środa, 13 czerwca 2012

Tydzień kibica #3: Wołowe burgery na 2 sposoby


























Zanim przejdziemy do gwoździa dzisiejszego wieczoru, nadszedł czas na mały przegląd propozycji na burgery. Na burczymiwbrzuchu pojawiły się już trzy przepisy, na:

Tydzień kibica to idealny moment, by w końcu zamieścić przepis na wołowe burgery!
Wszystkie wyżej przedstawione propozycje mogę godnie i z czystym sumieniem Wam polecić, ale prawda jest taka, że dla każdego mięsożercy nie będą one równać się z tymi, które dziś Wam pokażę :)
Uważam, że dobrze przyrządzone burgery są pyszne same w sobie i nie potrzebują zbędnych, intensywnych składników w postaci czosnku, czy cebuli. Tego typu dodatki zostawmy może na typowe kotlety mielone albo pulpeciki. 
Dlatego zamieszczę najpierw przepis na burgery podstawowe, bez zbędnych dodatków. A następnie moje dwie ulubione kombinacje smakowe. 
W wersji z pesto z suszonymi pomidorami i grillowaną szynką parmeńską, do burgerów dodałam odrobinę kaparów (nie jest to jednak konieczne). Wyszły naprawdę smaczne, ale podczas konsumowania kolejnego burgera okazało się, że jest jeszcze lepszy. Mój mężczyzna zazwyczaj podczas wspólnego posiłku dużo mówi, tym razem jednak usłyszałam tylko trzykrotnie jedno słowo - zajebiste.
Mowa tu o burgerach z chilli i karmelizowaną cebulą z dodatkiem specjalnego sosu na bazie musztardy meksykańskiej, ketchupu, majonezu i jogurtu.
Mimo, iż jestem miłośniczką suszonych pomidorów, to moim faworytem również była również wersja z karmelizowaną cebulą. 
Pamiętajcie, że kombinacji można stworzyć tutaj naprawdę wiele, wystarczy się opierać na przepisie podstawowym.
Zachęcam do eksperymentowania ze smakami i do spróbowania moich dwóch sposobów na burgery :)






































Wołowe burgery - przepis podstawowy /2 szt.
  • 450 g rostbefu wołowego
  • 1,5 łyżki kolorowego pieprzu
  • łyżka soli gruboziarnistej
  • łyżka sosu Worcestershire
  • żółtko
  1. Mięso myjemy, osuszamy oczyszczamy z błonek i mielimy za pomocą maszynki do mięsa. 
  2. Do moździerza wrzucamy pieprz i sól i ucieramy, przyprawy dodajemy do mięsa razem z sosem Worcestershire i żółtkiem. 
  3. Wyrabiamy ręką przez kilka minut.
  4. Rozgrzewamy patelnię do grillowana. Dłonie smarujemy odrobiną oliwy z oliwek i formujemy okrągłe burgery. Kładziemy je na rozgrzaną patelnię i grillujemy po 3 minuty z każdej strony.
  5. Następnie wkładamy je do rozgrzanego piekarnika do temperatury 200 stopni i dopiekamy przez 4-5 minut.
  6. Tak przygotowane burgery są gotowe do spożycia

Burger z suszonymi pomidorami
  • burger z przepisu podstawowego
  • łyżeczka kaparów
  • bułka do hamburgera
  • 3 plasterki mozzarelli
  • 2 plastry szynki parmeńskiej (lub innej dojrzewającej)
  • pesto z suszonych pomidorów (przepis podawałam tutaj)
  1. Do mięsa z podstawowego przepisu na burgery dodajemy łyżeczkę kaparów.
  2. Dłonie smarujemy oliwą i formujemy zgrabne burgery. Grillujemy je na rozgrzanej patelni po 3 minuty z każdej strony. 
  3. Następnie  na burgery kładziemy mozzarellę, a bułkę kroimy na pół. Kładziemy osobno mięso i osobno dwie części bułki, podgrzewając je w temperaturze 200 stopni przez 4-5 minut.
  4. W tym czasie na rozgrzanej patleni grillujemy plastry szynki. Po kilku minutach, gdy się zarumieni i zrobi chrupiąca, zdejmujemy ją z patelni.
  5. Dół bułki smarujemy pesto z suszonych pomidorów, kładziemy burgera, następnie znowu pesto, a na koniec szynkę parmeńską i przykrywamy bułkę.
  6. Burgery są gotowe!






















Burger z karmelizowaną cebulą
  • burger z podstawowego przepisu
  • łyżeczka posiekanej papryczki chilli
  • bułka go hambrugera
  • 2 łyżki startego żółtego sera
  • plastry papryki
Karmelizowana cebula:
  • 3 małe cebule (najlepiej czerwone)
  • łyżeczka octu balsamicznego jabłkowego
  • łyżka miodu
  • liście świeżego tymianku
  • szczypta soli
  • świeżo mielony pieprz 
  • łyżka masła
  • łyżka oliwy
Sos do burgerów:
  • 2 łyżki musztardy meksykańskiej (lub francuskiej)
  • 3 łyżki ketchupu
  • łyżka majonezu
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego
  • kilka oliwek
  • łyżka kaparów
  • świeżo mielony pieprz
Karmelizowana cebula:
  1. Cebulę kroimy w piórka i wrzucamy na rozgrzaną patelnię z rozpuszczoną łyżką masła i łyżką oliwy. Dusimy przez kilka minut, aż będzie szklista.
  2. Dodajemy miodu, ocet i tymianek, mieszamy i dusimy przez kolejnych kilka minut.
  3. Zdejmujemy z patelni i przekładamy do miseczki.
Sos do burgerów:
  1. Musztardę, ketchup, majonez i jogurt mieszamy za pomocą trzepaczki. Dzięki temu unikniemy grudek. 
  2. Przyprawiamy pieprzem (ewentualnie solą) i dodajemy pokrojono drobno oliwki oraz kapary. Wkładamy do lodówki.
Burgery:
  1. Do mięsa z podstawowego przepisu na burgery dodajemy chilli. Resztę czynności powtarzamy podczas przygotowań mięsa.
  2. Bułkę kroimy na pół. Na jej górną część kładziemy żółty ser.W piekarniku razem z grillowanym burgerem podgrzewamy przez 4-5 minut bułkę.
  3. Spód ciepłej bułki smarujemy sosem, kładziemy burgera, plastry papryki, karmelizowaną cebulę i ponownie polewamy sosem. Burgery przykrywamy górą bułki.
































Tosia

20 komentarzy:

  1. Tosia kibice Cię pokochają za te przepisy!

    OdpowiedzUsuń
  2. mniam ! To wygląda przepysznie ! świetny blog. Sama uwielbiam gotować, myśle, ze w najblizszym czasie wyprobuje coś z waszych przepisów ;)
    A także zapraszam na swojego bloga, kótrego tematyką jest moda, może akurat znajdziecie coś dla siebie. Dopiero początkuje, takze licze na wyrozumiałość, pozdrówki ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Powaliły mnie fotki maszynkowe!!! i w ogóle mega apetycznie te burgerasy wyglądają. Uwielbiam wszelkie kotlety burgery czy jak tam je nazwać, w bułce czy bez :) u mnie były dziś z wieprza z natka i rodzynkami :) mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja co prawda nie jestem fanką piłki nożnej, więc żadna ze mnie kibicka, ale takiego burgera wołowego to bym chętnie zjadła :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. o mamo *___* prawdziwa, męska kanapka :D którą ja...pochłonęłabym bez mrugnięcia okiem *___* :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Tortura oglądać to na głodnego;-(

    OdpowiedzUsuń
  7. Na meczu trzeba dobrze zjeść:) Pycha wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczne. Sama bym zjadła :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne zdjęcia z efektem "szumu" wprowadzają naprawdę do artykułu fajny klimat.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Edith

    OdpowiedzUsuń
  10. Prawdziwe danie dla kibica:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale Wy dziewczyny rozpieszczacie tych kibiców!;)
    Mój kibic ogląda mecze poza domem więc nie robię przekąsek,
    ale przepisy zapisuję bo jeszcze się przydadzą.
    W końcu, zawsze jest jakiś mecz do obejrzenia,
    nawet jeżeli nie ma mistrzostw;))

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak nie lubię hamburgerów to te domowej roboty są pycha :)
    I na pewno o niebo zdrowsze niż wszystkie inne razem wzięte :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie ma to jak klasyka, dobry burger to jest to!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja również lubię podstawowe smaki, bez zbędnych dodatków. A ten kawałek bekonu trafił idealnie w moje gusta burgerowe.

    OdpowiedzUsuń
  15. Tosia, świetna propozycja dla kibica! Chętnie bym takiego zjadła :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Woooowwwww to jest coś akurat dla mojego męża:D padłby z wrażenia;) pycha

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię burgery. Ale tylko domowe, bo wszystkie inne wzbudzają mój niepokój ;)
    Muszę zrobić coś podobnego!

    OdpowiedzUsuń
  18. Czy do meczu, czy po prostu na obiad jestem za!

    OdpowiedzUsuń
  19. Burczy mi w brzuchu - dzięki za przepis burgera wołowego. Ja też go uwielbiam.Tydzień kibica mam co tydzień w domu. Przyrządzam wtedy burgery wołowe lub hod dogi. Panowie mogą się porządnie najeść -;)

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...