Zdarza mi się słyszeć od znajomych, którzy miewają okazję kosztować moje specjały, że zadziwia ich to jak potrafię łączyć ze sobą smaki tak, że sami by na to nie wpadli. Czasem ktoś się mnie pyta skąd czerpię inspiracje, że potrafię przygotować w ciągu miesiąca kilkanaście nowych przepisów, a jeszcze próbować nowych kombinacji w kuchni (nie wszystko co gotuję publikuję na blogu).
Odpowiedź jest bardzo prosta (pomijając, że to moja pasja i kocham gotować). Ja po prostu się nie boję eksperymentować w kuchni i bawię się smakami. Artyści potrafią łączyć ze sobą przeróżne barwy farb i techniki plastyczne. A ja mieszam ze sobą składniki i techniki kulinarne :)
Rok temu przygotowałam śliwkowy sos BBQ z pikantnymi żeberkami. Skoro śliwkowo-pomidorowy sos wyszedł wtedy znakomicie i dobrze komponował się z mięsem to na chłopski rozum można stwierdzić, że z innych owoców też sos powinien się udać.
Zdecydowałam się na brzoskwinie, a że uwielbiam duety w postaci owoców i mięsa to przez chwilę rozważałam z czym podać pomidorowo-brzoskwiniowy sos BBQ. Wybrałam orientalnie przyprawione szaszłyki z kurczaka, których intensywny smak cudownie przełamuje się ze słodko-pikantnym sosem brzoskwiniowym. To był strzał w dziesiątke i na pewno jeszcze kiedyś to powtórzę :)
Szaszłyki z kurczaka i kukurydzy
- pierś kurczaka lub 300 g polędwiczek z kurczaka
- małe kolby kukurydzy
- łyżeczka kuminu
- łyżeczka ziaren kolendry
- 3 goździki
- kora cynamonowa (lub szczypta mielonego cynamonu)
- łyżka świeżo mielonej soli
- łyżka pieprzu cayenne
- łyżka słodkiej papryki
- 2 łyżki oliwy
- łyżeczka soku z cytryny
- Patyczki do szaszłyków kładziemy na półmisku zalewamy wodą i odstawiamy na minimum pół godziny (dzięki temu nie będą się paliły podczas pieczenia).
- Mięso myjemy, oszyszczamy z błon, suszymy i kroimy w grube paski (lub pozosawiamy polędwiczki w swoim kształcie).
- Na suchej patelni prażymy kumin, kolendrę, korę cynamonową (jeśli używamy sporszkowanego cynamonu - pomijamy) oraz goździki. Po kilku minutach gdy przyprawy zaczną wydzielać zapach i się zarumienią przekładamy je do moździerza.
- Ucieramy je chwilę i łączymy z pozostałymi przyprawami, oliwą i sokiem z cytryny.
- Tak przygotowaną marynatę umieszczamy w foliowej torebce lub misce i mieszamy w niej mięso oraz kolby kukurydzy. Wkładamy do lodówki na minimum godzinę.
- Zamarynowane mięso i kukurydze nabijamy na patyczki do szaszłyków i grillujemy na rozgrzanej patelni lub ruszcie, po kilka-kilkanaście minut z dwóch stron.
- Jeśli użwamy patelni w warunkach domowych, możemy zarumienić szaszłyki z dwóch stron, a następnie przełożyć je do piekarnika i podgrzewać przez kilka minut.
- Szaszłyki podajemy z brzoskwiniowym sosem BBQ.
Pomidorowo-brzoskwiniowy sos BBQ
- dojrzały pomidor
- 3 brzoskwinie
- łyżka masła
- łyżeczka oliwy
- 1/2 papryczki chilli
- mały ząbek czosnku
- 2 łyżki miodu
- łyżeczka octu balsamicznego jabłkowego
- 3 łyżki passaty pomidorowej (lub koncentratu)
- łyżeczka octu ryżowego
- 2 łyżki wody
- szczypta soli, świeżo mielony pieprz
- 1/2 słodkiej papryki w proszku
- gałązka tymianku
- Pomidora i brzoskwinie kroimy w kostkę. Chilli i czosnek drobno siekamy.
- W rondelku rozpuszczamy masło i oliwę. Wrzucamy pomidora, brzoskwinie, chilli i czosnek. Dusimy przez kilka minut.
- Następnie doajemy miód, ocet, passatę pomidorową, wodę, tymianek i przyprawy. Całość dokładnie mieszamy, zmniejszamy ogień i dusimy pod przykryciem przez 20-30 minut.
- Po tym czasie miksujemy sos na gładką pastę za pomoca blendera i chłodzimy w lodówce.
świetne smaki. pochłonęłabym zawartość talerza raz dwa :)
OdpowiedzUsuńja też jestem pod wrażeniem tego jak potrafisz łączyć smaki.
OdpowiedzUsuńJesteś wirtuozem :) Ciekawe połączenie. No i na pewno oryginalne, co nie ulega wątpliwości. Mam nadzieję, że kiedyś będę miała więcej odwagi, narazie nie mam jej zbyt wiele, ale i tak coraz częściej i więcej mieszam. Z tym, że dopiero zaczęłam przygodę z gotowaniem.
OdpowiedzUsuńŚwietnie łączysz smaki, zachwycam się każdym daniem :)
OdpowiedzUsuńwygląda fantastycznie! mmm kurczak i kukurydza, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńZnakomicie to wygląda. Zgłodniałam ;)
OdpowiedzUsuńsiwetnie wygladaja te kurczakowe zawijasy ;)
OdpowiedzUsuńi kolejny pomysl jak z bajki, szczegolnie sosik ;p
Super, bardzo ładne i kurczakowe szaszłyki i te kukurydze, uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńlubię twoje połączenia smaków! faktycznie potrafisz zaintrygować:) częstuję się wirtualnie:)
OdpowiedzUsuńjak zwykle świetnie wykombinowane połączenie smaków! ja tez lubię takie mięsno owocowe dania ;)
OdpowiedzUsuńJa również podziwiam Twoją umiejętność łączenia smaków:) To danie wyszło zachwycające-cudo:)
OdpowiedzUsuńWspaniały przepis ;) bardzo oryginalny i na pewno pyszny ;)
OdpowiedzUsuńTworzysz prawdziwe arcydzieła kulinarne! :)
OdpowiedzUsuńBrzoskwiniowy sos wygląda pysznie, a całość również dzięki niemu bardzo słoneczna. To coś, czego bym chętnie spróbowała w ramach letniego obiadu :).
OdpowiedzUsuńŁał, sos brzmi pysznie, kurczak i kukurydza prezentują się bardzo ciekawie. Pychota :)
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale! Pięknie podane . Z pewnoscią smakują cudnie:)
OdpowiedzUsuńpoprosilabym o dokladke:)
OdpowiedzUsuńo rany, jak pięknie podane! cała się zaśliniłam! cudo <3
OdpowiedzUsuńZrobiłam podobne danie, inspirując się tym przepisem. Nie sądziłam, że połączenie brzoskwini i pomidora jest takie pyszne! Sos jest po prostu wspaniały:) Szaszłyki zresztą też:)
OdpowiedzUsuń