z dyni lubię najbardziej. A popcorn to świetny pomysł, wypróbuję :).
OdpowiedzUsuńzapisuję i robię! proste, a zarazem pełne smaku - najlepszy krem na jesień :) podoba mi się pomysł z popcornem :D
OdpowiedzUsuńale po,ysł z tym popcornem! :)
OdpowiedzUsuńWow nie wpadłabym na to! :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie za kremami z dyni i marchewki przepadam :)
OdpowiedzUsuńZ popcornem musiała smakować intrygująco :)
Na to bym nie wpadła...
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny pytam, skąd bierzecie inspiracje...?