Początek jesieni nie musi być smutny, wystarczy rozejrzeć się wokoło, aby zobaczyć jak wiele wrzesień ma do zaoferowania pod względem kulinarnym. Sezon paprykowy trwa, dlatego w tym roku postanowiłam przygotować trochę więcej ajvaru niż zwykle, obiecywałam to sobie od kilku lat.
Przypuszczam, że każdy szanujący się miłośnik pieczonej papryki zna się doskonale z bałkańską pastą. Na południu Starego Kontynentu od lat trwają spory o idealną recepturę na ajvar. Większość kucharzy i gospodyń zgadza się co do jednego - ważne, aby pieczonej papryki w paście było więcej niż bakłażana. Nie oznacza to jednak, że ajvar trzeba koniecznie przygotować z dodatkiem oberżyny.
W mojej jesiennej wersji pojawiła się dynia hokkaido, która po upieczeniu zyskuje niezwykłego smaku. Lubię pikantne pasty, dlatego nie zabrakło też pieczonej papryczki chilli i kilku ząbków czosnku. Dla kwaśności ocet balsamiczny.
Z podanych składników wyjdzie ok. 5 słoików średniej wielkości, u mnie każdy był inny, od malutkich po duże, część już rozdana i zjedzona, dlatego ciężko podać dokładną gramaturę. Ajvar można śmiało pasteryzować, zarówno metodą "na mokro", jak i na "sucho". W przepisie znajdziecie wskazówki dotyczące tej drugiej.
Co zrobić z gotowym ajvarem? Wyjadać prosto ze słoika, smarować pieczywo, dodawać do makaronów i kasz lub wykorzystać jako sos bazę do pizzy (przykład na moim Instagramie).
Dyniowy ajvar/5 średniej wielkości słoików
- 3 kg pomarańczowej papryki
- dynia hokkaido (ok. 1,5 kg)
- 2 papryczki chilli
- 4 ząbki czosnku
- 3 łyżki cukru trzcinowego
- 50 ml octu balsamicznego
- 50 ml oliwy
- świeżo mielony pieprz
- sól
- Umyte papryki, dynię pokrojoną na kawałki i papryczki chilli kładziemy na blasze wyłożonej pergaminem. Warzywa skrapiamy oliwą i wkładamy do rozgrzanego piekarnika. Pieczemy ok. 30 minut w 200 stopniach. W połowie pieczenia odwracamy papryki na drugą stronę.
- Upieczone papryki i chilli wkładamy do foliowego woreczka i zostawiamy na 10 minut. Następnie ściągamy skórkę, pozbywamy się pestek, a kawałki pieczonej papryki i chilli wrzucamy do wysokiego naczynia. Dodajemy dynię (w przypadku hokkaido ze skórką), przeciśnięty przez praskę czosnek, sok z oliwą, który został na blasze i miksujemy całość na nie do końca gładki mus.
- Mus przekładamy do garnka z grubym dnem, dodajemy oliwę i podgrzewamy na małym ogniu przez 30 minut. Na koniec przyprawiamy całość świeżo mielonym pieprzem, solą i octem balsamicznym. Dusimy jeszcze kilka minut.
- Gotowy ajvar przekładamy do wyparzonych słoików i pasteryzujemy w piekarniku w temperaturze 120 stopni przez ok. 20 minut.
Muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńO, zdecydowanie poproszę o słoiczek: )
OdpowiedzUsuńBabci by się ten pomysł spodobał.. :> ona uwielbia takie przetwory.
OdpowiedzUsuńfajne jesienne kolorki ;)
OdpowiedzUsuń