Czas na drugi przepis z cyklu Tydzień kibica! Nie wyobrażam sobie, aby w zestawie przekąsek dla kibiców nie pojawił się przepis na skrzydełka. Skrzydełka z kurczaka w wielkim kubełku z KFC bez wątpienia można kojarzyć z osiadłym trybem życia przed telewizorem. Dzisiejszy wieczór zapowiada się niezwykle emocjonująco i coś czuję, że chrupanie skrzydełek podczas oglądania meczu sprawdzi się w takiej okoliczności idealnie.
Zauważyłam, że wiele osób ma podobny problem z kurczakiem jak ja. Mięso z udek, czy skrzydełek jest o wiele bardziej soczyste i smaczne od piersi, jednak forma ich jedzenia często zniechęca. Od czasu do czasu uwielbiam dorwać się do skrzydełek i jeść je łapczywie rękoma. Próbowałam kilku wersji i udało mi się opracować idealny przepis.
Sekretem moich ulubionych skrzydełek jest zamarynowanie ich dzień wcześniej w aromatycznych przyprawach i maślance (jeśli nie macie czasu możecie to zrobić przed pieczeniem).
Następnego dnia piekę je najpierw w wysokiej temperaturze z termoobiegiem, a następnie ją zmniejszam i piekę normalnie. W ten sposób osiągam soczyste skrzydełka w środku, o chrupiącej panierce z płatków kukurydzianych i sezamu.
Przygotowałam do nich dodatkowo sos, ale jedząc je stwierdziliśmy, że skrzydełka mają już w sobie tyle smaku, że nie potrzeba ich zabijać sosem.
Koniecznie spróbujcie Chrupiące skrzydełka z kurczaka BMWB (burczymiwbrzuchu)!
Chrupiące skrzydełka z kurczaka BMWB
- 6 skrzydełek z kurczaka
- 250 ml maślanki
- 150 g płatków kukurydzianych
- 40 g sezamu
- łyżka kuminu
- łyżka kolendry
- łyżka ziaren pieprzu
- łyżka soli gruboziarnistej
- łyżka ostrej papryki
- łyżka słodkiej papryki
- szczypta kurkumy
- pół łyżeczki soli
- Na suchej patelni prażymy kolendrę i kumin. Gdy przyprawy wydobędą z siebie charakterystyczne aromaty przekładamy je do moździerza. Dodajemy pieprz, sól, paprykę ostrą i słodką oraz kurkumę. Przyprawy ucieramy na drobny "pył",
- Skrzydełka myjemy, osuszamy, oczyszczamy z błonek i dzielimy na 3 części. Do torebki wrzucamy skrzydełka, dodajemy przyprawy i wlewamy maślankę. Foliową torebkę szczelnie zamykamy i poruszamy mięsem, tak aby składniki marynaty się połączyły. Wkładamy ją do miski lub pudełka i wkładamy do lodówki na całą noc.
- Rozdrabniamy płatki kukurydziane. Robimy to np. w moździerzu lub wrzucamy je do foliowej torebki i miażdżymy je za pomocą wałka, czy tłuczka do mięsa. Tak przygotowane płatki łączymy z sezamem.
- Wyjmujemy skrzydełka z marynaty i starannie obtaczamy je w przygotowanej panierce.
- Blachę wykładamy papierem do pieczenia, smarujemy odrobiną oliwy. Na blaszkę kładziemy skrzydełka w panierce.
- Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni i pieczemy skrzydełka przez 7 minut w termoobiegu. Następnie wyłączamy termoobieg i zmniejszamy temperaturę do 180 stopni. Pieczemy przez 7 minut. Po tym czasie otwieramy piekarnik i przekładamy każde skrzydełko na drugą stronę. Dopiekamy jeszcze 7 minut.
- Od razu podajemy!
chrup chrup... a ja nie mogę ni jednego buuu!!!
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądają!
ha! takie to moglabym jesc :)
OdpowiedzUsuńwyglądają genialnie! mmm pycha :)
OdpowiedzUsuńnieziemsko smakowicie to wygląda :) muszę zrobić rodzince
OdpowiedzUsuńkurczaki a'la burczymiwbrzuchu powodują, że nie tylko burczymiwbrzuchu ale do tego jeszcze ślinkamicieknie:))) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńojej, domowe skrzydełka jak z KFC!
OdpowiedzUsuńtydzień kibica, super pomysł na cykl przepisów ;]
jeżeli wszystkie będą tak smakowite, oj, ależ będę zachwycona!
Cudownie wyglądają na Waszych zdjęciach. Bardzo smacznie i zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie to przepis idealny nie tylko na czas Euro 2012.
Serdecznie pozdrawiam,
Edith
apetycznie wyglądające i fajnie podane:)
OdpowiedzUsuńA.
Cudowne! Coś czuję, że jeszcze w tym tygodniu wylądują na moim talerzu :)
OdpowiedzUsuńOstatnio piekłam po raz pierwszy skrzydełka na ruszcie, wyszły przepyszne, więc i ten przepis zapisuję do zastosowana :-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda! :)
OdpowiedzUsuńmmmm! Coś w sam raz dla mojego K. :)
OdpowiedzUsuńTo niebywała ale chyba pierwszy raz w życiu czuje się jak kibic! Na meczu Polska- Rosja skakałam, krzyczałam, przeklinałam również:P A tego sobotniego już się nie mogę doczekać. Gadam o podaniach, układach, spalonych i o innych rzeczach o których wcześniej nie miałam pojęcia i nawet nie chciałam mieć.
OdpowiedzUsuńGeneralnie chciałam napisać że skoro przepotwarzam się w kibica to chętnie w sobotę skorzystam z Twojej propozycji. Będą emocje i będzie pysznie:)
Czy można je jeść na zimno? :)
OdpowiedzUsuńMimo panierki myślę, że na zimno będą również smaczne :)
Usuń