Już było tak pięknie, jeszcze w poniedziałek zrobiłam sobie małe wagary i opalałam się w środku dnia na zielonej trawie, chwytając każdy promień słońca. Czułam, że nadchodzi lato. A tu nagle, następnego dnia, zupełnie niespodziewanie pojawiła się smutna jesień.
Trudno delektować się smakiem truskawek, gdy pogoda za oknem nie rozpieszcza. Mimo ogromnej ochoty na wiosenną kuchnię i celebrowanie sezonowych produktów, w tak brzydki dzień jak dziś, najchętniej zjadłabym kremową zupę dyniową.
Nie będę się jednak poddawać i przeklinać wiosny. Trochę płata nam figle, ale liczę na to, że za kilka dni znów będzie pięknie i słonecznie. Tymczasem rozgrzewam się aromatycznym curry z kawałkami delikatnego dorsza i chrupiącą kalarepką.
Curry z dorszem i kalarepką/ 2-3 porcje
- 2 filety z dorsza
- marchewka
- kalarepka
- cebula
- ząbek czosnku
- ok. 300 ml mleka kokosowego
- ugotowany ryż
- cząstki limonki
- liście świeżej kolendry
- szczypta soli
- łyżka oleju kokosowego/oliwy/oleju rzepakowego
- Pasta curry:
- ząbek czosnku
- garść liści kolendry lub mięty
- 3 cm korzenia imbiru
- łyżeczka posiekanej papryczki chilli
- łyżeczka ziarenek kolendry
- sok z limonki
- łyżka kurkumy
- łyżeczka syropu z agawy/miodu
- łyżeczka sosu rybnego
- łyżeczka sosu sojowego
- Posiekany ząbek czosnku, imbir, kolendrę (liście i ziarenka), łyżkę kurkumy, łyżeczkę posiekanej papryczki chilli, sok z limonki, syrop z agawy, sos rybny i sos sojowy miksujemy na gładką pastę.
- Rozgrzewamy wok z olejem, dodajemy posiekaną drobno cebulę i poszatkowany czosnek. Po minucie dodajemy połowę pasty curry i podgrzewamy kolejną minutę.
- Następnie dorzucamy obraną i posiekaną w słupki marchewkę oraz kalarepkę. Warzywa podgrzewamy kilka minut, od czasu do czasu potrząsając wokiem.
- Po tym czasie dodajemy wcześniej obrane ze skóry i ości filety z dorsza, pokrojone w kostkę i posypane solą. Dodajemy również pozostałą część pasty curry, potrząsamy wokiem i podgrzewamy dwie minuty.
- Wlewamy mleczko kokosowe, zmniejszamy ogień i całość dusimy ok. 8 minut.
- Pod koniec gotowania próbujemy dania i w razie potrzeby doprawiamy solą, syropem z agawy, sokiem z limonki, chilli lub sosem sojowym.
- Curry podajemy z ryżem, cząstkami limonki i świeżymi ziołami.
Zawsze tak orientalne dania wprawiają mnie w zachwyt! ;)
OdpowiedzUsuńInteresujące curry! Z dorszem i kalarepką - nie wpadłabym na taki duet.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
O, też ostatnio robiłam curry z dorszem tylko zupeełnie inaczej. Nie będę spamować linkiem ale jak macie ochotę to zajrzyjcie zobaczyć na bloga poszukiwania smaku
OdpowiedzUsuńUwielbiam rybne curry i kalarepkę, nigdy nie próbowałam ich razem :)
OdpowiedzUsuńWygląda lekko i pysznie! :-)
OdpowiedzUsuń